„Od dręczonego w szkole dzieciaka do aktora obsypywanego nagrodami, od zahukanego nastolatka do bożyszcza kobiet, od etatowego amanta do jednego z największych talentów dramatycznych swojego pokolenia – tak w telegraficznym skrócie można by opisać życie Colina Firtha.
Aktor, pytany w wywiadach, czy żałuje udziału w jakimś filmie, odpowiada: „Proszę spojrzeć na moje CV”. Rzeczywiście, pełno w nim niespodzianek: obok wybitnych produkcji, wzbudzających uznanie widzów i krytyków, pojawiają się ciężkostrawne szmiry. Sandro Monetti podejmuje w swojej książce próbę wytłumaczenia tych zaskakujących wyborów artystycznych. Znakomity brytyjski dziennikarz z humorem przeprowadza czytelników przez karierę zawodową i osobiste perypetie jednego z najpopularniejszych dziś aktorów. Odkrywa nie tylko nieznane szerszej publiczności fakty z życia Firtha, lecz także pokazuje jego filmowe fascynacje i metodę pracy, dzięki której otrzymał Oscara.”
Colin Firth kilka dni temu skończył 54 lata, jest zaliczany do grona najbardziej utalentowanych aktorów współczesnego kina i jednocześnie stanowi obiekt westchnień wielu kobiet na całym świecie. I ja jestem tym mężczyzną totalnie zauroczona, zatem nie zawahałam się sięgnąć po jego biografię. Autor publikacji zatytułowanej Colin Firth. Zostać królem – Sandro Monetti – to brytyjski dziennikarz i sympatyk aktorskiego talentu Firtha. Monetti swoją książkę stworzył na podstawie przeprowadzonych wywiadów, wypowiedzi aktora oraz opinii ludzi, z którymi Colin miał styczność. Dziennikarz zebrał wszystkie dostępne mu informacje, by następnie namalować przed czytelnikiem obraz skromnego, odrobinę zagubionego dzieciaka, które stopniowo wyrasta na mądrego, utalentowanego i sympatycznego człowieka. Człowieka, który ostatecznie dostaje Oscara za pierwszoplanową rolę w filmie Jak zostać królem.
Tekst biografii podzielony został na piętnaście rozdziałów oraz dodatek w postaci filmoteki aktora. Każdy rozdział mówi o kolejnym etapie z życia Firtha – od nieznanego aktorzyny teatralnego przez symbol seksu w roli pana Darcy, aż po zdobywcę Oscara. Monetti dużo miejsca poświęca okresowi w życiu Firtha, kiedy to kobiety widziały w Angliku ucieleśnienie austenowskiego ideału, by w innym rozdziale rozwodzić się nad przebiegiem pracy przy filmie Jak zostać królem. Z publikacji dowiadujemy się także sporo o prywatnym życiu Colina – jego pierwszej miłości i nieślubnym dziecku, o kolejnych kobietach, aż w końcu o żonie, z którą aktor ma dwóch synów. Monetti zdradza nam kilka kolejnych filmowych planów Colina, przytacza różne wypowiedzi aktora z gal i wręczeń nagród, ponadto opowiada o działalności dobroczynnej Anglika, a nawet przytacza opinię pewnej pani psycholog na temat aktora (choć Colin nigdy nie był jej pacjentem)!
Książka Monettiego to źródło wielu interesujących informacji, niemniej nie zmienia to faktu, że publikacja ta ma też swoje minusy. Jednym z nich jest język, jakim posługuje się Monetti – prosty, przystępny dla każdego odbiorcy, a jednak irytujący w swojej prostocie. Czytając historię Colina miałam wrażenie, jakbym czytała kiepskiej klasy artykuł albo wypracowanie dzieciaka z ogólniaka. Zero emocji, zero polotu, jedynie suche informacje. Kolejny minus – chyba nawet większy od języka i stylu autora – to brak materiałów zdjęciowych. Poza zdjęciem z okładki, czytelnik w tej publikacji nie otrzymał ani jednej fotografii aktora! Wydaje mi się, że w przypadku biografii zdjęcia z różnych okresów życia celebryty są wręcz obowiązkowe – dzięki nim historia Colina nabrałaby wiarygodności, głębi, może nawet udałoby się zatuszować ten wyjątkowo kiepski styl pisania. A tu niestety bez zdjęć książka jest tylko zbiorem informacji zaczerpniętych z… innych publikacji.
Uwielbiam filmy z Colinem Firthem, dlatego po Zostać królem sięgnęłam z zainteresowaniem – chciałam choć odrobinę poznać człowieka, który mnie zachwyca i który jednym spojrzeniem potrafi rozgrzać serca tysięcy kobiet na całym świecie. Biografia autorstwa Sandro Monetti jest ciekawym źródłem informacji o angielskim aktorze, niemniej nie jest to pozycja wybitna i na pewno nie wyczerpuje tematu. Poznając historię spisaną przez dziennikarza można odnieść wrażenie, że Monetti tylko pobieżnie zbadał życie Colina – kilka wywiadów i opinii znajomych nie jest w stanie bowiem przybliżyć nam sylwetki tak złożonej, intrygującej i utalentowanej. Również 270 stron tekstu to stanowczo za mało, by w pełni przybliżyć nam postać Colina Firtha. Mimo to polecam tę lekturę wszystkim fankom aktora oraz tym osobom, które po prostu chcą dowiedzieć się czegoś więcej o tym wyjątkowo utalentowanym Brytyjczyku, który zapewne jeszcze nie raz zachwyci nas swoją wspaniałą grą aktorską.
Original: Colin Firth. The Man Who Would Be King
Wydawca: W.A.B.
Data wydania: 30.07.2014
Ilość stron: 270
Za lekturę dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal :)
***
Na koniec dodam tylko, że do moich ulubionych filmów z udziałem Colina bezwzględnie należy Dziennik Bridget Jones :) W planach zaś mam Dumę i uprzedzenie (uwierzycie, że nie widziałam tej wersji z 1995 roku?!) A Wy jakie filmy z Colinem lubicie najbardziej? :)
A na koniec trailer Jak zostać królem. Właśnie za tę rolę Colin dostał Oscara :)
Hmm... "symbol seksu w roli pana Darcy"? Jakoś nigdy tak nie myślałam o Darcym, dla nie takie określenie trochę uwłaszcza jego arystokratycznej godności. :D "Duma i Uprzedzenie" to pozycja obowiązkowa dla każdego fana Colina i klasyka wśród filmów kostiumowych, więc nie pozostaje mi nic innego jak po raz kolejny zachęcić Cię do jej obejrzenia. :)
OdpowiedzUsuńCo do samej książki - kiedy w końcu dorwałam ją w Empiku, trochę rozczarowało mnie jej wydanie. Miękka oprawa, brak jakichkolwiek zdjęć, no i co widać już po kilku pierwszych przeczytanych stronach, średnia jakość tekstu, sprawiły, że szkoda mi było kasy na taką biografię... Coś czuję, że sama bym lepszą napisała. :D Ale nie zmienia to faktu, że książkę mam zamiar przeczytać i cieszę się, że Colin za życia i w stosunkowo młodym (a co tam :D) jeszcze wieku doczekał się swojej biografii. :)
Stwierdzeniem "symbol seksu" nawiązałam do tzw. "darcymanii", czyli okresu po wyemitowaniu serialu, kiedy to Colin faktycznie stał się najgorętszym mężczyzną w Wielkiej Brytanii. Kobiety szalały na jego punkcie, o czym pisze Sandro w swojej książce, poświęcając temu okresowi w życiu Colina cały obszerny rozdział :) Choć sam pan Darcy na pewno byłby takim stwierdzeniem zażenowany, tu się zgadzam :D
UsuńZażenowany to mało powiedziane. :D
UsuńUwielbiam Colina, dlatego z przyjemnością sięgnę
OdpowiedzUsuńColin Firth od momentu, kiedy pierwszy raz zobaczyłam go na ekranie jako młodsza jeszcze dziewczyna, został moim ulubionym, męskim aktorem. Fascynacja jego osobą utrzymuje się do tej pory. Jednak, nawet po obejrzeniu wszystkich filmów, jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do przeczytania jakiejkolwiek biografii. Pewnie to mój osobisty wstręt do tego typu literatury. Nie mniej jednak, gdybym kiedyś miała to zrobić, to pewnie poszukałabym czego innego, niż książkę Sandro Monetti (wybacz brak odmiany). Suche fakty, zwykłe słowa, brakujące informacje to chyba najważniejsze powody, dlaczego nie wybrałabym dla siebie tej lektury.
OdpowiedzUsuńA mój ulubiony film z Colinem? Przede wszystkim Dziewczyna z perłą oraz Dziennik Bridget Jones. Nie widziałam jeszcze Magii w blasku księżyca :)
Ja także nie czytuję biografii, po prostu nie jest mi to potrzebne do szczęścia. Ale w przypadku Colina chciałam zrobić wyjątek, bo ten facet naprawdę ma coś w sobie. Niestety książka nie spełniła wszystkich moich oczekiwań - troszkę się dowiedziałam, ale po materiał zdjęciowy musiałam sięgnąć do internetu, co mnie troszkę zirytowało, bo biografia bez zdjęć to nie biografia. Jestem też bardzo ciekawa, czy Colin w ogóle podpisałby się pod tą książką - czy zgadza się ze wszystkimi informacjami spisanymi przez Monetti, czy nie.
UsuńDziewczyny z perłą nie widziałam, ale na pewno nadrobię zaległości :) Natomiast o Magii w blasku księżyca słyszałam sporo niepochlebnych opinii (płaski, pozbawiony emocji), więc podziękuję za ten film :)
Ja nie przepadam za aktorem, jakoś mnie drażni jest zbytnio wyniosły, dlatego niezbyt dla mnie,
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie popularność aktora, sama widząc jego nazwisko w obsadzie, sięgam w ciemno. Jasne, ma słabsze role, a raczej słabsze scenariusze, ale generalnie jestem na tak. Biografii raczej nie kupię, ale fragmenty z chęcią bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńJakoś nie czytuję biografii, zwłaszcza takich 'typowych', to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aktora, ale faktycznie "dziennik" też jest moim ulubionym filmem w jego wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką tego aktora, Pan Darcy, kolejny Pan Darcy, uważam, że i w "Dumie" i "Dzienniku" zagrał znakomicie. :) Nie czytam biografii, ale ta mnie zaintersowała, pewnie właśnie przez postać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wreszcie przeczytałaś tę książkę :P Uwielbiam Colina Firtha :) Moje ulubione filmy z jego udziałem to również Bridget Jones, ale i Jak zostać królem, Dziewczyna z perłą, a teraz niecierpliwie czekam na "Zanim zasnę"
OdpowiedzUsuńRównież chętnie obejrzę "Zanim zasnę" :)
UsuńTym bardziej, ze książka bardzo mi się podobała :)
UsuńJa również bardzo cenię sobie tego aktora. Zagrał już tyle różnorodnych ról i zawsze jest taki autentyczny. Z chęcią poznałabym go jako człowieka, może uda mi się zdobyć tę książkę.
OdpowiedzUsuńColina UWIELBIAM całym sercem, bo jego gra aktorska nie przestaje mnie zadziwiać, ilekroć widzę go na ekranie. :) Poza tym, czarujący z niego człowiek i to wszystko sprawia, że aż ma się ochotę, by go bliżej poznać. :)
OdpowiedzUsuńRecenzją mnie... zaskoczyłaś.
Po przeczytaniu dwóch pierwszych akapitów opinii, byłam pewna, że książkę po skończeniu czytania recenzji, zapiszę sobie na listę "MUSZE KONIECZNIE KUPIĆ", a później minusy i ten brak zdjęć i teraz to czuję się naprawdę... niezdecydowana, choć pewnie i tak jak zobaczę tę pozycję gdzieś na promocji - nie będę się powstrzymywać i kupię. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Colin Firth rzeczywiście jest bardzo utalentowanym aktorem współczesnego kina. Oglądałam wiele filmów z jego udziałem i byłam pod wrażeniem jego gry aktorskiej, dlatego z przyjemnością zapoznam się z powyższą książką.
OdpowiedzUsuńlubię go za rolę Pana Darciego z dumy i uprzedzenie
OdpowiedzUsuń