Menu

24 stycznia 2017

„Eleonora i Park” Rainbow Rowell


Zbierałam się do napisania tego tekstu ponad miesiąc czasu. Miesiąc! I wciąż nie wiem, co napisać. Bo są takie książki, o których nie da się napisać czegoś sensownego. To takie książki, które powolutku, niepostrzeżenie wwiercają się w odbiorcę, zakorzeniają głęboko w sercu i zostają tam już na zawsze. Tak właśnie jest z powieścią Rainbow Rowell Eleonora i Park.

Eleonora i Park to zwyczajne dzieciaki o całkiem niezwykłych osobowościach. Oboje pochodzą z zupełnie różnych światów, lecz to nie przeszkadza im się do siebie zbliżyć. Historia rozwija się niespiesznie, czytelnik obserwuje rodzące się pomiędzy dwójką nastolatków uczucie, jednocześnie samemu zakochując się w opowieści. Podział książki na dwa punkty widzenia pozwala zrozumieć sytuację obojga bohaterów i wczuć się w ich problemy. Plastyczne opisy i zabawne dialogi dodają opowieści animuszu i rozbudzają wyobraźnię. Nie brakuje także poważniejszego tonu, wszak autorka podejmuje trudne tematy, m.in. dotyczące przemocy domowej i wyobcowania. Rowell nie podaje nam wszystkiego na tacy, pozwala nam wielu rzeczy się domyślać, a ostatecznie pozostawia w totalnym oszołomieniu, kreując wyjątkowo tajemniczy i niejednoznaczny finał historii. Nie ukrywam, że byłam naprawdę wkurzona z powodu tego zakończenia!

Eleonora i Park to świetnie napisana opowieść o pierwszej miłości, poznawaniu siebie i budowaniu zaufania. To jedna z tych lektur, które sprawiają, że czytelnik ma ochotę wrócić do czasów szkolnych i przeżyć coś takiego na własnej skórze. Bo pierwsza miłość zawsze tak wspaniale smakuje! Autorka doskonale poradziła sobie z kreacją pełnowymiarowych postaci, a przy tym potrafiła rozbudzić we mnie szereg najróżniejszych emocji – śmiałam się i płakałam razem z bohaterami! Spędziłam z tą książką cudowny czas i szczerze mówiąc bardzo bym chciała doczekać się jej kontynuacji. Nie skłamię również, jeśli dodam, że to jedna z najlepszych młodzieżówek, jaką miałam okazję poznać. Zatem polecam Wam ten tytuł z całego serca! <3


Tytuł oryginalny: Eleonora & Park
Seria: wydanie jednotomowe
Ilość stron: 360
Data polskiego wydania: 18.03.2015
Tłumaczenie: Magdalena Zielińska
Wydawca: Otwarte
Opis wydawcy: KLIK

Moja ocena:

20 stycznia 2017

10 książek do przeczytania w 2017!

Jestem daleka od podejmowania książkowych wyzwań, gdyż dopiero co wróciłam do blogowania i niestety najprawdopodobniej nie wywiązałabym się nawet z połowy planów. Ale stworzenie listy dziesięciu tytułów, które chciałabym i które BYĆ MOŻE przeczytam to już inna bajka ;) Zatem przejrzałam moją ciągle rosnącą półkę książek "do przeczytania" i wybrałam te najpilniejsze tytuły. Jesteście ciekawi? A więc:


Na liście nie mogło zabraknąć klasyków  od ponad dwóch lat przymierzam się do Północy i Południa od Elizabeth Gaskell  W KOŃCU muszę przeczytać, right? Do listy dochodzą Małe kobietki od Louisy May Alcott  podobno grzech nie znać. Następnie książka od Rainbow Rowell  po Eleonorze i Parku jestem zakochana w tej autorce, więc Fangirl ląduje na liście MUST READ. Na dokładkę Znikasz od Christiana Jungersena oraz Klaśnięcie jednej dłoni autorstwa Richarda Flanagana  opinie na innych blogach mnie naprawdę przekonały, choć książki wydają się zupełnie nie w moim typie! Oczywiście nie brakuje także u mnie babskiej literatury  Apetyt na życie od Mary Simses oraz Kiedy odszedłeś Jojo Moyes to super pilne tytuły. Jak uwodzi drań od Sabriny Jeffries dopiero ma się pojawić w sprzedaży, a ja już niecierpliwie czekam  dwie poprzednie części serii były świetne! Do listy dodaję Słowika autorstwa Kristin Hannah  świeżynka, podobno dobra, czemu nie spróbować? No i na koniec oczywiście nie mogło zabraknąć najnowszego dzieła ze  świata Pottera  Harry Potter i Przeklęte Dziecko. Wciąż nie miałam okazji rzucić okiem, masakra! 

Uch, trochę się tego nazbierało, prawda? Znacie którąś z tych książek? Podobały się? Coś polecacie w pierwszej kolejności? :D

Już wkrótce kolejne recenzje. Planuję napisać kilka słów o Eleonorze i Parku, poza tym właśnie czytam Mine od Katy Evans i już się rozglądam za kolejnymi powieściami do przeczytania :) Może w końcu padnie na którąś z powyższej listy!

14 stycznia 2017

„Zimowy ślub” Lisa Kleypas


Czy wspominałam Wam, że kocham twórczość Lisy Kleypas? Niezliczoną ilość razy, wiem. Gdybym jednak miała wybrać tytuł, za który kocham ją najmocniej, chyba byłby to trzeci tom Paprotek. Devil in Winter absolutnie zawładnął moim sercem!

Evangeline Jenner pragnie uciec od swojej rodziny, która liczy na przejęcie majątku po śmierci jej ojca. A jedynym sposobem, by to osiągnąć, jest jak najszybsze wyjście za mąż. Młoda kobieta nie ma najmniejszych złudzeń, że kiedykolwiek spotka swojego księcia z bajki, postanawia więc zaproponować małżeństwo jednemu z najbardziej zdegenerowanych mężczyzn, jakiego zna – osławionemu hulace, wicehrabiemu St. Vincentowi. Oboje są zdesperowani – ona potrzebuje wolności i bezpieczeństwa, on jej pieniędzy. Czy Evie poradzi sobie u boku mężczyzny, któremu za żadne skarby nie powinna zaufać?

Trzecia część Wallflowers okazała się objawieniem! Choć na początku byłam zniesmaczona wyborem głównego bohatera, szybko o tym zapomniałam – historia wciągnęła mnie bez reszty. Historia Evie jest słodka, wzruszająca, zaskakująca i pikantna, a przy tym chwyta za serce i nie pozwala na odłożenie lektury nawet na chwilę. Nie mogłam się skupić na niczym innym w ciągu dnia – wszystko sprowadzało się do tego, aby ponownie sięgnąć po książkę i poznać dalsze losy bohaterów. Dawno nie byłam tak pochłonięta przez powieść! I dawno już żadnej książki nie pokochałam tak, jak Zimowego ślubu. Może więc dlatego tak bardzo irytuje mnie nasze polskie tłumaczenie tytułu – oryginalny Devil in Winter ma w sobie charakter, którego brakuje polskiemu przekładowi. 

Podsumowując – nie znajduję w trzeciej części Paprotek ani jednego minusika, nawet najmniejszego. Wszystko w tej historii mnie zachwyca i wzbudza ogromne emocje – śmiałam się i płakałam razem z bohaterami, przeżywałam ich przygody z zapartym tchem i jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do tej lektury. Lisa Kleypas bezpowrotnie wspięła się na szczyt moich ulubionych pisarek, rozbudzając moją wyobraźnię i dostarczając mi ogromnej satysfakcji z przeczytania jej książki. Polecam po tysiąckroć!


Tytuł oryginalny: Devil in Winter 
Seria: Wallflowers #3
Ilość stron: 336
Data polskiego wydania: 13.10.2016
Tłumaczenie: Teresa Komłosz
Wydawca: Prószyński i S-ka
Opis wydawcy: KLIK

Moja ocena: