26 grudnia 2013

"Czas Żniw" Samantha Shannon

„Rok 2059. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn. Jej szefem jest Jaxon Hall, na którego zlecenie pozyskuje informacje, włamując się do ludzkich umysłów. Paige jest sennym wędrowcem i w świecie, w którym przyszło jej żyć, zdradą jest już sam fakt, że oddycha.

Pewnego dnia jej życie zmienia się na zawsze. Na skutek fatalnego splotu okoliczności zostaje przetransportowana do Oksfordu – tajemniczej kolonii karnej, której istnienie od dwustu lat utrzymywane jest w tajemnicy. Kontrolę nad nią sprawuje potężna, pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Paige trafia pod protektorat tajemniczego Naczelnika – staje się on jej panem i trenerem, jej naturalnym wrogiem. Jeśli Paige chce odzyskać wolność, musi poddać się zasadom panującym w miejscu, w którym została przeznaczona na śmierć.”



Paige Mahoney jest jasnowidzem i posiada dar widzenia zaświatów. Od dziesiątek lat takich jak ona rząd bezwzględnie eliminuje, a społeczeństwo nazywa odmieńcami, dlatego młoda dziewczyna musi ukrywać swoją prawdziwą tożsamość – sobą może być tylko wśród „swoich”. Pewnego dnia jednak splot nieszczęśliwych wydarzeń sprowadza na dziewiętnastolatkę poważne kłopoty – schwytana przez strażników Sajonu, Paige zostaje przewieziona do tajemniczej kolonii karnej, w której władzę sprawują tajemniczy Refaici – okrutne istoty z innego świata. Do tej pory dziewczyna nie miała pojęcia o istnieniu takiego miejsca. Tu zaczyna się „nowe” życie Paige – życie, w którym jedyną rzeczą, o którą naprawdę warto walczyć, jest wolność…

Znacie takie książki, które wciągają czytelnika w wykreowany przez autora świat i nie pozwalają go opuścić aż do ostatniej strony? Taką książką jest właśnie Czas Żniw, debiutanckie dzieło Samanthy Shannon i jednocześnie pierwszy tom siedmiotomowej serii o tym samym tytule. Przyznam szczerze, że po tę powieść sięgnęłam od niechcenia – podchodziłam sceptycznie do opinii innych czytelników, którzy zachwycali się prozą angielskiej autorki. Kiedy jednak poznałam historię Paige, dosłownie przepadłam!

Cała recenzja:
 

Original: The Bone Season
Wydawca: Sine Qua Non
Data wydania: 6.11.2013
Ilość stron: 520

Za powieść serdecznie dziękuję ParanormalBookS :)


Na koniec mam pytanie do tych osób, które już przeczytały Czas Żniw z kim lub czym kojarzą Wam się Refaici? Bo mnie jakoś dziwnie skojarzyli się z... predatorami :D

22 komentarze:

  1. Bardzo chciałam tę książkę, dlatego... Napisałam do Gwiazdora ;) W styczniu/lutym jak znajdzie się dla niej czas to z pewnością chwycę. Mam nadzieję, że będę zachwycona jak Ty i również przepadnę bez pamięci ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie jakoś do "Czasu żniw" nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj też ostatnio skończyłam i zrecenzowałam. Byłam równie zakochana w książce co ty. Niesamowita. Absolutnie cudowna. :) Zachwycająca! Po prostu brak słów! :) Chyba nie muszę mówić jak bardzo, bardzo, bardzo czekam na drugi tom? :D
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka wydaje mi się bardzo ciekawa i planuję w najbliższym czasie ją przeczytać ;)
    wiktoriansblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam to szczęście, że przeczytałam ją jeszcze przed premierą:) Zrobiła na mnie ogromne wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja opinia i ocena dla tej książki przekonują mnie aby dać jej szansę. Czytałam udostępniony promocyjny fragment i nie spodobał mi się z niego ani styl ani też zbytnio bohaterowie, dlatego zastanawiam się czy to aby lektura dla mnie. Ale może jeszcze spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tak dużo dobrych opinii tej książki, że po prostu muszę ją przeczytać :) Twoja recenzja tylko potwierdza, że to pozycja obowiązkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekałam na tą recenzję! Nie powiem, że jestem zaskoczona oceną bo książka zgarnia naprawdę dobre noty, ale i tak się cieszę, że Ci się podobało, bo powieść już czeka na półce! :)
    Swoją drogą chyba jestem w koszmarnej kondycji czytelniczej bo to już trzeci komentarz pod rząd w którym piszę "książka czeka na półce" :P Ale to wszystko przez Virginie C. Andrews, której seria ostatnio bardzo mnie spowalnia, bo choć baaardzo mi się podoba to muszę sobie robić przerwy by ochłonąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały rok jestem w koszmarnej kondycji - jedną książkę potrafię czytać 2 tygodnie :) Ale nie ma tego złego - lektury wybieram ostrożnie, dzięki czemu trafiam na wiele świetnych pozycji. Czasem lepiej przeczytać mniej, ale za to dobrych książek, niż więcej, z czego większość to gnioty ;)

      Usuń
  9. Zdążyłam już zauważyć te zachwyty nad książką, o której piszesz. Gdy nadarzy się okazja, chętnie przeczytam, sam pomysł na fabułę wydaje mi się bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  10. ,,Czas żniw" też mi się podobał, ale daleka jestem od zachwytów - najmocniejszym punktem tej powieści jest kreacja świata (czy też światów) i podział jasnowidzów; autorka na znanej nam bazie stworzyła kilka naprawdę oryginalnych rozwiązań. Sylwetki bohaterów jakoś mnie nie urzekły - mogłabym nawet nazwać je najsłabszą stroną książki. Sięgnę po drugi tom, bo jestem ciekawa, jak historia się rozwinie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Naczytałam się już pozytywnych opinii na temat tej książki. Jak pierwsza fala zachwytu opadnie to na pewno do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko mi mówi, że muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę Ci, muszę mieć tę książkę na swojej półce i to już bo nie wytrzymiem xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszyscy się tym zachwycają, ale wszyscy=wszystkie dziewczyny.
    Tiri, nie masz tam jakiegoś egzemplarza do podrzucenia? Jak tego nie przeczytam i nie zrecenzuję, to nie da mi to spokoju - będę facetem, który się poświęci ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze, jeśli chcesz się "poświęcić" to podeśle ci mój egzemplarz Czasu Żniw - będę czekała na Twoją opinię ^^

      Usuń
  15. Niesamowita książka :D Już nie mogę się doczekać kontynuacji :D Co do Refaitów, to miałam takie same skojarzenie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, czyli jednak to nie jest tylko moja wyobraźnia ^^ Jeśli więcej osób widziało w Refaitach coś z predatorów, to może autorka się w jakiś sposób na nich wzorowała :D

      Usuń
  16. Mam na nią ochotę, chętnie przeczytam. Każda książka, która tak mocno wciąga czytelnika do swojego świata długo pozostaje w jego pamięci. Uwielbiam takie historie :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety, nie dla mnie. :)

    http://shelf-of-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. książka raczej nie w moich klimatach, ale po Twojej recenzji i komentarzach innych osób widzę, że chyba powinnam się jeszcze raz zastanowić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja na pewno przeczytam tę książkę jeszcze w styczniu, czuję, że to będzie coś niezwykłego i mam nadzieję, że się nie zawiodę ;) Tym bardziej, że 90% czytelników ją chwali

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)