KONTYNUACJA ENKLAWY!
„Dziewczyna urodzona w ciemności musiała uciekać z
podziemnej enklawy – żeby przeżyć.
Teraz przekona się, że na Powierzchni może stracić coś więcej, niż życie…
Świat Karo się zmienił, odkąd wraz z Cieniem wyszła na Powierzchnię. Tam na dole, w enklawie pośród podziemnych tuneli, była Łowczynią, doświadczoną, niebezpieczną wojowniczką. Dla mieszkańców osady, w której teraz znaleźli schronienie, jest zwykłą nastolatką i musi się uczyć – szyć i gotować jak inne dziewczęta. Ona, która potrafi tylko walczyć...
Ale nie to jest najgorsze. Cień – tajemniczy chłopak, z którym połączyło ją tak wiele podczas niebezpiecznej wędrówki – odsuwa się od niej coraz bardziej.
Samotna i nieszczęśliwa Karo zgłasza się do patrolu, który sprawdza, czy Dzicy – krwiożercze potwory polujące na ludzi – nie zagrażają pracującym na polach za murem enklawy. To było zawsze łatwe, rutynowe zadanie. Ale na górze, tak jak i na dole, wszystko się zmieniło. Dzicy stali się sprytniejsi. Obserwują. Czekają. I planują atak, którego ma nie przeżyć nikt w nowej enklawie Karo…”
Teraz przekona się, że na Powierzchni może stracić coś więcej, niż życie…
Świat Karo się zmienił, odkąd wraz z Cieniem wyszła na Powierzchnię. Tam na dole, w enklawie pośród podziemnych tuneli, była Łowczynią, doświadczoną, niebezpieczną wojowniczką. Dla mieszkańców osady, w której teraz znaleźli schronienie, jest zwykłą nastolatką i musi się uczyć – szyć i gotować jak inne dziewczęta. Ona, która potrafi tylko walczyć...
Ale nie to jest najgorsze. Cień – tajemniczy chłopak, z którym połączyło ją tak wiele podczas niebezpiecznej wędrówki – odsuwa się od niej coraz bardziej.
Samotna i nieszczęśliwa Karo zgłasza się do patrolu, który sprawdza, czy Dzicy – krwiożercze potwory polujące na ludzi – nie zagrażają pracującym na polach za murem enklawy. To było zawsze łatwe, rutynowe zadanie. Ale na górze, tak jak i na dole, wszystko się zmieniło. Dzicy stali się sprytniejsi. Obserwują. Czekają. I planują atak, którego ma nie przeżyć nikt w nowej enklawie Karo…”
Kiedy Karo decyduje się wyjść na
Powierzchnię u boku tajemniczego Cienia, nie ma pojęcia, co ją
czeka tam, na górze. Od urodzenia wychowywała się w
podziemnym świecie, a jej zadaniem – jako Łowczyni – było chronienie swojej enklawy przed Dzikimi – człekopodobnymi mutantami
żywiącymi się ludzkim mięsem. Pojawienie się Cienia w życiu
Karo zmienia wszystko. Teraz oboje trafiają do Salvation, osady na
Powierzchni, w której są jedynie nastolatkami. Karo nie może
pogodzić się z tym, że mieszkańcy tego miejsca nie traktują jej
poważnie – tu nie może być Łowczynią. Nadchodzi jednak czas, kiedy wiele spraw ulegnie zmianie – w oddali czają się Dzicy i tylko
czekają na odpowiedni moment, by zniszczyć całą osadę...
Patrol to druga część
Enklawy autorstwa Ann Aguirre, amerykańskiej pisarki, która
za pierwszą część serii otrzymała nagrodę Rita Award dla
najlepszej powieści młodzieżowej roku 2012. Ta informacja
niewątpliwie budzi w potencjalnym odbiorcy niemałe zainteresowanie, a hasło na okładce głoszące: „Znajdziecie tu
wszystko, co najlepsze w bestsellerach Metro 2033 i Igrzyska
śmierci” sprawia, że jeszcze bardziej pragniemy poznać dzieło
Ann. Okazuje się jednak, że nie zawsze należy wierzyć hasłom
promocyjnym, bowiem nierzadko finał może być rozczarowujący.
Przy opiniowaniu Enklawy we
wnioskach podkreśliłam, że powieść miała potencjał, ale nie
został on w pełni wykorzystany. I
szczerze przyznam, że przy drugiej części mamy dokładnie taką
samą sytuację. Choć akcja w tym tomie staje się dynamiczna, a i
charakter wydarzeń jest bardziej przejrzysty, to i tak widzimy w
powieści wiele nieścisłości i ogólników.
Można za to winić przeciętną, a nawet słabą kreację świata
przedstawionego, ale myślę, że największym problemem tej powieści
jest tak naprawdę główna bohaterka, od której
wszystko się zaczyna i która mimowolnie staje się w oczach czytelnika
wizytówką powieści. Historia opowiedziana została
(podobnie, jak w części pierwszej) w narracji pierwszoosobowej z
punktu widzenia Karo, która ani nie grzeszy inteligencją, ani
tym bardziej nie jest postacią oryginalną czy intrygującą. Jej
(niestety) częste śmieszne zachowania,
upór i szczeniackie dylematy mogą działać na nerwy i
potęgować w odbiorcy odruch wymiotny. Tak było w moim przypadku.
Poza tym warto podkreślić, że opisom dzieła brakuje sensu,
szczegółowości – wątki są jedynie lekko nakreślone, a
mechanizmy działania świata czy zachowań bohaterów nie mają
stanowczego uzasadnienia. Momentami
czytelnik może mieć wrażenie, że czyta streszczenie jakiejś
większej historii.
Zabawnym wnioskiem
po lekturze Patrolu staje się fakt, iż rzeczywiście w
dziele Ann odnajdujemy odniesienia do Metro 2033 – w
„kreacji” Dzikich. To jeden z tych wątków powieści,
któremu brakuje jakiegokolwiek sensu, a gdzie wyraźnie
widzimy kalkę z powieści rosyjskiego pisarza, Dmitra
Glukhovsky'ego.
Idąc dalej – wątek romantyczny to kolejne
niedopowiedzenie w tej powieści – owa „miłość” nie
ma nic wspólnego z prawdziwym uczuciem, a opisanie go
najwyraźniej przerosło autorkę, gdyż spłaszczyła wszelkie
relacje między bohaterami. Na marginesie dodam, że nie zabraknie tu
także tego „drugiego” – oryginalność w powieściach
młodzieżowych to przecież podstawa!
Powiem wprost – dla mnie Patrol
to tandetna, śmieszna, pozbawiona głębi opowieść o niczym. Dawno
tak się nie umęczyłam, jak podczas czytania książki Ann Aguirre.
To stanowczo lektura dla czytelników wyjątkowo młodych,
niewymagających, nastawionych na lekką opowiastkę z dreszczykiem
emocji. Napisana prostym językiem historia być może spodoba się
więc nie tylko fanom autorki, ale także tym osobom, które
nie znają Igrzysk śmierci i Metro 2033. Dlaczego? Bo
znajomość tych dzieł z góry przekreśli serię Ann w
Waszych oczach – porównanie tych powieści do siebie jest
jak zestawienie dzieł Tolkiena z twórczością Stephenie Meyer. Tu jednak winę ponosi wydawnictwo, które
postanowiło podnieść wartość Enklawy i Patrolu
chwytliwym hasełkiem. Szkoda tylko, że nie ma w nim prawdy.
Stawiam ocenę 1+/6 i stwierdzam, że po ostatni tom tej serii mi nieśpieszno.
Original: Outpost
Wydawca: Amber
Data wydania: 20.11.2012
Ilość stron: 319
PS I malutka uwaga już poza recenzją – w opisie na okładce Patrolu serię tę nazwano „wysokooktanową powieścią akcji”! Błagam... kto wymyśla te opisy?! -.-
Porównywanie tej serii do Igrzysk to grzech niewybaczalny moim zdaniem, no jak tak można arcydzieło pani Collins zestawiać z tym... czymś. Pierwszy tom absolutnie mi się nie podobał i nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, że mogłabym sięgnąć po drugi tom. Dzięki Twojej recenzji potwierdziły się moje przypuszczenia. A na kontynuacje dobrych serii to już u nas chęci i możliwości nie ma...
OdpowiedzUsuńHm, Enklawa, Patrol - pomyślałam na początku, że to interesująca seria, o której nie słyszałam. Teraz już wiem, żeby ją omijać z daleka.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem jak można płacić ludziom za wymyślanie tych okładkowych głupot...
W sumie dobrze, że nie miałam ochoty na tę książkę, przynajmniej się nie zawiodłam.
OdpowiedzUsuńPodziękował, nawet nie miałam ochoty na tę książkę i widzę, że niewiele tracę :P
OdpowiedzUsuńBędę jej unikał jak ognia... :P
OdpowiedzUsuńCzytałam już Enklawę. Mnie też nie zachwyciła i nawet nie miałam ochoty brać się za kolejną część. Choć pewnie jeśli by się nawinęła to bym przeczytała.. ale teraz wiem, że to byłaby tylko strata czasu.
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o "Enklawie", także teraz sprawdziłam, o czym ona opowiada. i muszę stwierdzić, że raczej mnie do niej nie ciągnie. mam wrażenie, że to po prostu już było - i to wiele razy. a porównywanie niemal każdej dystopijnej książki do "Igrzysk śmierci" staje się już żałosną i desperacką próbą wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że czytałam tylko Enklawę i ją trochę lepiej odebrałam, lecz to chyba dlatego, że czytałam ją po strasznie skrótowa, gdyż inaczej nie dałam rady.
OdpowiedzUsuńTo jak tandetnie i śmiesznie, to ja podziękuję, bo wydaje mi się, że mam kilka trochę lepszych czytelniczych planów:)
OdpowiedzUsuńPisałam Ci już, jak bardzo lubię takie recenzje? Postaram się zapamiętać tytuł na tyle by książki kijem nie tykać!
OdpowiedzUsuńBędę unikać jak ognia, bo znam i pierwszą część "Igrzysk" i "Metro...", więc nie mam po co sięgać po tę serię. Szkoda, że zabrakło oryginalności i dopracowanej bohaterki, ale widać autorka podążyła ślepo za modą na powieści młodzieżowe i tyle.
OdpowiedzUsuńNie czytałam Enklawy i chwała niebiosom, że uchowały mnie od niepotrzebnej straty czasu i nerwów. Twoja recenzja upewniła mnie, że od tej serii należy trzymać się z daleka.
OdpowiedzUsuńO zgrozo, a tak napaliłam się na "Enklawę", ale co z tego, skoro pomysł dobry, a wykonanie okropne? W dodatku w "Patrolu" ta sama sytuacja, a jeśli druga część trylogii nie ratuje tyłka pierwszej, to ja podziękuję :3
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie mnie do tej serii ciągnie, patrząc na ocenę może to i dobrze...
OdpowiedzUsuńPamiętam jeszcze, że jechałaś po "Enklawie" i nigdy nie zamierzałam jej czytać, a teraz oczywiste jest, że zdania nie zmieniam :P A wysokooktanowy opis pozostawię bez komentarza :D
OdpowiedzUsuńYyyy.... To ja raczej podziękuję za obie części. Szkoda mi tracić czas na średnie powieści, skoro czeka tyle innych, dużo lepszych :D
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię takich opisów na okładkach typu: "fani zmierzchu pokochali", "książka idealna dla cztelników igrzysk śmierci" albo "międzynarodowy bestseller porównywany do Stephena King". Ja rozumiem marketing, te sprawy, ale czy książka jest naprawdę taka zła że inaczej nie da się tego sprzedać?? Czy sama nie potrafi wywalczyć sobie miana dobrej książki???
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się recenzja. Dzięki za ostrzeżenie.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie;)!
Kiedyś chciałam zacząć pierwszą część, ale tak jakby chyba się rozmyśliłam :P
OdpowiedzUsuńDlaczego nagle wszystkie książki są porównywane do Igrzysk Śmierci? Nie mogę tego zrozumieć, a nie wydaje mi się by tak wiele pozycji "ściągało" fabułę z książek pani Collins. Początkowo czytając twoją recenzję naprawdę miałam ochotę bliżej zapoznać się z tą serią, jednak słabo wykreowany świat przedstawiony i skopiowani bohaterowie skutecznie mnie od tego pomysłu odwiedli :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie ciągnie mnie do tej serii, choć na początku miałam małą ochotę, by ją przeczytać. Teraz jednak zdecydowanie nie mam zamiaru tego robić, ciekawi mnie tylko, za co autorka dostała tę nagrodę. ;)
OdpowiedzUsuńNie zajrzę. Odstrasza mnie przewidywalność.
OdpowiedzUsuńHaha :D To było do przewidzenia :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie ma się nawet co brać za pierwszą część:) Szkoda czasu...
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam potrzebę przeczytać 2 część ale jakoś teraz nie mam na to ochoty:) i jak widzę szału nie ma to szkoda czasu
OdpowiedzUsuńOjj... kompletnie mnie zniechęciłaś, szczególnie, że Igrzyska czytałam <3 niekiedy też zauważam, że potem te opisy na książkach mają się nijak do samej powieści, to jest denerwujące -.- nom, a tę historię, jednak będę omijać ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTo ja także podziękuję. Wole poczytać coś innego:)