"W tym świecie magia wymaga największej ofiary. Są nią ludzkie dusze.
Magowie skrywają mroczny sekret. Czerpią moc z dusz ludzi, wykradając im życiową energię. Do tajemnicy dopuszczani są tylko mężczyźni, kobiety mogą być jedynie czarownicami – korzystając z ognia własnej duszy, każde użycie magii okupują skróceniem życia.
Odwieczny porządek zachwieje Kamala, młoda kobieta, która poznała sekret magów i jako pierwsza chce zostać Magistrem. Ci jednak woleliby ujrzeć ją martwą, niż przyjąć w swoje szeregi.
Tymczasem na północy budzi się dawno zapomniane zło, gotowe znów zagrozić krainie ludzi."
Czy zastanawialiście się kiedyś nad wartością własnej duszy?

Po powieść Celii S. Friedman sięgnęłam w zasadzie dzięki pozytywnym opiniom innych czytelników, których świat Uczty dusz uwiódł swoją tajemniczością i powabem. Czy i ze mną stało się podobnie?
Świat w Uczcie dusz rządzi się konkretnymi prawami – ściśle określoną istotą magii. Tą wyższą magią mogą parać się jedynie Magistrowie – mężczyźni, a czerpią swoją siłę z dusz innych, nieświadomych niczego ludzi. Druga grupa to zwykli czarownicy, którzy używają mocy tylko dzięki sile własnej duszy, a każde kolejne działanie skraca ich życie. I w tej grupie znajdą się zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Najważniejsze jednak jest to, że śmiertelnicy nie wiedzą o prawdziwym źródle mocy – ta tajemnica jest pilnie strzeżona i posiadają ją jedynie osoby obdarzone talentami magicznymi.

Cała recenzja na:
Za książkę dziękuję ParanormalBookS!
Original: Feast od souls
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 19.04.2012
o! Czyli książka się jednak w miarę podobała :3. Myślałam, że zjedziesz ją od stóp do głów, a tu proszę - jakie zaskoczenie :D.
OdpowiedzUsuńJenn, Freidmanową nie da się zjechać ;] Poza tym to, że jakieś elementy fabuły mi nie pasowały nie zmienia faktu, że kobita umie pisać i robi to świetnie, więc recenzując jakąś książkę muszę to brać pod uwagę ;]
UsuńTirin Twoje szczęście, że nie zjechałaś tej książki ;p już myślałam, że znowu pociśniesz a tu miłe zaskoczenie. :*
UsuńNie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i mi się spodobała aczkolwiek w kilku momentach porządnie się nudziłam. Teraz tylko wyczekiwać kontynuacji :-P
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie .
OdpowiedzUsuńjeszcze się zastanowię nad lekturą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tym razem odpuszczę sobie. Na razie zbyt wiele książek czeka w kolejce. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę z chęcią bym przeczytała. ;D Byłoby to coś innego. ^^
OdpowiedzUsuńAaaaaaj, coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńMam mieszane odczucia, ale nie mówię definitywnie nie :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńTreść bardzo oryginalna (nawet przy dzisiejszym napływie tylu książek fantasy). Na chwilę obecną jakoś nie mam na nią ochoty, jednak na pewno po nią sięgnę :D!!
OdpowiedzUsuńWydaje się być interesująca. Jeśli tylko uda mi się dorwać ją w bibliotece, na pewno przeczytam. :>
OdpowiedzUsuńObiecująco brzmi :)
OdpowiedzUsuńPoszukam w bibliotece - brzmi genialnie ;)
OdpowiedzUsuńZarys fabuły mi się podoba. A szczególnie do mnie przemawia Colivar, którego trudno rozgryźć. Książka nie dostanie może u mnie dużego priorytetu, ale na pewno kiedyś się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to moje książkowe must-have!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony mnie ciekawi, ale z drugiej nie czuje jakiegoś priorytetowego impulsu, by ją natychmiast nabyć. Zastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńKsiążka z opisu w jakiś niewyjaśniony sposób przypomina mi "Siłę trucizny". ;) Mimo pozytywnych recenzji jakoś nadal jestem nie przekonana do "Uczty dusz", ale całkowicie nie skreślam tego tytułu.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń