„Autorka poczytnych powieści „Wystarczy chwila” i „Niebywały skandal” niezwykle wciągająco opowiada o miłości, namiętności i zdradzie w swingującym Londynie lat 60. XX wieku. Pochodząca z „dobrego domu” Eliza postanawia, że wbrew tradycji zostanie kobietą niezależną. Jej plany bliskie są spełnienia, kiedy otrzymuje pracę redaktorki działu mody w popularnym czasopiśmie. Przemiany społeczne, przełamywanie obyczajowych stereotypów, nowe trendy w modzie sprzyjają aspiracjom ambitnej dziewczyny, która staje się częścią artystycznej socjety. Wtedy na jej drodze pojawia się Matt, który mimo robotniczego pochodzenia imponuje Elizie przedsiębiorczością. Czy miłość przezwycięży dzielącą ich przepaść społeczną i różnice poglądów? Czy oboje zdołają spełnić swoje marzenia?”
Decyzja to moje pierwsze spotkanie z Penny Vincenzi, którą uznaje się za jedną z poczytniejszych angielskich autorek. Pisarka tworzy od końca lat 80., w Polsce wydane zostały jej cztery tytuły. Nie ukrywam, że Decyzja trafiła do mnie całkowicie przypadkowo i długo wzbraniałam się przed rozpoczęciem lektury. W końcu jednak nadszedł ten moment, w którym zdecydowałam, że chcę poznać historię niezależnej Elizy. Czy spotkanie z twórczością Vincenzi okazało się udane?
![]() |
źródło |
Eliza to kobieta ambitna i – jak na swoje czasy – bardzo odważna. Jako indywidualistka postanawia iść własną drogą i nie poddaje się konwenansom. Ale spotkanie Matta wszystko zmienia w jej życiu. Niezwykła miłość łączy tę dwójkę, choć w zasadzie dzieli ich tak wiele. Podobało mi się to, jak autorka sprawnie nakreśliła charaktery tych postaci. Ale to nie jedyni tak dobrze wykreowani bohaterowie – powieść pełna jest indywidualnych, realistycznie przedstawionych postaci, które mają swoje problemy i interesujące życie. Dzięki ich różnorodności, książka staje się rozbudowaną, wielowątkową opowieścią nie tylko o miłości, w którą można wsiąknąć na długie godziny (wszak lektura liczy sobie prawie 600 stron!). Mimo to nie udało mi się zaprzyjaźnić z tym tytułem. Przede wszystkim drażniły mnie dialogi – domyślam się, że ich nieco wystylizowany, przesadnie elegancki styl był celowym zabiegiem autorki, nie zmienia to jednak faktu, że część rozmów między bohaterami mnie raziła i nie pozwalała wczuć się w historię. Również bohaterowie, mimo swoich indywidualnych, dobrze przedstawionych charakterów, nie byli w stanie rozbudzić we mnie sympatii, a im dalej śledziłam ich losy, tym większą niechęć we mnie wywoływali. Zakończenie niestety mnie nie usatysfakcjonowało, choć w sumie sama nie wiem, jakiego finału mogłabym się po tej książce spodziewać.
Na plus działa świetne przedstawienie realiów życia w Londynie w latach 60. – mam tu na myśli przemiany społeczne i kulturalne, a także wnikliwa analiza sytuacji kobiet, które wychodziły poza kanon przeciętnej żony i matki. Dodatkowym atutem powieści jest lekkie pióro autorki – przez książkę się płynie i gdyby nie te zgrzytające dialogi, mogłabym uznać Decyzję za lekturę obowiązkową dla tych, którzy poszukują zgrabnej i realistycznie napisanej historii. Niestety dwa najważniejsze dla mnie punkty w dobrej powieści – bohaterowie, których mogłabym polubić oraz realizm w ich relacjach – mnie nie przekonują. Dlatego Decyzja zasłużyła jedynie na ocenę dobrą. Polecam entuzjastkom książek o dużych gabarytach, w których miłość i nienawiść dzieli cieniutka granica, a wszystko rozgrywa się na tle dobrze przedstawionych realiów życia sprzed ponad sześćdziesięciu lat.
Original: The Decision
Wydawca: Świat Książki
Data wydania: 25.06.2014
Ilość stron: 589
Przeł. Anna Zielińska
Moja ocena: 4/6
Za książkę dziękuję wydawnictwu Świat Książki.