„Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe życie.
Poruszająca książka o dającej wsparcie rodzinie, przyjaźni, samotności i znajdowaniu swego miejsca na ziemi, o umiejętności żegnania się z przeszłością i przyjmowania tego, co nadchodzi. "Jeśli zostanę" opowiada o potędze miłości i wyborach, których każdy z nas musi dokonać.”
Śmierć jednych przeraża, innych fascynuje, a jeszcze inni czują się w obowiązku zbadania jej, odkrycia tajemnic umierania i życia po śmierci. To także motyw od setek lat będący inspiracją dla twórców i artystów. Nie da się nie zauważyć, ile pojawia się rzekomych świadectw ludzi, którzy znaleźli się w stanie śmierci klinicznej – mówią o tunelu, mocnym świetle, wzbudzających dreszcze widzeniach. Opowiadają także o spokoju, o błogim stanie świadomości, dając nadzieję żyjącym. Na ile jednak jesteśmy w stanie im uwierzyć? Na ile potrafimy wyobrazić sobie nasz własny koniec? I jakie emocje wówczas nami targają?
Mia miała wspaniałą rodzinę – rodziców i kochającego młodszego braciszka. Miała także cudownego chłopaka i pasję – uwielbiała grać na wiolonczeli. Miała, bo tego poranka nikt nie przewidział, że w jednej chwili straci wszystko. Dramatyczny w skutkach wypadek samochodowy doprowadza do tragicznej i natychmiastowej śmierci jej rodziców, a brat Teddy walczy o życie. Mia zaś stoi obok, niczym obserwator i patrzy na swoje ciało, nad którym pochylają się sanitariusze. Widzi wszystko, gdyż znalazła się w stanie zawieszenia. Teraz wspomina swoje życie, targana przeróżnymi emocjami i już wie, że musi podjąć decyzję – albo zostanie, albo odejdzie, by połączyć się z bliskimi. Lecz jeśli zostanie, jakie życie ją czeka...?
„Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.”
Jeśli zostanę to opowieść, o której nie potrafię myśleć ze spokojem, gdyż od razu zdradziecko w moich oczach pojawiają się łzy. Jest to jedna z tych historii, która wstrząsnęła mną niesamowicie mocno i sprawiła, że mój strach w końcu został nazwany. Od dawna bowiem sama panicznie boję się śmierci. Nie swojej, bo to dosyć banalne – każdy z nas bowiem idzie w jednym kierunku, tego się nie zmieni. Ja się boję śmierci tych, których kocham. Boję się bólu, strachu, osamotnienia. Dlatego też czytając powieść Gayle Forman, przeżywałam wszystkie opowieści Mii bardzo silnie, wręcz osobiście. I teraz mam wrażenie, że nigdy o tej książce nie zapomnę.
Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia bohaterki to strzał w dziesiątkę – Mia potrafi w taki sposób przekazać swoje uczucia i wspomnienia, że nie pozostawia żadnej drogi ucieczki – czytelnik nie może się wycofać, nie może przejść obojętnie obok takiej historii. Piękny, lecz stosunkowo prosty język podejmuje trudną tematykę, nad którą każdy z nas powinien się zastanowić. Książka nie jest bardzo obszerna, raptem niecałe dwieście pięćdziesiąt stron, dzięki czemu czyta się ją szybko, można nawet rzec – w okamgnieniu. Fabuła rozgrywa się w zasadzie w ciągu dwudziestu czterech godzin – to jest właśnie ten dramatyczny czas, gdy Mia musi podjąć decyzję. Podkreślę, że bardzo trudną decyzję.
Autorka przede wszystkim postawiła na emocje – pozwala bohaterce przedstawić swoją rodzinę i bliskich, wciąga widza w świat nastoletniej dziewczyny, która miała wspaniałych rodziców i brata, a także przyjaciół. Kreuje sympatycznych i realnych bohaterów, których nie sposób nie pokochać. I choć nie poznajemy ich bezpośrednio, lecz przez opowieść dziewczyny, czujemy się tak, jakbyśmy ich świetnie znali. A to dodatkowo potęguje silne wrażenia z lektury i wciąga nas w dylematy Mii.
Autorka przede wszystkim postawiła na emocje – pozwala bohaterce przedstawić swoją rodzinę i bliskich, wciąga widza w świat nastoletniej dziewczyny, która miała wspaniałych rodziców i brata, a także przyjaciół. Kreuje sympatycznych i realnych bohaterów, których nie sposób nie pokochać. I choć nie poznajemy ich bezpośrednio, lecz przez opowieść dziewczyny, czujemy się tak, jakbyśmy ich świetnie znali. A to dodatkowo potęguje silne wrażenia z lektury i wciąga nas w dylematy Mii.
Jeśli zostanę to książka, która nie pozostawia widza obojętnym. To piękna i bardzo wzruszająca historia o trudnych wyborach, wielkiej miłości, rodzinnych więzach i rozpaczy po stracie najbliższych. To opowieść o tym, co w życiu najcenniejsze. Autorka nie daje nam łatwych odpowiedzi, stara się zmusić czytelnika do podjęcia tematu i wyciągnięcia własnych wniosków. Nie można nie przyznać, że w swojej historii podjęła niesamowicie trudny temat, z którym umiała sobie zgrabnie poradzić, a przy okazji wywołała we mnie ogromne emocje. Dlatego też szczerze polecam te powieść każdemu, kto – tak jak ja – czasem się boi. Każdemu, kto ma wątpliwości. I każdemu, kto ma serce i wrażliwą duszę. Ta powieść Was zachwyci i wzruszy, zatem chusteczki będą niezbędne! Daję ocenę 6/6.
Original: If I Stay
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 10.02.2010
(* wszystkie cytaty z Jeśli zostanę)
***
Znalazlam informację, że autorka napisała kontynuację - Where she went, ale jak na razie nie słyszałam komunikatu, żeby w Polsce miała zostać wydana. Byłoby wspaniale, gdyby wydawnictwo chciało podjąć się publikacji dwójki, bo już teraz wiem, że na bank kupię i przeczytam! Szczerze polecam <3
Po takiej recenzji nie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie mi w ręce:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
O! coś dla mnie ;) Ciekawią mnie takie wątki ^^ Uwielbiam wręcz takie zjawiska, a ostatnio mam ochotę na wyciskacze łez i powieści przepełnione emocjami, które udzielają się również mnie. Które dają do myślenia. Więc jak najbardziej muszę przeczytać! =P
OdpowiedzUsuńCiekawa treść, kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńOoo...coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie powieści, więc na pewno zakupię i przeczytam :)
O matko, jak piszesz, że książka jest taka emocjonalna i WIDAĆ to po tym JAK to piszesz, to aż dreszczy dostałam ;) Temat śmierci pewnie nigdy nam się nie znudzi, a ja bardzo lubię o tym czytać. Zapisuję sobie na lubimyczytać i zacieram rączki ;)
OdpowiedzUsuńOkładki zagraniczne są śliczne i jestem pewna, że na tą książkę nie zwróciłabym uwagi, ale po takiej recenzji chyba powinnam. ;)
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji niemal grzechem byłoby przejście obojętnie obok tej pozycji. Na dodatek właściwie od zawsze interesuję się zagadnieniem "życia po śmierci". Książka ląduje na mojej liście "must have" :)
OdpowiedzUsuńPo takiej zachęcającej recenzji nie mogę sobie odpuścić :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu i fabuła już mi się trochę zatarła w pamięci, więc może ponownie sięgnę po "Jeśli zostanę"...
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że autorka napisała kontynuację. Mam nadzieję, że w Polsce również się pojawi! ;)
Książka stoi już na mojej półce i tylko czeka na swoj czas. Po takiej recenzji, wiem, że na pewno nastąpi on bardzo szybko. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeraz to muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i chociaż nie zachwyciła mnie tak jak Ciebie, to z chęcią przeczytałabym drugi tom, jednak na razie nic o nim nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńAch, miałam ochotę na tę książkę jakiś czas temu, ale zapomniałam o niej w natłoku innych lektur. Tym razem na pewno o niej nie zapomnę, dzięki za przypomnienie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czytałam i również byłam nią zachwycona :))
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym się zapoznała z tą książką ;) Lubię takie tematy ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale bardzo chce, gdyż twoja recenzja niesamowicie podsyciła mój apetyt na tę książkę.
OdpowiedzUsuńZ reguły nie lubię narracji pierwszoosobowej, ale w książkach, w których liczą się uczucia i przeżycia wewnętrzne głównego bohatera, zabieg ten jest uzasadniony. A nawet konieczny, powiedziałabym.
OdpowiedzUsuńKsiążka ta zwróciła moją uwagę już przy zapowiedziach, więc wcale mnie nie dziwi Twoja wysoka ocena i pełna emocji recenzja. Wiem, że warto.
Dramatyczna książka, na pewno niesamowicie zruszająca, koniecznie muszę ja upolować w bibliotece.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne okładki i zachęcająca opinia... Postaram się zdobyć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę :) I całkowicie się zgadzam z Twoją recenzją :D Mam nadzieję, że Nasza Księgarnia wyda też drugą część, bo chętnie bym poznała ciąg dalszy... ale mam pewne obawy, że może z tym wydaniem być różnie :(
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie swoją recenzją. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam:) Również z chęcią przeczytam kontynuację. Niestety, gdy pisałam maila do wydawnictwa uzyskałam informację, że na razie nie przewidują jej w planach:( Może zmienili lub jeszcze zmienią zdanie, bo drugi tom zapowiada się :)
OdpowiedzUsuń