Menu

14 kwietnia 2017

„Wieczna Prawda” Brodi Ashton (Podwieczność #3)

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA / PATRONAT


Premiera: 14 CZERWCA 2017

Z niecierpliwością oczekiwałam ostatniego tomu trylogii Everneath. Kiedy więc książka trafiła do mnie przedpremierowo, porzuciłam wszystko, by móc ponownie spotkać się z Nikki i jej przyjaciółmi. I wiecie co? Po raz kolejny warto było! Co prawda trójka nie dorównuje drugiej części, ale finał historii okazał się w pełni satysfakcjonujący. Dokładnie takie zwieńczenia serii lubię – wciągające, dynamiczne, zaskakujące, chwytające za serce. Co prawda po Wiecznej Więzi nie miałam najmniejszych złudzeń, że MUSZĘ poznać kontynuację, nie spodziewałam się jednak TAKIEGO zamknięcia historii.

Nikki ma tylko jeden cel – zniszczyć Podwieczność. Bohaterka jest zdesperowana – jej czas dobiega końca i tylko odzyskanie skradzionego przez Cole kompasu pozwoli jej na życie u boku ukochanego Jacka. Jednak Cole nie zamierza zrezygnować z uczynienia z Nik swojej królowej. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Nie ukrywam, że byłam naprawdę zaskoczona zakończeniem poprzedniej części i deklaracją Nikki dotyczącą zniszczenia Podwieczności. Pomyślałam nawet: „Jak ona, do licha, chce to osiągnąć?! Przecież to Podziemie!” Później sprawa się jeszcze bardziej skomplikowała, akcja nabrała tempa, a zegar nieubłaganie odliczał godziny do punktu zero. I choć jedna rzecz wydała mi się tu nieco oklepanym rozwiązaniem, śledziłam fabułę z zapartym tchem. Bohaterowie byli coraz bardziej zdesperowani, działając nieco po omacku. I w końcu nadszedł moment kulminacyjny i… wydarzyły się dwie rzeczy. Pierwsza z nich to stanowczo zbyt przyspieszona akcja – jakby autorce bardzo się spieszyło zakończyć już książkę. Drugą zaś była decyzja jednego z bohaterów, która po prostu złamała mi serce. Nie spodziewałam się tego, miałam łzy w oczach! 

Podwieczność to seria wpasowująca się idealnie w nurt paranormal romance. Nie jest to jednak kolejna oklepana historyjka o nastoletnich romansach (choć oczywiście romans odgrywa tu znaczącą rolę). W powieści Brodi Ashton odnalazłam coś, co sprawiło, że tak chętnie sięgnęłam po kolejne jej części – w tej nieco magicznej, opartej na mitologii opowieści na pierwszy plan wysuwa się skrzywdzona i doświadczona przez los dziewczyna, która musi odnaleźć nie tylko swoje miejsce na świecie, ale i zrozumieć, czym naprawdę jest miłość i co ją ukształtowało. Myślę, że najwięcej tych przemyśleń i tej najbardziej naładowanej emocjonalnie treści znajdziemy w drugim tomie. Wieczna Prawda jest bardziej dynamiczna, bohaterowie mają konkretny cel, Nikki wie, o co walczy i nie podda się, nim tego nie osiągnie. Podobało mi się to! Podobnie jak i finał, który – choć może odrobinę nie fair – spektakularnie zakończył historię. Myślę, że warto poznać tę serię – to powieść nie tylko dla nastolatek, czego jestem najlepszym przykładem. Polecam!

Tytuł oryginalny: Evertrue
Seria: Everneath #3
Ilość stron: około 400
Data polskiej premiery: 14 czerwca 2017
Tłumaczenie: Gabriela Jakubowska
Wydawca: Papierowy Księżyc
Opis wydawcy: w przygotowaniu

Moja ocena:


Moja recenzja Podwieczności TUTAJ

Moja recenzja Wiecznej Więzi TUTAJ

PS Jestem bardzo ciekawa, do którego teamu należą czytelniczki Podwieczności! Ja cały czas byłam Team Jack, ale przy Wiecznej Prawdzie zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie popełniłam życiowego błędu! Ta świadomość jest ciut przerażająca ;)


Za możliwość poznania ostatniej części serii dziękuję wydawcy i serdecznie zapraszam wszystkich na facebooka Papierowego Księżyca, gdzie na bieżąco będziecie informowani o nowościach i zapowiedziach książkowych :)

4 komentarze:

  1. Cudowne informacje! Czekałam na dalsze części tej serii - wiernie śledzę jej losy od tomu pierwszego i zdecydowanie jestem Team Cole :D
    Dzięki za datę premiery! Niezwłocznie dodam do swojego kalendarza premier!
    Pozdrawiam i zazdroszczę, że już miałaś szansę poznać finał tej serii ;)
    Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, a ja byłam cały czas Team Jack, ale po trójce mam zdecydowanie mieszane uczucia xD

      Usuń
  2. Nie znam serii, bo przyznaję, że bałam się braku kontynuacji ;) Teraz z czystym sumieniem mogę się za nią zabierać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przeczytać pierwszy tom!

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)