25 kwietnia 2011

"Błękitna Miłość" S. C. Ransom

„Tajemnicza bransoletka z błękitnym kamieniem zaprowadzi śmiertelną dziewczynę do duchów umarłych, które żywią się ludzkim szczęściem, i zwiąże z chłopakiem, który może obdarzyć ją miłością lub odebrać to, co najcenniejsze…
Siedemnastoletnia Alexa ma powody do radości: właśnie zdała egzaminy, a Rob, obiekt westchnień większości dziewczyn w szkole, jest zainteresowany właśnie nią.
Ale dziwna bransoletka znaleziona na brzegu Tamizy wszystko zmienia. Bo za sprawą tego niezwykłego przedmiotu Alexa spotyka Calluma - uwięzionego pomiędzy życiem a śmiercią pięknego chłopaka, w którym zakocha się bez pamięci. Lecz im głębsze uczucie ich łączy, tym częściej Alexa zaczyna wątpić, czy Callum mówi jej prawdę. Zwłaszcza gdy odkryje coś, co przeczy jego słowom i wzbudza w niej lęk. I każe zadać pytanie, czego naprawdę chce jej widmowy ukochany…”


Całując ducha…

Stojąc nad brzegiem morza zazwyczaj zwracasz uwagę na dwie kwestie – ciepłe promienie słońca, które liżą nagą skórę i lekką bryzę owiewającą twarz. To tak wspaniałe uczucie, że masz ochotę wyrzucić ręce w górę i cieszyć się tym spokojem, błogością i wolnością. Ale co, jeśli ten delikatny dotyk na ramionach, to ciepło rozlewające się jakby w Twoim wnętrzu, ten drobny dreszcz na skórze to nie efekt naturalnych czynników? A co, jeśli za Tobą, w cieniu niewidzialnym dla ludzkiego oka, czai się jakaś siła? A co, jeśli znajdziesz coś, na przykład przedmiot, który pozwoli Ci odkryć dziwne rzeczy, a te wywrócą racjonalny i poukładany świat, w jakim żyjesz? Czy jesteś gotowa na taką ewentualność?

Alexa i jej przyjaciółka Grace są świadkami walki uwięzionego na brzegu Tamizy łabędzia, którego obręcz na nóżce zahaczyła o wystający drut. Ponieważ Alexa kocha zwierzęta i marzy o karierze weterynarza, wie, że musi pomóc biednemu ptakowi. Kiedy więc łabędź w końcu uwalnia się z uwięzi i ucieka, dziewczyna wychodzi z założenia, że musi zneutralizować wystający z ziemi drut, by żadne inne zwierze nie spotkało się z podobnym epizodem, jaki właśnie widziała. Ale jej wzrok wówczas przyciąga dziwny, błyszczący kamień. Kiedy zaczyna kopać w mulistym podłożu, odkrywa kolejne elementy przedmiotu – to bransoletka, którą ktoś brutalnie przywiązał drutem do kamienia i wrzucił prawdopodobnie do rzeki.

Młoda dziewczyna wydobywa przedmiot i jest zachwycona pięknem, jakie czai się w błękitnym kamieniu, najpewniej opalu. Wraz z przyjaciółką starają się rozwikłać zagadkę, do kogo biżuteria mogła należeć i czemu ktoś zadał sobie tyle trudu, aby pozbyć się przedmiotu. Niestety, wskazówek brak, a czasu na zastanowienie się jest mało, bo już za chwilę muszą pędzić na umówione miejsce spotkania ich paczki przyjaciół. Wyczyściwszy pobieżnie znalezisko, bohaterka wsuwa go na nadgarstek i stara się zainteresować miłym wieczorem, jaki na nią czekał.


Cała recenzja na: 


Ocena dla książki 8,5/10 ;) Polecam!!!

7 komentarzy:

  1. Mam ochotę ^^ Recenzja ŚWIETNA! Tylko tak trzymaj, Tirin. Jeszcze trochę i przez Ciebie zbankrutuję :D ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. hm... narobiłaś mi ochoty... dzięki Tobie świat ten się zaludni książkowymi bankrutami :) jeśli będziesz tak dalej kusić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja bardzo fajna. I książka niby też, ale jakoś nie czuję konieczności jej przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba trochę za dużo romansu na moje gusta

    OdpowiedzUsuń
  5. Noo, na tym to polega - tytuł powinien z góry opisywać, o czym jest powieść. Dlatego jeśli nie jesteś fanką typowego paranormal romance, niestety książka może Cię zanudzić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie przeczytam - ja wręcz muszę to przeczytać ;) Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)