18 października 2015

"Jeden krok" Heather Gudenkauf

„Emocjonująca powieść, w której napięcie wzrasta z każdą umykającą minutą, a na światło dzienne wychodzą ukryte lęki i konflikty małej społeczności Broken Branch.

Mieszkańcy próbują ustalić tożsamość napastnika z bronią, przetrzymującego w szkole ich dzieci jako zakładników. Na policjantce Meg Barrett spoczywa odpowiedzialność za dzieci z Broken Branch. Will Thwaite, opiekujący się dwójką wnucząt, powierzonych mu niechętnie przez córkę, przypatruje się wszystkiemu bezradnie, zastanawiając, czy znów zawiódł swoje dziecko. Uwięziona w klasie nauczycielka Evelyn Oliver wyczekuje okazji, by uratować swoich uczniów. Zaś trzynastoletnia Augie Baker zmagająca się z konsekwencjami straszliwego wypadku, zaryzykuje swoim życiem, aby ocalić młodszego brata. 

Krucha normalność miasteczka zostaje zachwiana. Liczy się każda minuta, prawda musi zostać odkryta.”


Co jakiś czas słyszymy o dramatycznych wydarzeniach w amerykańskich szkołach – uzbrojeni napastnicy strzelający do niewinnych dzieci, ginący w obronie uczniów nauczyciele. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie sytuacji, w której do szkoły mojego dziecka wchodzi uzbrojony mężczyzna, by zrobić komuś krzywdę. Heather Gudenkauf postanowiła poruszyć ten temat w swojej książce Jeden krok. Byłam bardzo ciekawa, czy autorka poradzi sobie z tym pomysłem, czy będzie umiała realistycznie oddać sytuację i targające rodzicami emocje, czy wykreowała dobrą, trzymającą w napięciu opowieść, a przede wszystkim czy pokaże, jak w takich chwilach działa policja. I już teraz mogę Wam zdradzić, że tak – poradziła sobie doskonale!

Jeden krok to książka mocna, ale napisana lekkim językiem. Narracja poprowadzona została z punktu widzenia kilku bohaterów – każdy rozdział napisany z innej perspektywy pozwala czytelnikowi obserwować wydarzenia z różnych stron. Dzięki temu zabiegowi fabuła jest dynamiczna, a każdy z bohaterów – posiadający własną, nieco skomplikowaną historię – gwarantuje wielowątkową opowieść pełną najróżniejszych emocji. Ponadto autorka doskonale zbudowała napięcie i zmusiła odbiorcę do intensywnego poszukiwania odpowiedzi na pytanie, kim jest uzbrojony mężczyzna i czego chce? W trakcie śledztwa otrzymujemy kilka tropów – wszystkie równie prawdopodobne. A jednak tożsamość napastnika niesamowicie mnie zaskoczyła! 

Heather Gudenkauf poznałam dzięki jej powieści Małe cuda, która bardzo mi się spodobała. Jeden krok jest równie dobry! Fabuła tej książki trzyma w napięciu do ostatniej strony – wciąga odbiorcę w wir wydarzeń i angażuje w śledztwo, nie pozostawiając złudzeń, że zakończenie będzie niespodzianką. Podoba mi się to, jak autorka poprowadziła tę opowieść – bez zbędnego lamentu, bez dłużyzny. Otrzymujemy całkiem sprawnie napisany thriller psychologiczny, w którym stawką jest życie dzieci przebywających w szkole z uzbrojonym, tajemniczym mężczyzną. Ale to nie koniec! Jeden krok to także opowieść o rodzinie, o trudach codzienności, o konfliktach, które wydają się czasem niemożliwe do rozwiązania i o miłości, która potrafi wiele zdziałać, jeśli tylko umiemy wybaczyć. Do zmiany swojego życia wystarczy czasem tylko jeden krok... 

Czy policji uda się odkryć tożsamość napastnika i pochwycić go, nim wydarzy się tragedia? Czy bohaterowie poradzą sobie ze swoimi własnymi, małymi tragediami? Na te pytania otrzymacie odpowiedź, jeśli sięgniecie po Jeden krok. Bardzo szczerze polecam! :)

Original: One Breath Away
Wydawca: Filia
Data wydania: 23.09.2015
Ilość stron:441
Przeł. Joanna Dziubińska
Moja ocena: 5/6


Za książkę dziękuję wydawnictwu Filia.

21 komentarzy:

  1. Książka niestety daleka jest od moich klimatów, więc nie znajdzie się na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro fabuła trzyma w napięciu do ostatniej strony, to warto przeczytać. Z chęcią się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że może Ci się spodobać :) Trzymam kciuki za udaną lekturę!

      Usuń
  3. Z przyjemnością się skuszę! Wypatrzyłam już sobie tę książkę w zapowiedziach i moja ciekawość nie słabła. :) Cieszę się, że promocja nie kłamie i powieść rzeczywiście jest tak dobra, jak obiecuje wydawnictwo. Oczywiście poluję.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie - książka jest naprawdę dobra, no i zakończenie bardzo zaskakujące :) Polecam!

      Usuń
  4. Mam tę książkę na uwadze, tymczasem obecnie przerzuciłam się na kryminały.

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia wydaje się być ciekawa jednak nie zainteresowała mnie na tyle abym chciała zapoznać się z nią w najbliższym czasie. Będę mieć ją jednak na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała książka. lektura dostarczyła mi wielu emocji. Liczę że i "Małe cuda" przypadną mi do gustu ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe cuda to bardzo dobra książka, choć inna od Jednego kroku. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  7. Skojarzyło mi się z jedną z powieści Picoult, co przemawia na korzyść "Jednego kroku" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo osób porównuje te dwie autorki do siebie, więc chyba coś w tym jest :)

      Usuń
  8. Zachęcająca recenzja i tematyka ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo intryguje mnie ta książka. Mam nadzieję, że dostarczy mi dużo emocji ;)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam, pamiętam jak pokazywałaś w Empiku. :) Do tego lubię takie książki. Wniosek jeden... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tematyka jak najbardziej mi odpowiada, no i skoro jest napięcie, tym chętniej skusiłabym się na tę lekturę. Autorki jeszcze nie znam ale nie wykluczam że to się zmieni. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznać! Ja znam dwie z trzech wydanych w Polsce jej tytułów i z obu lektur jestem zadowolona :)

      Usuń
  12. Bardzo chętnie przeczytam, bo na obecną porę książka jak znalazł ;)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Czuję, że ta książka by mi się spodobała. Muszę się za nią rozejrzeć, bo chętnie się z nią szybko zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz spotykam tę książkę, ale klimat idealnie wpasowuje się w moje gusta czytelnicze! Coś czuję, że mi się spodoba :)

    Pozdrawiam,
    www.apteka-literacka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)