Menu

07 sierpnia 2011

"Namiętność" Lauren Kate

"Luce była gotowa umrzeć dla Daniela. I to właśnie robiła. Raz za razem. Luce i Daniel stale się odnajdywali, by  wkrótce znowu zaznać bólu rozstania  – Luce umierała, a Daniel pozostawał samotny i nieszczęśliwy. Czy na pewno tak musiało być…?

Luce jest pewna, że coś – lub ktoś – w jednym z jej wcześniejszych wcieleń może jej pomóc w obecnym. Dlatego wyrusza w najważniejszą podróż swojego życia – powraca w przeszłość, by na własne oczy zobaczyć, co ją łączyło z Danielem… i odnaleźć klucz, dzięki któremu ich miłość mogłaby przetrwać.

Cam i legiony aniołów oraz Wygnańców rozpaczliwie pragną pochwycić Luce, nikt jednak nie dąży do tego bardziej gorączkowo niż Daniel. Goni za Luce przez ich wspólne przeszłości, przerażony tym, co by się wydarzyło, gdyby zmieniła historię. Wtedy ich ponadczasowa miłość mogłaby zginąć… na zawsze."


Pasja, uniesienie, namiętność, pożądanie, żar, gorączka... Płonące, gwałtowne, błagające, mamiące, przyzywające się... Dwie dusze. Dwa serca. Dwa istnienia. Przez wieki połączone jedną miłością. Miłością tak silną, że nawet śmierć ich nie rozdzieliła. Bo czymże jest śmierć w obliczu tak wielkiej historii?

Drugi tom Upadłych Udręka  kończy się przełomowym momentem. Luce, przerażona własną niewiedzą i tajemniczym zachowaniem Daniela, wyrusza w podróż, by poznać swoje wcześniejsze inkarnacje. Wierzy, iż to pomoże jej zrozumieć genezę uczucia, które zespoliło jej duszę z upadłym aniołem i zmusiło jej poprzednie istnienia do umierania i odradzania się wciąż na nowo. Spontanicznie dokonana decyzja wstrząsa nie tylko jej ukochanym, ale także całym światem anielskich zastępów. Zaczyna się pościg przez stulecia, pościg za dziewczyną, która poszukuje prawdy tak uparcie, iż nic nie jest w stanie jej powstrzymać.

Lecz podróż to nie wszystko. Wiąże się z nią bowiem ogromne ryzyko, o którym Luce nie ma pojęcia. Daniel jednak wie, że jeśli dziewczyna zmieni coś w ich przeszłości, może trwale uszkodzić przyszłość… Może zmienić wszystko to, o co walczyli przez wieki. Dlatego też skupia wszystkie swoje siły na wyśledzeniu ukochanej, choć wie, że czasu ma bardzo niewiele, a wieczność trwa niepewna. Czy mu się to uda? Czy Luce zmieni los? Czy odwróci klątwę? A może przepadnie w odmętach przeszłości?

Namiętność to książka, na którą czekałam naprawdę długo. Trzeci i przedostatni tom cyklu Upadli już zdążył niejako wstrząsnąć publicznością i nie mogę się temu dziwić. To całkowicie inna niż poprzednie część. Jest tak odmienna i jednocześnie tak niezwykła, że brakuje mi dostatecznej ilości słów, by wyrazić swoje zdanie. Ale spróbuję, choć słowa nie oddadzą uczuć, jakie przepełniały mnie w trakcie lektury jak i po niej.

Motyw podróży w czasie przejawiał się już w kilku powieściach paranormalnych, lecz do tej pory nie miał tak istotnego wydźwięku. Czasoprzestrzeń, jako droga bytów, bywa pokrętna i niestety niebezpieczna. Każdy ruch podróżującego na stałe może zmienić zapisy na kartach historii. Stąd strach przed tym, co się może stać z naszą bohaterką. Lecz jej wyprawa to także uczta dla oka – jej i naszego. Poznanie dawnych czasów, w tym podróż przez wykwintne salony XIX-wiecznej socjety po chaty kryte strzechą na przełomach er to niesamowite przeżycie wyzwalające nie tylko wyobraźnię, ale i ubogacające przedstawione wydarzenia. Historia nabiera konkretnego kształtu, tworzy nierozerwalny ze sobą ciąg wydarzeń przyczynowo – skutkowych, które oddziałują na teraźniejszość. Im bardziej zagłębiamy się w lekturę, tym lepiej rozumiemy kolejne wydarzenia, tym klarowniej układa się w naszych głowach przeszłość, która do tej pory była istniejącą niewiadomą.

Kolejna istotna rzecz, która decyduje o ocenie dzieła to bohaterowie. Nudna i męcząca Lucinda przeobraża się w silną kobietę, która walczy o swoją miłość. Daniel z mdłego i udręczonego chłopca staje się mężczyzną gotowym na wszystko, by odnaleźć i ocalić ukochaną. Strach wzmaga działania, akcja mknie do przodu w zawrotnym tempie, a czytelnik oddycha coraz szybciej, coraz gwałtowniej. Czy w końcu nadejdzie odpoczynek? Nie liczcie na to! Do samego końca nie złapiecie tchu. I nie powstrzymacie szybszego bicia serca.

To jest właśnie owa pasja, która wypływa oceanem doznań z powieści Lauren Kate – fenomenalna, obezwładniająca, jedyna w swoim rodzaju. Czuć ją nie tylko w powieści, lecz także w nas samych, czytelnikach. Osobiście niesamowicie silnie przeżywałam wszystko to, co przeżywali Luce i Daniel. Widziałam ich koleje losu i nie mogłam powstrzymać westchnienia,  nie umiałam zamknąć oczu, odwrócić spojrzenia. Zahipnotyzowana, omamiona i zaczarowana chłonęłam ich  historię szeroko otwartymi oczami. A przede wszystkim oszołamiała mnie prawdziwość miłości, jaką obdarzyła się ta dwójka. Łatwo jest bowiem powiedzieć „kocham Cię”, lecz trudniej czuć to całym sobą przez długi, długi czas i być pewnym, że to się nigdy, przenigdy nie zmieni. Przez wieczność – chciałoby się powiedzieć.

„W każdym życiu wybiorę Ciebie. Tak, jak Ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze.”*

Stworzenie historii pełnej tak wielkich emocji to nie lada wyczyn i w tym miejscu mogę powiedzieć, że Lauren przeszła samą siebie. O ile do tej pory miłość Daniela i Luce wydawała mi się romantyczną opowiastką, o tyle teraz jestem wręcz zakochana w ich historii. I tym samym przepełnia mnie swoista zazdrość, wszak kto to słyszał, by istniało takie uczucie?

W pełni odpowiedzialnie oceniam, iż Namiętność to najlepsza z ksiąg cyklu Upadli. Daję ocenę 10+/10, stwierdzając przy tym, iż skala spaliła się od nadmiaru uczuć, jakie wypełniły mnie po zapoznaniu się z lekturą. Porywający majstersztyk! 

Original: Passion
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 27.07.2011
***

Dołączam trailer (link) książki.

A na koniec prezent ode mnie – różne trailery pojawiały się w związku z ekranizacją Upadłych, która (jak słyszałam), jest w fazie przygotowań. Jak ja wyobrażam sobie Lucindę i Daniela? Następująco! To dzieło Seliny Fenech, jeden z jej najpiękniejszych rysunków: (wersja w kolorze)


* cytat z książki.

A dla zainteresowanych:

9 komentarzy:

  1. Mówiłam Ci już na gg, ale napiszę jeszcze raz co sądzę o tej recenzji...
    Jest nieziemska. Jest cholernie zachęcająca. I kurde, jest powodem mojej jutrzejszej wizyty w księgarni! ;D
    Nie możesz tak zachęcać ludzi! No nie możesz! :P Miej trochę serca, Tirin... <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga część niezbyt przypadła mi do gustu, ale naczytałam się tyle pozytywnych recenzji, dotyczących części trzeciej, że chyba jednak się skuszę:)
    A ten rysunek świetny, napatrzeć się nie mogę *__*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tego cyklu, ale kto wie? Może się skuszę w przyszłości skoro tak zachęcasz. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiej recenzji się nie spodziewałam. :D Ja na razie męczę się z "Udręką", którą odłożyłam na bok - brak czasu... ;< Spróbuję doczytać do końca i wziąć się za "Namiętność", czyt. zbankrutować. :P Pocieszam się,że nawet jak mi się nie spodoba to okładka będzie oczy cieszyć, bo jest prześliczna. <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie skończyłam Udrękę, dla mnie całkiem w porządku ale z tego co czytam czeka mnie sporo wrażeń

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że trzeci tom ZNOWU zebrał najwyższe noty... Muszę się streścić i przeczytać "dwójkę" z "trójką" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow. W tej chwili cieszę się jak nie wiem z tego, że Namietność już czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuu, jeśli "Namiętność" przebija "Upadłych", to już nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)