Menu

15 maja 2012

TOP 10: Ulubione powieści fantastyczne!

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.



Dzisiaj czas na ulubione powieści fantastyczne. Przyznam szczerze, że miałam niemały problem z wyborem, bo... słowo "fantastyka" jest tak szerokim pojęciem, że można pod nie podciągnąć przeróżne typy literatury, np. paranormale, dystopie, powieści grozy czy baśnie. Ostatecznie jednak zrezygnowałam z tych podgatunków i postanowiłam skupić się na powieściach fantasy (przynajmniej w większości) :) Tak, oczywiście wiem, że na pierwszym miejscu powinnam umieścić powieść Celine Kiernan (chyba już nikogo nie dziwi fakt, że Królestwo Cieni pojawia się w prawie każdym moim rankingu...), ale czas na coś nowego, zatem umówmy się, że powieść Celine jest poza wszelkimi skalami :P 

Tak więc...

1. Harfista na wietrze
Patricia A. McKillip

Jedna z najwspanialszych powieści, jakie przeczytałam - niesamowita przygoda, magia i miłość rodząca się pomimo przeciwności losu. Główny bohater - Morgon - totalnie skradł moje serce i na długo zamieszkał w moim umyśle, by wciąż powracać we wspomnieniach. Seria Mistrz Zagadek to opowieść, którą powinien poznać każdy fan fantastyki - nawet jeśli co zgryźliwsi uważają ją za babską opowiastkę. Mówcie, co chcecie - tę serię polecił sam Sapkowski!
2. Tron Szarych Wilków
Cinda Williams Chima

Myślałam, że Wygnana Królowa była najlepsza, ale okazuje się, że panią Chimę stać na o wiele więcej - mistrzostwo pokazała w trzecim tomie swojej serii Siedem Królestw. Walka, pogonie, intrygi, gra o tron i namiętność - jestem na tak! To jedna z moich najulubieńszych powieści fantasy! Team Han Alister!!! <3

3. Ognie Azeroth
C.J. Cherryh

Tę serię czytałam baaaardzo dawno temu, ale do dziś ją uwielbiam i wciąż sobie obiecuję, że kiedyś sięgnę jeszcze raz po wszystkie cztery tomy. Ognie Azeroth wybrałam dlatego, że przy tej części  historia Morgaine i Vanye'go poruszyła mnie najmocniej i zapadła w pamięć na długi czas. Niezwykła przygoda!
4. Zielony Jeździec
Kristen Britain

Piękna opowieść! Czytałam tę książkę z zapartym tchem, podróżując razem z Karigan przez lasy, by wypełnić powierzone jej zadanie. Niesamowite pogonie, magia, walka z potworami i nietuzinkowa, odważna bohaterka, której nie spoób nie polubić - stanowczo ta ksiązka jest pozycją obowiązkową dla każdego czytelnika fantastyki!
5. Walka sylfa
L.J. McDonald

Ach, aż ciężko wspominać tę książkę bez wypieków na twarzy. Niesamowita przygoda w towarzystwie wojowniczego, niebezpiecznego sylfa to coś, co urzekło mnie od pierwszej chwili. Chciałabym, by takich książek było więcej, bo czyta się je niezwykle szybko i bardzo przyjemnie. Może aż zbyt przyjemnie? ;) [recenzja wkrótce]
6. Silmarillion
J.R.R. Tolkien

Klasyk, którego grzechem byłoby nie znać. Do dziś nie pamiętam jakiś 70% imion bohaterów z tej książki - choć swego czasu miałam na punkcie powieści Tolkiena niemałego hopla. Silmarillion dla niektórych to biblia i trzeba przyznać, że rzeczywiście to powieść, jakich mało - nie tylko z powodu rozmachu, ale także zawiłości - aby zrozumieć tę książkę, trzeba naprawdę wysilić mózgownicę! 
7. Siła trucizny
Maria V. Snyder

Jedna z tych książek, którą pokochałam w zasadzie przypadkowo - wcale nie miałam zamiaru sięgać po Siłę trucizny, ale namówiła mnie do tego koleżanka z PB - i okazuje się, że to był strzał w dzisiątkę! Magia, romans i walka o przetrwanie - uwielbiam! <3
8. Zapomniane bestie z Eldu
Patricia A. McKillip

I kolejna powieśc Patricii, pierwsza, którą przeczytałam z jej dorobku. Bardzo kobieca fantastyka, magiczne zwierzeta i śliczna bohaterka. Nawet po dwunastu latach od przeczytania tej powieści po raz pierwszy, wciąż uważam ją za jedną z najlepszych, jakie znam. Może to sentyment? A może Patricia naprawdę umie doskonale kreować baśniową rzeczywistość? Musicie przekonac się sami!

9. Dzieci demonów
J.M. McDermott

Ta książka nie była prosta, powiem nawet, że dosyć trudno było się w niej odnaleźć - może z powodu różnych narracji? Ale w momencie, gdy czytelnik zaczyna wczuwać się w opowieść, książka wciąga bez reszty i nie pozostawia złudzeń, że emocje będą ogromne. I rzeczywiście Dzieci demonów to jedna z lepszych powieści fantastycznych, jakie znam - przede wszystkim dzięki oryginalnemu pomysłowi i świetnemu wykonaniu!
10. Sto tysięcy królestw
N.K. Jemisin

Byłam zaskoczona, że ta książka mi się spodobała, choć negatywnie nastawiły mnie do niej niepochlebne recenzje. Okazuje się jednak, że do fantasyki trzeba mieć po prostu serce, aby otworzyć się na nowe, niezwykłe doznania. I choć Jemisin jeszcze musi się wieeeeele nauczyć, to jej debiut traktuję jako udany, bo w istocie mnie przekonał, bym sięgnęła po kontynuację - jeśli Papierowy Księżyc oczywiście zdecyduje się na jej wydanie. 

***


No i tyle :) A jak Wasze rankingi? Nie dajcie się prosić - wybierzcie swoje ulubione powieści fantastyczne! A ja na koniec dodaję piosenkę - miłego słuchania. Tym razem utwór znaleziony na stronce z ciekawą muzą - www.stereomood.com w dziale "working". Polecam!




26 komentarzy:

  1. Ale mam nadrabiania... Nie znam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to samo co koleżanka nade mną :D Chyba wezmę się za szukanie tego "Harfisty na wietrze", bo skoro tak zachwalasz to musi być dobra książka :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Harfista na wietrze" to trzecia część serii Mistrz Zagadek - polecam najpierw sięgnąć po "Mistrza Zagadek z Hed" a potem po "Dziedziczkę morza i ognia" - w zwykłej bibliotece rejonowej powinna być ta trylogia ;)

      Usuń
  3. Zjeżdżam, zjeżdżam, a tu nic nie czytałam. xD Nieźle, a się za czytelnika fantastyki uważam. xD Zrobię ranking, zrobię, ale może jutro, jak się urwę z 8 i 9 lekcji. xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka z wyżej wymienionych jest na mojej półce ' chcę przeczytać', a reszty to ja w ogóle nie znam! :o

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam żadnej z tych pozycji. ale to pewnie dlatego, że nie jestem fanką fantasy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesujące wybory. Większość jednak z tych książek jeszcze przede mną:))

    OdpowiedzUsuń
  7. i żeby było śmiesznie... nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek :)) mój rank wygląda zupełnie inaczej, choć książki Tolkiena też w nim są :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam stąd kilka pozycji, a "Siłę trucizny" wygrałam w konkursie na PB i czeka na swoją kolej na półeczce. :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyka to nie moja bajka i niestety nie znam żadnej książki z Twojego rankingu.

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko! Dobrze, że nie robię tych rankingów, bo z top10 zrobiłoby się top50 :D.
    Ciekawe zestawienie, choć nie znam prawie żadnej książki :D. I nie powiem - zaskoczyłaś mnie Tolkienem :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. niektóre książki czytałąm o innych slyszałam, ale ja nie umiałabym wybrac 10 najlepszych - lista ciągnęłaby się w nieskończonośc :P ale ranking całkiem ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  12. Większości z tych serii nie czytałam. Muszę niezwłocznie nadrobić zaległości ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam tylko 'Siłę trucizny' ale może tak jest lepiej. Przynajmniej wiem, że jeszcze wiele świetnych pozycji przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym przeczytać Sto tysięcy królestw.

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja jeszcze nic z tego nie czytałam, wstyd. Ale jestem ciekawa "Siły trucizny", "Dzieci demonów" i "Stu tysięcy królestw" :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantastyka to raczej nie mój gatunek. Nie znam zbyt wielu autorów i tytułów, dlatego trudno mi się za cokolwiek zabrać. Z Twojego rankingu czytałam tylko "Silmarillion" Tolkiena, ale być może sięgnę kiedyś dla odmiany po coś więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wstyd mi, że wiekszosci nie znam

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę się przyznać bez bicie, że z tej listy czytałam tylko Zielony Jeździec. ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja z twórczości Tolkiena wybrałabym "Władcę Pierścieni" :)i umieściłabym na pierwszym miejscu razem z "Pieśniami Lodu i Ognia" G. Martina.
    Mam niesamowitą chrapkę na "Dzieci demonów" po tym, jak przeczytałam dwa pierwsze rozdziały w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Oprócz "Silmarillion" czytanej dawno temu w dzieciństwie, nie miałam okazji zapoznać się z żadną z wymienionej u Ciebie książek. Ale dzięki Twoim rekomendacjom myślę, że szybko się to zmieni, bo kilka pozycji mnie zaciekawiło:):)

    OdpowiedzUsuń
  22. chciałabym bardzo przeczytać dzieci demonów:D ojj bardzo jestem ciekawa tej pozycji:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oprócz siły trucizny nie znam nic z twej listy :D U mnie pewnie dominowały był stare fantasy :D

    OdpowiedzUsuń
  24. O rany, ale ze mnie ignorant gatunku. Kojarzę tylko 'Sto Tysięcy Królestw' - książkę, która podobała mi się raczej średnio ;)

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)