31 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013!


Nadszedł czas na małe podsumowanie 2013 roku :) W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na moim blogu pojawiło się 95 postów, w tym 48 recenzji książek i 4 recenzje filmów. Liczba przeczytanych książek wynosi 49 (recenzję jednego tytułu dodam w styczniu). Najpopularniejszym postem w tym roku była notka TOP10: Książki do przeczytania w 2013 roku, a najpopularniejszą recenzją była opinia o książce Antonii Michaelis – „Baśniarz” (co wiąże się z faktem, że fragment mojego tekstu pojawił się w Newsweeku). Ogólnie w tym roku ilość przeczytanych przeze mnie książek zmniejszyła się o połowę w stosunku do roku 2012 – wiąże się to z kilkoma większymi zmianami w moim życiu. Czy to jednak źle? Sądzę, że nie, bo ze względu na ograniczenie wolnego czasu, bardzo ostrożnie wybieram lektury. Może dzięki temu ostatnio trafiałam na naprawdę dobre pozycje? Czasem lepiej przeczytać mniej, ale przynajmniej dobre książki, niż czytać na akord, z czego większość później okazuje się gniotami. I z tym postanowieniem wchodzę w Nowy Rok – sięgnę po więcej klasyki i po tytuły, które od lat czekają na przeczytanie (posiadam takich książek kilkadziesiąt i czasami mam wrażenie, że będę miała na nie czas dopiero na emeryturze…).

A teraz takie króciutkie zestawienie najlepszych moim zdaniem premier tego roku. To bardzo subiektywna lista 5 najlepszych książek z listy tych, które miałam przyjemność poznać. A więc:


1. Gwiazd naszych wina – John Green [recenzja]
Stanowczo najlepsza w tym roku i jedna z najlepszych w ogóle – poruszająca, zachwycająca, wzbudzająca niesamowite emocje. Lektura obowiązkowa!

2. Angelfall – Susan Ee [recenzja]
Druga najlepsza książka tego roku – niesamowita, zachwycająca i jednocześnie szalenie przerażająca wizja świata sterroryzowanego przez... anioły!

3. Moja siostra mieszka na kominku – Annabel Pitcher
Recenzję tego tytułu zaprezentuję Wam w styczniu, ale już teraz mogę zdradzić, że to jedna z najbardziej wzruszających historii, jakie znam. I jedna z takich, która naprawdę zmusza do przemyśleń. 

4. Czas Żniw – Samantha Shannon [recenzja]
Pełnokrwista, napisana z niezwykłym rozmachem powieść fantasy, od której trudno się oderwać. 

5. Siedem minut po północy – Patrick Ness [recenzja]
Nie tylko historia zasługuje na wyróżnienie – powieść została ubrana w przepiękną oprawę, która podkreśla niesamowity klimat dzieła. Coś wspaniałego!

Zbliżając się już do końca mojego podsumowania, chciałabym z okazji nadchodzącego 2014 roku życzyć Wam samych dobrych, wzruszających i wciągających lektur ;) Szczęśliwego Nowego Roku!

13 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że Greena uda mi się poznać w nadchodzącym roku.

    Pomyślności w Nowym nadchodzącym roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwego Nowego Roku Kochana! :))

    Mam nadzieję, że w przyszłym roku przeczytasz "Ptaki Ciernistych Krzewów". :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujące podsumowanie. Masz rację, nie liczy się ilość, a jakość czytanych książek. Zatem lepiej mniej, a bardziej wartościowych, niż więcej, wśród których będą niewypały. Wśród Twoich 5 najlepszych powieści minionego roku cztery mam za sobą. Nie czytałam jedynie "Angelfall".
    Życzę Ci szampańskiej nocy sylwestrowej i dużo pomyślności w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam bardzo podobne postanowienie - by sięgać po więcej klasyki. U mnie zwieńczeniem roku był "Hobbit", a lektura tego typu pozwala zobaczyć na jakim poziomie często bywają współcześnie wydawane powieści. Także zdecydowanie więcej dobrej klasyki!
    Mnie "Angelfall" troszkę rozczarowało, ale może to dlatego, że liczyłam na coś innego?
    Za to czekam na ekranizację GNW :)
    Najlepszego w 2014!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopełnienia wszystkich Twoich postanowień w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam żadnej z tych wymienionych przez Ciebie
    Życzę dużo czasu na czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurczę, od wielu miesięcy nie dodałam nic do listy "do przeczytania" na LC, ale "Angelfall" dodałam. To chyba też przez "Supernatural", ale (pojadę teraz komentarzem, których sama nie znoszę dostawać :D) zachęciłaś mnie do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację- nie ważna jest ilość książek, ale ich jakość. Ja także trzymam się tej zasady. :)
    Skoro wyróżniłaś "Moja siostra mieszka na kominku", "Czas żniw" oraz "Siedem minut po północy" absolutnie muszę przeczytać te książki, bowiem na Twoich rekomendacjach nigdy się nie zawiodłam. :) I ja Ci życzę wspaniałego roku 2014! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam jedynie "Gwiazd naszych wina", ale mam ochotę jeszcze na "Moja siostra mieszka na kominku". Szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, widzę, że "Siedem minut po północy" również gości w Twoim zestawieniu. Jeśli chodzi o "Moja siostra..." to się długo nad nią zastanawiałam, czy umieścić ją na mojej liście "naj 2013".
    Chyba do książek w 2014 podejdę jak Ty - będę robić większą selekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też czytałam Gwiazd naszych wina jeszcze w 2013 roku i mogę spokojnie poprzeć to pierwsze miejsce, bo to naprawdę świetna książka.
    Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałem stąd tylko Angelfall, ale ta książka akurat nie została moim zeszłorocznym faworytem :P Zauważyłem, że chyba w każdym podsumowaniu pojawia się "Gwiazd naszych wina", a ja wciąż nie przeczytałem tej powieści. Do premiery filmu muszę się za nią zabrać!
    Szczęśliwego nowego roku! :)

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)