Wyniki wakacyjnego konkursu!

I nadszedł czas na ogłoszenie trójki Zwycięzców! Nim to jednak nastąpi, słów kilka ;) 

Mój konkurs - TU - polegał na podaniu ulubionego żartu / anegdotki, która miałaby rozbawić mnie do łez. Przyznaję, że wiele żartów rozbawiło mnie niesamowicie, a dzięki temu wzbogaciłam się o kawały, które teraz mogę opowiadać znajomym. Albo raczej mogłabym, gdyby nie mój talent do "spalania" żartów :P Ale mniejsza o to... ciężko mi było wybrać trzy ulubione kawały, bowiem miałam po kilku faworytów do każdej książki! Nie wiem, jak u Was, ale ja zawsze mam dylemat, kogo nagrodzić... :( W końcu jednak musiałam zadecydować ostatecznie, kto otrzyma nagrodę... Tak więc po wielkich bojach ogłaszam wyniki!

W tym momencie lecą maile do Zwycięzców, zatem proszę o jak najszybsze przesłanie mi swoich adresów do wysyłki. Jednocześnie pragnę podziękować wszystkim za udział i zaangażowanie, obiecuję, że jesienią także zorganizuję jakiś malutki konkursik :) A teraz werdykt! Do każdej nagrody podaję Zwycięzcę i żart, który mi się spodobał :)

„W pogoni za marzeniem” wygrywa...

Cheery

Wybory w latach 50-tych. Na ścianie wisi portret Stalina. Przyciąga uwagę starszej, niedowidzącej babci.
- O! Piłsudski.
- Nie Piłsudski towarzyszko tylko Józef Stalin.
- A co on takiego zrobił?
- On wygnał Niemców z Polski.
- Dałby Bóg, pogoniłby i Ruskich.

„Niewzruszenie” wygrywa...

AnnieK

Mały Jasio wybrał się na mecz. Siedzący obok mężczyzna pyta go:
- Jak tu wszedłeś, synku?
- Miałem bilet.
- Sam go kupiłeś?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest tata?
- W domu, szuka biletu.

„Zakochanych” wygrywa...

Kobra

Przychodzi milicjant do biblioteki i prosi o jakąś książkę do czytania. Po długim błądzeniu między półkami z bibliotekarką wraca z pustymi rękami do lady bibliotecznej. W tym momencie wzrok jego pada na książkę telefoniczną.
- O! Tę chciałbym wypożyczyć! - rzecze wskazując na opasłe tomisko.
Bibliotekarka z dziwną miną wypożycza milicjantowi książkę.
Po pewnym czasie milicjant wraca do biblioteki i oddaje książkę telefoniczną. Bibliotekarka pyta z przekąsem:
- I jak? Ciekawa była?
Na co milicjant:
- No, akcja niezbyt wartka, ale ilu bohaterów! 

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za udział w zabawie! :)