Menu

25 lutego 2017

Na co bym się skusiła, czyli nowości marca 2017

W końcu postanowiłam nadrobić zaległości w nowościach książkowych i rozeznać się w tym, co będzie dostępne na rynku wydawniczym. I wiecie co? Pierwsza połowa marca zapowiada się bardzo obiecująco! Wśród zapowiedzi znalazłam kilka tytułów, które wzbudziły moje zainteresowanie. Może i Wy odnajdziecie tu coś dla siebie?

Zakazane życzenie
Jessica Khoury
Data wydania: 1 marca 2017
SQN

Opowiedziana na nowo baśń tysiąca i jednej nocy.

Ona jest potężnym dżinnem. On złodziejem z ulicy. Połączyła ich pradawna magia. Kiedy Aladyn odnajduje magiczną lampę, Zahra zostaje przywrócona światu, którego nie widziała od pięciuset lat. Ludzie i dżinny pozostają w stanie wojny, więc aby przetrwać, musi ukrywać swą tożsamość. Przybierając różne kształty, będzie trwać przy swoim nowym panu aż do czasu, kiedy ten wypowie swoje trzy życzenia. Wszystko się komplikuje, gdy Nardukha, potężny król dżinnów, oferuje Zahrze szansę całkowitego uwolnienia od magii lampy. Uratowanie siebie oznacza jednak zdradzenie Aladyna – człowieka, w którym Zahra… zakochała się wbrew sobie.

Teraz musi podjąć dramatyczną decyzję: wybrać między wolnością a uczuciem – zakazanym, lecz silniejszym niż wszystko, co znała do tej pory. Skrywane przez stulecia tajemnice, baśniowy świat skrzący magią, niebezpieczeństwo i miłość wbrew wszelkim zasadom.

Gniew i świt
Renee Ahdieh
Data wydania: 1 marca 2017
Filia

Epicka historia miłosna inspirowana „Księgą Tysiąca i Jednej Nocy”.

Jedno życie, jeden świt.

W krainie rządzonej przez młodego, żądnego krwi władcę, każdy poranek przynosi cierpienie kolejnej rodzinie. Chalid, osiemnastoletni kalif Chorasanu, jest potworem. Co noc bierze sobie nową małżonkę, by o poranku owinąć jedwabny sznur wokół jej szyi. Kiedy ofiarą Chalida pada szesnastoletnia przyjaciółka Szahrzad, dziewczyna poprzysięga mu zemstę i zgłasza się na jego kolejną oblubienicę. Szahrzad zamierza nie tylko ujść z życiem, ale też raz na zawsze zakończyć okrutne panowanie kalifa.

Noc za nocą Szahrzad mami Chalida, snując zachwycające historie, i odwleka swój koniec, choć doskonale zdaje sobie sprawę, że kolejny świt może okazać się jej ostatnim.

Z czasem dziewczyna zaczyna rozumieć, że w pałacu z marmuru i kamienia nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Szahrzad zamierza odkryć prawdę. Jest gotowa odebrać życie Chalida i tym samym odpłacić mu za tak wiele skradzionych istnień.

Czy miłość zwycięży w świecie pełnym niesamowitych historii i mrocznych sekretów?

Głębia Challengera
Neal Shusterman
Data wydania: 15 marca 2017
GW Foksal

Niepokojąca podróż przez głębię ludzkiego umysłu.

Wyjątkowo osobista książka jednego z najpoczytniejszych autorów powieści dla młodzieży

Opowieść o chłopcu, który powoli pogrąża się w chorobie psychicznej. Caden Bosch jest rozdarty między tym co widzi, a tym, co wie, że jest prawdziwe. Ma paranoje i halucynacje. Jest zdolnym uczniem liceum obdarzonym artystyczną wrażliwością, jednak coraz częściej wydaje mu się, że bierze udział w misji badającej Głębię Challengera, najgłębiej położonego punktu Rowu Mariańskiego (10 994 metrów pod poziomem morza). Jest świadomy, że jego świat się rozpada i coraz bardziej przerażony, że powoli przestaje odróżniać, co jest prawdą, a co ułudą. Rodzina i przyjaciele dostrzegają zmiany w jego zachowaniu i zaczynają się poważnie niepokoić. Zostaje przyjęty do szpitala psychiatrycznego i poddany leczeniu. Teraz to personel medyczny staje się załogą statku ku zdrowieniu.

Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć. Oryginalny scenariusz
Rowling J.K.
Data wydania: 15 marca 2017
Media Rodzina

Pobyt magizoologa Newta Skamandera w Nowym Jorku miał być tylko krótką przerwą w podróży. Jednak gdy ginie jego magiczna walizka i fantastyczne zwierzęta wydostają się na wolność, zaczynają się prawdziwe kłopoty.

Scenariusz filmowy "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" to nowa, oryginalna opowieść inspirowana podręcznikiem dla uczniów Hogwartu autorstwa Newta Skamandera. J.K. Rowling, autorka bestsellerowej, uwielbianej na całym świecie serii o Harrym Potterze, tym razem debiutuje w roli scenarzystki filmowej. Jest to epicka, pełna przygód opowieść w najlepszym wydaniu, fantastyczna galeria niesamowitych postaci i magicznych stworzeń. Nieważne, czy jesteś fanem Pottera, czy po raz pierwszy spotykasz się ze światem czarodziejów, ta pozycja jest obowiązkowa dla każdego kinomana i czytelnika.

* * *

PS Okładka do Zakazanego życzenia jest po prostu OBŁĘDNA! Kto się skusi na tę opowieść? W ogóle pierwsze dwie zapowiedzi są do siebie nawet podobne - obie nawiązują do baśni tysiąca i jednej nocy :) Przypadek? Mam nadzieję, że to będą dobre tytuły!

22 lutego 2017

„Dwór Mgieł i Furii” Sarah J. Maas



Dwór Mgieł i Furii to jedna z tych książek, która zaskoczyła mnie tak bardzo, że wciąż nie wiem, w którym momencie ją pokochałam. Po Dworze Cierni i Róż wiedziałam, że poznanie kontynuacji jest nieuniknione, nie sądziłam jednak, że sequel okaże się tak… obezwładniający! Gdzie te wszystkie niedoskonałości, które byłam w stanie wychwycić przy pierwszej części serii? Gdzie moja niepewność i niechęć do jednego z głównych bohaterów? Sarah J. Maas sprawiła, że moje uczucia zmieniły się tak bardzo, jak zmieniła się sama bohaterka. I to właśnie jest najpiękniejsze.

Feyra powraca jako Wyzwolicielka – ta, która pokonała okrutną Amaranthę i ocaliła cały lud fae. Jednak wydarzenia pod Górą stały się początkiem jej własnego, wewnętrznego koszmaru. Targana wyrzutami sumienia, coraz bardziej odsuwała się od ukochanego i popadała w odrętwienie, niszcząc nie tylko swoje ciało, ale i swojego ducha. Nie ukrywam, że jej walka z samą sobą, z demonami ukrytymi w jej umyśle były zaczątkiem rodzącej się w moim sercu sympatii do Feyry. Jej niepewności i poczucie winy ukształtowały postać tak ludzką, a jednocześnie tak niezwykłą, że choć niektóre jej decyzje wciąż wywoływały dezaprobatę, sama bohaterka stała się dla mnie przez to bliższa. Ale nie tylko Feyra się zmienia. Na moich oczach bowiem bohaterowie, których lubiłam, dokonywali rzeczy, które przerażały i wzbudzały niechęć, zaś ci, których się obawiałam, nagle pokazywali zupełnie nowe oblicza. Nie ma tu mowy o manipulacji czy naginaniu faktów ze strony autorki, Maas bowiem potrafi każde zachowanie wykreowanych przez siebie postaci odpowiednio uargumentować i spleść wydarzenia z pierwszej części serii z wydarzeniami z drugiej w jedną, nierozerwalną, mającą swoje przyczyny i skutki opowieść. Dawno nikt mnie tak nie zaskoczył!

Przyznam Wam się do czegoś. Nie spodziewałam się tego. Absolutnie. Tych emocji, które pochwyciły moje serce i które nie dały mi wytchnienia nawet na sekundę. Emocji, które splotły moje myśli z bohaterami, zmuszając mnie tylko do jednego – towarzyszenia im i przeżywania ich przygód z zapartym tchem. Emocji, które w ostatecznym rozrachunku pozostawiły po skończonej lekturze mieszaninę pustki i euforii, gdyż finał okazał się gorzki, a jednocześnie tak ekscytująco obiecujący. Nie wiem, jak mogłabym opisać to, co dzieje się we mnie, gdzieś w środku duszy i umysłu, kiedy myślę o Dworze Mgieł i Furii. Jestem zakochana w tej książce! Naprawdę. Ostatnie zdanie przeczytałam pięć razy. Aby zapamiętać je, wyryć każde słowo w pamięci, aby przywoływać je za każdym razem, kiedy niecierpliwość w oczekiwaniu na trzecią część nie będzie mi dawała spokoju. Sarah J. Maas stworzyła opowieść, która mną zawładnęła, rozkochała i pozostawiła w oszołomieniu i bezbrzeżnej tęsknocie. Chcę więcej takich książek. Takich, które potrafią roztrzaskać i posklejać serce w tym samym momencie, które poruszają wyobraźnię i nie dają możliwości swobodnego oddychania, które kończą się właśnie w TAKI sposób. Czekam na kontynuację z sercem na dłoni. Obym się nie zawiodła!


Tytuł oryginalny: A Court of Myst and Fury
Seria: A Court of Thorns and Roses (#2)
Ilość stron: 768
Data polskiego wydania: 11.01.2017
Tłumaczenie: Jakub Radzimiński
Wydawca: Uroboros / GW Foksal
Opis wydawcy: KLIK

Recenzja Dworu Cierni i Róż TUTAJ

Moja ocena:


16 lutego 2017

„Czego pragnie mężczyzna” & „Gdy wiarołomca powraca” Sabrina Jeffries



Uwielbiam romanse historyczne, mam jednak swoich zaufanych autorów i rzadko sięgam po nowości w obawie przed rozczarowaniem. Kiedy jednak na blogu Słowem Malowane pojawiły się pochlebne opinie na temat powieści Sabriny Jeffries, dałam się przekonać. Czego pragnie mężczyzna i Gdy wiarołomca powraca to dwa tomy czterotomowej serii Książęcych detektywów. I jednocześnie dwie diabelnie dobre historie.

Czego pragnie mężczyzna otwiera książęcą serię, której akcja rozgrywa się w XIX-wiecznej Anglii. Głównym bohaterem opowieści jest książę Lyons, postać z jednej strony porywcza i pełna namiętności, z drugiej zaś chłodna i uprzedzona do ludzi. Naprzeciw wychodzi młodziutka, krnąbrna Lisette, siostra jednego ze słynnych detektywów agencji Mantona, która ma księciu pomóc w rozwikłaniu pewnej zagadki. Ich wspólna podróż w poszukiwaniu odpowiedzi stanie się początkiem gorącego romansu, a jednocześnie będzie zaczątkiem historii z drugiego tomu serii. Gdy wiarołomca powraca bowiem stanowi bezpośrednią kontynuację, choć akcja skupia się na bohaterze, który w pierwszej części był postacią drugoplanową. W tej opowieści spotykamy się z mężczyzną pragnącym odnaleźć swoją żonę, która przed wieloma laty zniknęła z jego życia w bardzo gwałtowny sposób. Wplątani w intrygi, oskarżając się wzajemnie za błędy z przeszłości, będą musieli stawić czoła temu, co ich spotkało i temu, co do siebie czują mimo upływu czasu. 

Obie części serii Jeffries są napisane bezbłędnie – niezwykle plastycznie, dopracowane w każdym szczególe. Autorka ma niezwykły dar do kreowania historii pełnych tajemnic, w których sensacja przeplata się z romansem, tworząc wybuchową, rozkoszną mieszankę. Choć powieści te zaliczają się do romansu historycznego, nie brakuje w nich dobrej, kryminalnej intrygi i tajemnic, które czytelnik pragnie szybko rozwikłać, a których wyjaśnienie, choć może niespecjalnie zaskakujące, niesie z sobą satysfakcję. Byłam bardzo zadowolona z Czego pragnie mężczyzna, lecz nie ukrywam, że to Gdy wiarołomca powraca całkowicie zdobyło moje serce. Pierwsza część, może za sprawą głównego bohatera, jest odrobinę chłodna, podczas gdy sequel tętni życiem, gorączką, którą trudno opisać. Uczucia, z jakimi zmagają się bohaterowie, są wręcz namacalne, wywołując w czytelniku szereg najróżniejszych emocji. Nie ukrywam, że poznanie tej opowieści było dla mnie objawieniem – dawno nie wciągnęłam się w historię tak bardzo! Serce waliło mi jak młotem i nie mogłam odłożyć książki nawet na moment, po prostu MUSIAŁAM poznać finał, dopingując bohaterom ze wszystkich sił. 

Sabrina Jeffries bardzo mnie zaskoczyła – nie spodziewałam się, że jej książki wywołają we mnie tyle emocji, że tak polubię jej bohaterów. Autorka ma lekkie pióro, tęgą głowę do snucia intryg i dobrą wyobraźnię do tworzenia gorących romansów. Jestem w pełni usatysfakcjonowana lekturą pierwszych dwóch części Książęcych detektywów i z niecierpliwością oczekuję na kolejny tom! Oby było równie gorąco i zaskakująco! 


Tytuł oryginału: #1 What the Duke Desires; #2 When the Rogue Returns
Seria: Książęcy detektywi (The Duke’s Men)
Ilość stron: 392; 372
Data polskiego wydania: 2016
Tłumaczenie: #1 Anna Pajek; #2 Dorota Jankowska-Lamcha
Wydawnictwo: BIS
Opis wydawcy: # 1 KLIK, #2 KLIK

Moja ocena Czego pragnie mężczyzna



Moja ocena Gdy wiarołomca powraca


11 lutego 2017

„Dwór Cierni i Róż” Sarah J. Maas



Moja miłość do książek zaczęła się od fantastyki. Dlatego zawsze do powieści tego typu podchodzę z sentymentem i nadzieją na spotkanie z dobrą historią. Tak się też stało, gdy w moje ręce trafiła pierwsza część nowej serii od Sarah J. Maas – Dwór Cierni i Róż. Historia miała niejako nawiązywać do znanej baśni o Pięknej i Bestii – co by nie mówić, to moja ulubiona bajka, więc od razu wiedziałam, że muszę poznać tę książkę!

Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia głównej bohaterki była dla mnie miłą odmianą po ciągłym czytaniu lektur w narracji trzecioosobowej. Mogłam spojrzeć na historię oczami młodej kobiety, w dodatku niesamowicie ciężko doświadczonej przez los. Jej świat się rozpada, a ona musi walczyć o przetrwanie całej rodziny, która na domiar niespecjalnie docenia jej poświęcenie. Szybko Feyra zdobyła moją sympatię i zaimponowała mi hartem ducha, choć nie ukrywam, że sposób narracji i jej język pozostawiał wiele do życzenia. Do tego należy dołożyć świetnie skonstruowane uniwersum, które zamieszkują najróżniejsze magiczne stworzenia – tu na myśl mimowolnie nasuwa mi się porównanie z serią Julie Kagawy – Żelazny Dwór. Absolutna magia! Jednak o ile Kagawa stworzyła opowieść na podstawie znanych legend i baśni, o tyle Maas postanowiła iść dalej, kreując nowe twory, nadając im przerażający wygląd i tym samym tworząc historię drapieżną, pełną tajemnic. Akcja powieści jest dynamiczna, choć nie brakowało momentów wyciszenia, budujących napięcie przed kolejnymi emocjonującymi scenami. W zasadzie jednak dopiero ostatnie nieco ponad sto stron sprawiły, że moje serce galopowało w zawrotnym tempie. Finał okazał się zaskakujący i w pełni satysfakcjonujący. Dostałam to, czego oczekiwałam – zapowiedź udanej kontynuacji!

Dwór Cierni i Róż to dobra książka, choć pewne jej elementy odrobinę mnie drażniły. Jednym z nich jest wspomniany wcześniej język, który wydawał mi się niedojrzały, podobnie jak niektóre decyzje bohaterów. Poza tym choć autorka potrafiła przedstawić niesamowicie malowniczy obraz magicznego świata, wciąż czegoś mi w tym brakowało. Nie było aż tak mrocznie i niebezpiecznie, jak tego oczekiwałam. Poza tym wciąż mam wrażenie, że kreacja ludu Fae jest niekompletna, brakuje jakiejś głębi, dobrej historii, zapierających dech legend. Może otrzymam to w drugim tomie? Na plus natomiast poczytuję ciekawe nawiązanie do bajki o Pięknej i Bestii oraz doskonale skreślony finał, dzięki któremu Sarah J. Maas przekonała mnie, by sięgnąć po kontynuację. I chyba dzięki tym ostatnim stu stronom moja ocena dla tej książki będzie tak wysoka. Bo wbrew wszystkiemu czytało się bardzo dobrze. Bo opowieść naprawdę pobudziła moją wyobraźnię. Bo – pomimo długiej przerwy czytelniczej i omijania w ostatnim czasie powieści fantasy – ten tytuł przełknęłam gładko i zapragnęłam poznać ciąg dalszy. Jestem tym zaskoczona. I liczę na więcej!


Tytuł oryginalny: A Court of Thorns and Roses
Seria: A Court of Thorns and Roses (#1)
Ilość stron: 524
Data polskiego wydania: 27.04.2016
Tłumaczenie: Jakub Radzimiński
Wydawca: Uroboros / GW Foksal
Opis wydawcy: KLIK

Moja ocena: