"Miłość
bez przyszłości w mieście skazanym na zagładę.
Znakomita
powieść osnuta na tle dramatycznych wydarzeń związanych z oblężeniem i upadkiem
Konstantynopola.
W
grudniu roku 1452, na sześć miesięcy przed zdobyciem przez Turków
chrześcijańskiej twierdzy, do grona jej obrońców dołącza przybyły z Awinionu
rycerz Johannes Angelos. W Konstantynopolu poznaje Annę, Greczynkę wysokiego
rodu. Tragiczne losy tych dwojga splotą się nierozerwalnie w przełomowym
momencie historii, gdy stary porządek zostanie zburzony, a na jego gruzach
zacznie powstawać nowy świat..."
Jean Ange, rycerz z
Awignonu, przybywa do Konstantynopola w 1452 roku, gdy cesarz podpisuje akt
zjednoczenia Kościołów prawosławnego i katolickiego (burzliwie odrzucony przez
społeczeństwo), a nad miastem zbierają się
czarne chmury - nadchodzą Turcy, którzy niebawem zniszczą Cesarstwo Wschodniorzymskie. Narastające wśród ludu niepokoje, czający się zdrajcy i
wisząca nad ówczesną cywilizacją groźba śmierci odchodzą
jednak w dal, gdy Jean niespodziewanie spotyka
ją - Annę, piękną, dobrze urodzoną Greczynkę, która nigdy nie będzie mogła być
jego, a w której mężczyzna zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Gorące
uczucie rozkwita na przekór przeciwnościom i złym czasom - w obliczu zagłady
Johannes i Anna przeżywają niezwykłą, najprawdziwszą, szaloną i piękną miłość.
Lecz nadchodzi kres wszystkiego, co dotychczas znali...
Tymi pięknymi, przepełnionymi
emocjami słowami rozpoczyna się powieść Miki Waltariego - Czarny Anioł.
To moja druga przygoda z twórczością tego fińskiego pisarza, dramaturga i
poety. Pierwsza przeczytana przeze mnie powieść autora - Cztery zmierzchy -
sprawiła, że zapragnęłam poznać inne jego dzieła, więc gdy tylko ujrzałam
niezwykłą okładkę do Czarnego Anioła, musiałam zdobyć tę książkę. Czy
było warto?
"Z
ołowiu jest moje serce, z ołowiu jest krew w moich żyłach. Nienawidzę tego
umierającego miasta, które wpatruje się ślepo w swoją przeszłość i nie chce
uwierzyć, że zagłada zbliża się do jego wrót.
Dlatego nienawidzę, że kocham." **
Dlatego nienawidzę, że kocham." **
Opowieść
przedstawiona została w formie pamiętnika z punktu widzenia głównego bohatera -
rycerza awiniońskiego. Jean (nazywający siebie Johannesem Angelosem) przybywa do Konstantynopola, by
zakończyć swój żywot w walce o miasto. Jest zmęczony, ciężko doświadczony przez
życie, boryka się z niechęcią ludzi, niezrozumieniem, nieufnością i
samotnością. Aż poznaje ją - piękną Annę, na którą czekał całe życie. Lecz Anna
jest poza jego zasięgiem - to Greczynka, której
nigdy by nie zezwolono na poślubienie łacinnika.
Czy to jednak powstrzyma tę dwójkę przed ponownym spotkaniem? Autor w niezwykle
prosty, a jednak malowniczy sposób pokazuje potęgę
miłości - obezwładniającego uczucia, które wybucha nagle i nie daje człowiekowi
myśleć racjonalnie. Mika przedstawia nam klasyczny przykład tzw. "miłości
od pierwszego wejrzenia" - jedno spojrzenie tych dwojga zmienia wszystko w
ich życiu. I choć mogliby bronić się przed tym
uczuciem rękoma i nogami, nie wygrają z przeznaczeniem.

Podoba mi się okładka
wznowionego wydania - pierwsza polska wersja tej książki została wydana w 1995
roku i przyznaję, że jej oprawa niespecjalnie przypadła mi do
gustu. Natomiast okładka nowego wydania jest po prostu magiczna -
przedstawione na pierwszym planie oblicze dojrzałego mężczyzny o hipnotyzującym
spojrzeniu przyciąga i zachwyca, by w tle odkryć przed widzem obraz dwójki
kochanków, którym przyszło spotkać się w "mieście skazanym na
zagładę". Dosyć ważnym elementem polskiego wydania jest przedmowa Jarzego
Łanowskiego, który zwięźle przedstawia nam tło historyczne, na bazie którego
powstała opowieść Waltariego - dla osób, które nie znają dziejów upadku
Konstantynopola będzie to duże ułatwienie w zrozumieniu
historii.
Czarny Anioł to jedna z tych
powieści historycznych, którą czyta się z zapartym tchem pomimo spokojnej, leniwej akcji i sentymentalnego klimatu. To książka z najwyższej
półki - napisana pięknym językiem, ubrana w niezwykłą szatę i doskonałą
atmosferę, a przy tym niosąca ze sobą wiedzę, na którą trzeba być odpowiednio przygotowanym.
To niełatwa książka, przyznaję, wymaga bowiem niemałego skupienia i szybkiego kojarzenia faktów. Myślę, że
opowieść Johannesa spodoba się nie tylko entuzjastom powieści historycznych i
fanom autora, ale także każdemu, kto jest otwarty na nowe doznania literackie -
osobom, które nie boją się wymagających lektur potrafiących
przenieść odbiorcę w odległe czasy i nieznane miejsca. Gwarantuję, że przygoda
z powieścią Waltariego będzie czymś więcej niż tylko kolejną książką na liście
przeczytanych lektur. To będzie uczta dla wytrawnego czytelnika. Daję ocenę 5/6
i po prostu szczerze polecam!
Original: Johannes Angelos
Wydawca: Książnica
Data wydania: 13.02.2013
Ilość stron: 352
* cytat str. 11
** cytat str. 37
Za tę cudowną lekturę dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat!