09 października 2011

"Błękit Szafiru" Kerstin Gier

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA!

"Błękit Szafiru to już drugi tom Trylogii czasu. 
Gwendolyn i Gideon zapatrzeni w siebie wrócili właśnie z początku XX wieku. Ale sprawy tylko się skomplikowały. Czy Strażnicy mają rację uznając Lucy i Paula za przestępców, czy też może mylą się w swej wierności Hrabiemu de Saint Germain? Gwendolyn jako jedyna zdaje się mieć wątpliwości. Uczucia Gideona do Gwen wystawione zostają na najpoważniejszą próbę… 

Podróże w czasie, niebezpieczeństwa, miłość… 
Trylogia czasu cię pochłonie. Czerwień Rubinu jest już dostępna. Błękit Szafiru trzymasz w dłoni. Zieleń Szmaragdu pojawi się niebawem…"


Przepowiednia (omen, znak, wróżba, wierzenie) to istniejące we wszystkich kulturach sposoby interpretacji wizji lub zdarzeń, mające przybliżyć nam prawdopodobną przyszłość. Od zarania dziejów ludzkość tłumaczyła w ten sposób wszelkie tajemnicze znaki na niebie i słowa ludzi uznających siebie za proroków. Z czasem wiara w przepowiednie zanikła, lecz nadal w ludziach pozostaje obawa przed tym, czego nie znają – przed niewiadomą…

Gwen wie już, że to nie żart – to ona, a nie jej znienawidzona kuzynka Charlotta, ma w sobie gen umożliwiający podróże w czasie. Jest dwunastym i ostatnim podróżnikiem zamykającym krąg obdarzonych. Teraz przed dziewczyną pojawiają się kolejne wyzwania – przede wszystkim będzie musiała przygotować się na bal w realiach XVIII wieku, na który osobiście została zaproszona przez samego Mistrza – hrabiego de Saint-Germaina. Gwendolyn doskonale pamięta pierwsze spotkanie z tym dziwnym człowiekiem i jest pewna, że hrabia może być bardzo niebezpieczny.

Tymczasem powstaje przypuszczenie, że wśród członków organizacji przebywa zdrajca i wszystkie oczy mimowolnie kierują się w stronę Gwen. Bohaterka jest tym oburzona i jednocześnie sama zaczyna wątpić w dobre intencje otaczających ją ludzi – dlatego też, chce przeprowadzić własne śledztwo. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy Gideon zaczyna węszyć – Gwen nie wie już, czy może mu zaufać, a ich napięte ostatnimi czasy stosunki tylko utrudniają podjęcie decyzji, która może ją drogo kosztować…

Cała recenzja na: 


Original: Saphirblau - Liebe geht durch alle Zeiten
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania 19.10.2011
Ocena dla książki: 10+/10!
Moja recenzja Czerwieni Rubinu dla zainteresowanych: [klik]

Okładka ostatniej części trylogii - prawda, że wspaniała?

15 komentarzy:

  1. Dopiero zakupiłam ,,Czerwień rubinu'' a ty już tak do przodu jesteś. Ech muszę szybciutko cię nadgonić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria dopiero przede mną, a okładki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już z niecierpliwością czekam, aż Błękit wpadnie w moje łapki. Czerwień Rubinu ubóstwiam i jestem pewna, że druga część mnie nie zawiedzie :D Zgodzę się również co do okładek, wszystkie są wspaniałe i bardzo przyciągające :D
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak najbardziej zgadzam się z oceną :) Kocham Trylogię Czasu i bardzo się cieszę, że i Tobie tak spodobał się tom 2. Oby teraz wytrwać do wiosny w oczekiwaniu na spektakularny finał:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Powinnam przestać czytać, te wszystkie pozytywne recenzje "Błękitu"... teraz to już spokojnie nie usiedzę do dnia jej wydania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Denerwuje mnie, że jeszcze ich nie mam, a chcę mieć XD, tak samo jak to, że zanim je przeczytam muszę dokończyć inne.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie czytalam pierwszej części , jednak z pewnością to zmienię i w najbliższym czasie się za nią wezmę ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem coraz bardziej zaciekawiona tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cała seria ciekawi mnie od samego początku, niestety nie miałam okazji się z nią bliżej zapoznać, może w najbliższym czasie znajdę czas na nią:)

    OdpowiedzUsuń
  10. W czwartek - nie wiem jakim cudem - upolowałam "Czerwień rubinu" w bibliotece i teraz jestem jego szczęśliwą posiadaczką. Po tak wielu pozytywnych opiniach jestem pewna, że miło spędzę czas na lekturze :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojoj, koniecznie muszę się pospieszyć z tą serią! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham tę serię i już nie mogę doczekać się ostatniego tomu! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Narazie nie czytam recenzji, bo właśnie zabieram się za 1 część :D Już się nie mogę doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Własnie jestem świeżo po lekturze i jeszcze raz przeczytałam Twoja recenzję. Btw bardzo lubie je czytać ^^ Fajnie piszesz. No ale juz na temat: mam bardzo podobne odczucia. Tzn. akurat Gideon aż tak mnie nie urzekł, jednak nie był taki zły :D Gwen także polubiłam. Akcja była dynamiczna i z tym również trzeba się zgodzić. Zaś te wszystkie sekrety i tajemnice... przez cały czas się nad tym głowiłam w trakcie czytania i nadal to robię XD pierwsza część aż tak mi się nie podobała, była jakby wstępem do tej powieści. Zaś co do okładki także przyciągnęła mój wzrok. Ogólnie strasznie spodobał mi się "Błękit szafiru" i już nie mogę się doczekać kolejnej części ! ^^

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)