20 sierpnia 2011

Wyniki konkursu "Wieczni"

Obiecałam wyniki konkursu i oto są!

Na początek chciałabym powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za udział w konkursie. Zgłoszeń było co prawda tylko pięć, ale przyznam szczerze, że kiedy doszło do oceniania, ich na pozór mała ilość wcale nie była w tym wypadku ułatwieniem. I wciąż żałuję, że mam tylko jedną książkę i mogłam wybrać tylko jedną osobę, gdyż wszystkie prace były wspaniałe i każda zasługuje na wyróżnienie. 
Warunkiem niezbędnym do podjęcia rywalizacji w konkursie, jak wiemy,  było napisanie eseju. I choć wydaje się, że to wciąż nie do końca sformowana definicją forma utworu literackiego, jego oblicza są naprawdę różne. Cieszę się, że podjęłyście walkę na tym polu, wszak napisać esej to nie taka łatwa sprawa, jakby się wydawało. Niemniej wydaje mi się i tak o tyle wygodna, że wymaga jedynie naszego subiektywnego spojrzenia na temat.
Niestety, jak wiemy, teraz czas dojść do momentu, kiedy musimy wybrać tę jedną osobę. Tak więc ja, Charlotte i jeszcze dwie całkowicie postronne osoby - moje młodsze siostry - przeanalizowałyśmy teksty, które do mnie dotarły i... wyłoniłyśmy zwycięzcę!

Oto zwycięski tekst:

"Miłość Silniejsza Niż Śmierć"
Miłość silniejsza niż śmierć - co to właściwie dla mnie oznacza? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Odpowiedź wydawała mi się oczywista. Jednak gdy przyszło ująć w słowa znaczenie tej myśli okazało się, że wcale tak nie jest. Trudno jest zdefiniować to, co jest z nami na co dzień, tak jak spanie, ubranie, czytanie, czy muzyka, więc trudniejsze przemyślenia powinny dostarczyć nam więcej kłopotów. Jednak tak nie jest.
"Miłość silniejsza niż śmierć" - już same te słowa pięknie brzmią, i gdy tylko je słyszę kojarzą mi się z czymś pięknym. Są cudowne i niepowtarzalne, ale nie każde uczucie możemy określić mianem "silniejszego od śmierci". Taka więź może istnieć między ludźmi, ale nie jest często spotykana. Nie możemy określić jej mianem zwykłego młodzieńczego zauroczenia, które nastolatkowie zwykli nazywać miłością, bowiem miłością to nie jest. To nie jest TO uczucie. Ono jest rzadkie i szczere, a przede wszystkim trwałe.
"Oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci" - o słowa pochodzące z przysięgi małżeńskiej. Myślę, że oddają one w pewien sposób znaczenie tytułowego hasła. Jeśli jakaś para dotrzyma owej obietnicy złożonej przed ołtarzem, to uważam to za połowę sukcesu. Lecz nie mam tu na myśli tylko fizycznego stanu, ale także duchowego. Trzeba kochać tę osobę i być jej wiernym. Jeśli to jest TA miłość, to po śmierci druga osoba zostaje w naszym sercu, i choćby nie wiem ile lat minęło, ona tam pozostaje.
To tylko jeden z niewielu przykładów, bowiem może ona dotyczyć matki i dziecka, brata i siostry, a także dwojga prawdziwych przyjaciół, takich od serca (bo przyjaciela też się kocha, tylko bardziej jak brata). Miłość silniejsza niż śmierć jest rzadka, ale prawdziwa i szczera. A także wieczna.
 
Tak więc zwycięzcą jest.... Przepowiednia!

Gratuluję i oczywiście laureatka otrzyma ode mnie maila z informacją o wygranej i prośbą o dane adresowe, bym mogła wysłać nagrodę.
Tym samym kończy się pierwszy konkurs na moim blogu. Kolejne w niedalekiej, mam nadzieję, przyszłości. Jeszcze raz bardzo, ale to BARDZO dziękuję wszystkim Uczestniczkom za udział w konkursie. Jest mi przykro, że mogłam wybrać tylko jedną osobę. Mam nadzieję, że Was to nie zniechęci i w przyszłości zechcecie wziąć udział w kolejnych wydarzeniach na moim blogu.

A na koniec ogromnie dziękuję Charlotte i moim siostrom za wytrwałość w ocenianiu tekstów. Wasza pomoc była nieoceniona!!!

11 komentarzy:

  1. Gratuluję zwyciężczyni! :) Kawał dobrej roboty. A reszcie mogę jedynie powiedzieć: wybór był niesamowicie ciężki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Bardzo dobry tekst :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny esej:) Gratulacje!:* Miło było wziąć udział, dziekuje Tirindeth:)

    OdpowiedzUsuń
  4. April, to ja bardzo dziękuję za Twój udział, wszystkie pozostałe cztery prace były równie wspaniałe. To jest właśnie najgorsze - konkurs to fajna sprawa, ale już wybranie zwycięzcy to straszne wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to ujęte, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję zwycieżczyni i życzę miłej lektury:) Czekam Tirin na Twą reckę Imperium wampirów, zaciekawiłaś mnie wpisami na forum i pewnie się na nią skuszę;)

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)