Chociaż mamy już prawie połowę listopada, to wciąż przed nami kilka ciekawych premier tego miesiąca. Dziś wybrałam najciekawsze z nich - oczywiście wybór jak najbardziej subiektywny. Może ktoś z Was znajdzie tu coś dla siebie? :)
WYSZŁO:
6 listopada 2013
Czas Żniw
Samantha Shannon
Sine Qua Non
Sajon.
Nie ma bezpieczniejszego miejsca.
„Może nie wiesz, ale Żniwa nazywane są
też dobrymi zbiorami. Wciąż mówią tak na ulicach: Dobre Żniwa, Zbiory
Obfitości. Rozumieją to jako odbieranie nagrody, podstawowy warunek ich
negocjacji z Sajonem. Ludzie oczywiście postrzegają je inaczej. Dla nich
są symbolem nieszczęścia. Oznaczają głód. Śmierć. Dlatego nazywają nas
kosiarzami. Ponieważ pomagamy prowadzić ludzi na śmierć”.
Rok 2059. Dziewiętnastoletnia Paige
Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajonu Londyn. Jej szefem jest
Jaxon Hall, na którego zlecenie pozyskuje informacje, włamując się do
ludzkich umysłów. Paige jest śniącym wędrowcem i w świecie, w którym
przyszło jej żyć, zdradą jest już sam fakt, że oddycha.
Pewnego dnia jej życie zmienia się na
zawsze. Na skutek fatalnego splotu okoliczności zostaje
przetransportowana do Oksfordu – tajemniczej kolonii karnej, której
istnienie od dwustu lat utrzymywane jest w sekrecie. Kontrolę nad nią
sprawuje potężna, pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Paige trafia
pod protektorat tajemniczego Naczelnika – staje się on jej panem i
trenerem, a zarazem jej naturalnym wrogiem. Jeśli Paige chce odzyskać
wolność, musi poddać się zasadom panującym w miejscu, w którym została
przeznaczona na śmierć.
Czas Żniw jest dziełem wyjątkowym.
Samantha Shannon to młoda pisarka o ogromnych ambicjach i imponującej
wyobraźni, która w swej debiutanckiej powieści stworzyła niezwykle
sugestywną i inteligentnie skonstruowaną wizję świata.
[Ta książka już do mnie leci i mam nadzieję, że się na niej nie zawiodę :)]
6 listopada 2013
Nieskończoność
Holly-Jane Rahlens
Egmont
Jest rok 2264. Mroczna Zima już minęła. Średnia długość życia to sto
pięćdziesiąt lat. Większość prac wykonują roboty. Ludzie posługują się
mózgołączem, które pozwala im na zapisywanie wspomnień w globalnej bazie
danych. Zaimek osobowy „ja” wyszedł z użycia. W tym stechnokratyzowanym
społeczeństwie miłość jest czymś niepożądanym. Finn Nordstrom,
dwudziestosześcioletni historyk i tłumacz martwego języka niemieckiego
zostaje poproszony o zbadanie tajemniczego znaleziska – dziennika
dziewczyny z XXI wieku. Tymczasem w innej czasoprzestrzeni Eliana
odwiedza ulubioną berlińską księgarnię. Spotka w niej przystojnego
mężczyznę, który nie wie… do czego służy guma do żucia. Co połączy tych
dwoje? Niezwykła opowieść o uczuciu rodzącym się wbrew rozumowi.
[Okładka trochę kojarzy mi się z serią Ever od Alyson Noel, ale może nowa publikacja Egmontu jednak będzie umiała zaskoczyć czymś nowym? Zobaczymy!]
ZAPOWIEDZI:
18 listopada 2013
Telefon od Anioła
Guillaume Musso
Albatros
[wznowienie?]
[wznowienie?]
Nowy Jork, lotnisko Kennedy'ego. Madeline i Jonathan nigdy wcześniej się
nie spotkali. Ona jest paryską kwiaciarką, on - słynnym szefem kuchni,
który niedawno utracił żonę i sieć restauracji stanowiącą dorobek życia;
teraz prowadzi skromne bistro we włoskiej dzielnicy San Francisco.
Gdyby nie incydent na lotnisku, żadne nawet nie wiedziałoby o istnieniu
drugiego. Biegnąc do wolnego stolika w zatłoczonym barze wpadają na
siebie i przez przypadek zamieniają telefony komórkowe. Kiedy zdają
sobie sprawę z pomyłki, jest już za późno - dzielą ich tysiące
kilometrów. Ciekawość bierze górę nad dyskrecją. Madeline i Jonathan nie
potrafią powstrzymać się przed przejrzeniem zawartości nieswoich
komórek. Czy oprócz intymnych zdjęć, e-maili i sms-ów kryją one jakieś
interesujące informacje? Okazuje się, że tak. Przeszłość dwojga
zafascynowanych sobą nieznajomych wiąże mroczna tajemnica, którą każde
usiłowało wymazać z pamięci. Oraz pewna dziewczyna, która albo zaginęła,
albo została zamordowana. Działając razem, Jonathan i Madeline mogą
sobie wzajemnie pomóc. Niestety, grzebanie w przeszłości nie zawsze
dobrze się kończy...
[Cały czas mam w planach Papierową dziewczynę od tego autora. Teraz nabrałam ochoty także na nową jego książkę!]
19 listopada 2013
Lot motyla
Barbara Kingsolver
Prószyński i S-ka
Wydarzenie literackie minionego roku! Autorka bestsellerów „New
York Timesa”, nagrodzona w 2010 roku Orange Prize i nominowana do
Nagrody Pulitzera, powraca z zadziwiającą i niezapomnianą powieścią.
Dellarobia jest młodą żoną i matką, mieszka na podupadającej farmie, ledwie wiążąc koniec z końcem. Jej życie to pasmo rozczarowań. Pewnego dnia napotyka szokujący widok: jezioro ognia pośród cichej zalesionej doliny. Okazuje się, że jest to stado motyli monarszych, które z niewiadomych przyczyn zjawiło się w wiosce pośród Appalachów. Zjawisko wywołuje wielką konsternację wśród naukowców, przywódców religijnych i dziennikarzy, wywracając życie Dellarobii i okolicznych mieszkańców do góry nogami.
Dellarobia jest młodą żoną i matką, mieszka na podupadającej farmie, ledwie wiążąc koniec z końcem. Jej życie to pasmo rozczarowań. Pewnego dnia napotyka szokujący widok: jezioro ognia pośród cichej zalesionej doliny. Okazuje się, że jest to stado motyli monarszych, które z niewiadomych przyczyn zjawiło się w wiosce pośród Appalachów. Zjawisko wywołuje wielką konsternację wśród naukowców, przywódców religijnych i dziennikarzy, wywracając życie Dellarobii i okolicznych mieszkańców do góry nogami.
[Ta okładka i opis mnie oczarowały!]
20 listopada 2013
Dom służących
Grissom Kathleen
Papierowy Księżyc
Przybycie małej białej dziewczynki na plantację pociąga za sobą
tragedię, która wydobywa na światło dzienne to, co w ludziach, których
nazywa swoją rodziną jest najlepsze i to, co najgorsze.
Siedmioletnia Lavinia zostaje osierocona na pokładzie statku płynącego z Irlandii. Na plantacji tytoniu, do której zostaje zabrana i gdzie ma pracować, trafia do domu niewolników. Będąc pod opieką Belle, nieślubnej córki właściciela, Lavinia zżywa się ze swoją przybraną rodziną, chociaż dzieli ich kolor skóry.
W końcu właściciele plantacji przygarniają Lavinię do swojego domu, gdzie pan jest wciąż nieobecny, a pani zmaga się z uzależnieniem od opium. Lavinia jest rozdarta pomiędzy dwoma domami. Kiedy zostaje zmuszona do dokonania wyboru, jej lojalność zostaje podważona, tajemnice zostają wyciągnięte na światło dzienne, a ludzkie życie znajduje się w niebezpieczeństwie.
„Dom służących” to trzymająca w napięciu powieść o tym jak ważna jest rodzina, w której miłość i lojalność triumfują.
Siedmioletnia Lavinia zostaje osierocona na pokładzie statku płynącego z Irlandii. Na plantacji tytoniu, do której zostaje zabrana i gdzie ma pracować, trafia do domu niewolników. Będąc pod opieką Belle, nieślubnej córki właściciela, Lavinia zżywa się ze swoją przybraną rodziną, chociaż dzieli ich kolor skóry.
W końcu właściciele plantacji przygarniają Lavinię do swojego domu, gdzie pan jest wciąż nieobecny, a pani zmaga się z uzależnieniem od opium. Lavinia jest rozdarta pomiędzy dwoma domami. Kiedy zostaje zmuszona do dokonania wyboru, jej lojalność zostaje podważona, tajemnice zostają wyciągnięte na światło dzienne, a ludzkie życie znajduje się w niebezpieczeństwie.
„Dom służących” to trzymająca w napięciu powieść o tym jak ważna jest rodzina, w której miłość i lojalność triumfują.
[Właśnie czytam i powiem tylko: WOW!]
29-letni Conor Grennan daleki jest od pomysłu ustatkowania się i
założenia rodziny. Pragnie przeżyć przygodę życia. Rzuca więc pracę i
wyrusza w podróż dookoła świata. Chcąc zaimponować znajomym, zwłaszcza
kobietom, rozpoczyna swoją wyprawę od trzymiesięcznej pracy w
charakterze wolontariusza w nepalskim domu dziecka. Trzy miesiące
spędzone z najmłodszymi ofiarami wojny w Nepalu wywierają na Conorze
ogromne wrażenie i zaczynają zmieniać jego spojrzenie na życie...
„Mali książęta” – mimo wagi poruszanych w niej problemów – to książka pełną optymizmu, humoru i nadziei. Nie jest ckliwą historią o ludzkiej dobroczynności, a prostą i szczerą opowieścią człowieka, który nie pozostał obojętnym...
[To może być dobra lektura!]
20 listopada 2013
Mali książęta
Conor Grennan
Papierowy Księżyc
„Mali książęta” – mimo wagi poruszanych w niej problemów – to książka pełną optymizmu, humoru i nadziei. Nie jest ckliwą historią o ludzkiej dobroczynności, a prostą i szczerą opowieścią człowieka, który nie pozostał obojętnym...
[To może być dobra lektura!]
***
Coś kogoś zainteresowało? A może polecacie inne tytuły z listopadowych premier? :)
Mnie tradycyjnie zainteresowała propozycja Papierowego Księżyca:)
OdpowiedzUsuńTelefon od anioła dopiero 18? A ja już od pół roku mam :D Nawet w tej oprawie. Czas żniw jest mega!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście... widzę na stronie empiku, że ta książka jest w sprzedaży od roku. Widocznie Albatros robi wznowienie. A ja myślałam, że to nóweczka jakaś :P
UsuńMnie ciekawi wszystko, ale raczej nie dam rady tyle przeczytać :(
OdpowiedzUsuńChyba że doba się nagle wydłuży :) o jakieś 3,4 razy :)
Czytadła Tetiisheri
Tirin nie mogę się doczekać Twojej recenzji "Czasu żniw"! Strasznie mi się ta książka wkręciła, dosłownie za mną chodzi i nie chce się odczepić ale chcę najpierw dostać potwierdzenie z zaufanego źródła, że jest warta swojej ceny ;)
OdpowiedzUsuńCo ciekawe zainteresował mnie też opis "Domu służących" choć jeszcze parę miesięcy temu raczej nie zwróciłabym na tą książkę uwagi. Wygląda na to, że zmienia mi się gust ;)
Pozdrawiam!
P.S. Nie słyszałaś może żadnej informacji o kontynuacji "Podwieczności"? Nie mogę się doczekać ciągu dalszego tej historii. Gdyby wydawnictwo znowu szukało kogoś do recenzji to jestem do dyspozycji ;)
Nie, o kontynuacji Podwieczności nic na razie nie słyszałam, wydawnictwo nie uruchomiło jeszcze tak odległych zapowiedzi :)
UsuńTelefon od anioła, Lot motyla oraz Dom służących na pewno wcisnę do listy "muszę przeczytać". Na razie nadrabiam zaległości. ;)
OdpowiedzUsuńOj, większość bym chciała przeczytać :)
OdpowiedzUsuń"Mali książęta" to nie jest dobra lektura. To jest ŚWIETNA lektura :)
OdpowiedzUsuń"Lot motyla" mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Kurcze, prawie wszystkie propozycje mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie mieć Dom służących!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki opisujące przyszłość, dlatego nie mogę się już doczekać "Nieskończoności" i "Czasu żniw"! Na pewno je zdobędę :D Co do książek Musso, przeczytałam większość, dlatego niecierpliwie czekam, aż w moje ręce trafi "Telefon od anioła". Co do "Papierowej dziewczyny" - niesamowita książka, Musso po raz kolejny nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że wszystkie z chęcią bym przygarnęła. Jakie piękne okładki.
OdpowiedzUsuń"telefon od anioła" czytałam bardzo dobra książka, jedyna tego autora, która mi się podobała
OdpowiedzUsuńTak, "Telefon od Anioła" to wznowienie :) Dom służących chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi Nieskończoność
OdpowiedzUsuńMyślę, że najbardziej przypodobał mi się "Telefon od anioła" i tak sobie pomyślałem, że trzeba by przeczytać książki tego autora. :)
OdpowiedzUsuńZ listopadowych premier polecam "Mechaniczną księżniczkę" - czytałam w oryginale, a teraz będzie i polska premiera ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie czas "Żniw" i bardzo twoja recenzja "Domu służących" :)
Chętnie przygarnęłabym "Lot motyla", "Dom służących" i ostatnią książkę (wydawało mi się, że premiera była już jakiś czas temu ;>).
OdpowiedzUsuńmnie zaciekawił Dom służących :)
OdpowiedzUsuń"Mali książęta"... nie słyszałam o tej książce, a wydaje mi się arcyciekawa! Mam nadzieję, że już niedługo będzie mi dane ją przeczytać ; - )
OdpowiedzUsuń"Czas Żniw", "Nieskończoność" i "Dom służących" (z niecierpliwością czekam na Twoją recenzję! ;D) absolutnie muszę dorwać w swoje łapki. :)
OdpowiedzUsuńJa mam niemały apetyt na "Czas żniw" i "Nieskończoność" ;>
OdpowiedzUsuń"Czas żniw" interesuje mnie najbardziej, po "Małych książąt" także mógłbym sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń"Dom służących" najbardziej mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wiele tych nowości :)
OdpowiedzUsuń