TOP 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu ma blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień na blogu KREATYWY.
W życiu każdego książkoholika
przychodzi taki moment, w którym zdajemy sobie sprawę z tego,
że wszystkich książek świata nie przeczytamy, choćby nie wiem
co… smutna to myśl, bo zapewne niejedna z Was, miłe Panie i
niejeden z Was, drodzy Panowie, złorzeczyliście na zbyt krótką
dobę, zbyt wiele obowiązków, brak czasu, brak sił, aż w
końcu – narzekaliście na wydawców, księgarnie itd., bo
nie możecie doczekać się wydania kontynuacji swoich ulubionych serii. O tym
mogłabym napisać dużo, a nawet jeszcze więcej, ale nie o tym chcę
dziś opowiedzieć. Dzisiaj będzie trochę o marzeniach – o tym,
co chciałabym przeczytać w 2013 roku, choć nie wiem, czy mi się
to uda… a więc!
1. Vampire Empire
Clay & Susan Griffith
– marzę o tej
serii w języku polskim. Mój angielski kuleje i w sumie
nie ma co ukrywać, że w oryginale książkę czytałabym co
najmniej rok czasu. A to jednak troszkę za długo, jeśli jest się
głodnym przygód Greyfriara. Poza tym, gdy zobaczyłam okładkę
do ostatniej części, oszalałam [to ta obok]! Jest CUDOWNA! <3 Błagam, niech ktoś
wyda kontynuację Imperium Wampirów!
2. Oryginał Laury
Vladimir Nabokov
– to dzieło Nabokova jest już od dawien dawna
dostępne na rynku, ale… nigdy nie mogłam się zdecydować na jego
zakup. W tym roku jednak planuję się zabrać do roboty i
zdobyć, a następnie oczywiście z lubością przeczytać.
3. Angelfall
Susan Ee
– znam już tę powieść i niecierpliwie czekam na wersję papierową – nie
wątpię, że przeczytam jeszcze z kilka, a może kilkanaście razy,
bo ta książka jest BOSKA! Obawiam się, że to może być najlepsza
(obok Gwiazd naszych wina) premiera tego roku! Niedługo moja
recenzja przedpremierowa ;)
4. Motyl & Lewa strona życia
Lisa Genova
– Motyla już mam, jeszcze muszę zdobyć Lewą stronę życia i obie
na pewno w tym roku przeczytam, nie ma bata!
5. Żelazna Królowa &
Żelazny Rycerz
Julie Kagawa
– obawiam się, że wydania od Ambera się nie
doczekamy, więc… z wielkim bólem będę musiała jakoś
inaczej poznać kontynuację Żelaznego dworu. Och Ash, dla
Ciebie wszystko! <3
6. Złodziejka książek
Markus Zusak
– wstyd nie
znać, zwłaszcza, gdy książka od roku czeka na półce na
swoją kolej. Dostałam ją na urodziny od przyjaciółki i cały czas myślę o tym, że warto byłoby w końcu zasiąść do tej lektury...
7. Rok 1984
George Orwell
– cały czas krążę
wokół tej książki, ale nie mogę się za nią zabrać.
Postanowienie na 2013 – przeczytać powieść Orwella!
8. Idiota
Fiodor Dostojewski
– nie tylko marzę o tym,
żeby przeczytać w końcu powieść Fiodora, ale także, by mieć ją
na własność (choć nie ukrywam, próbowałam słuchać audiobooka – niezły, ale jednak wolę poznać to dzieło tradycyjnie) <3 Czyli kolejny plan czytelniczo-zakupowy na ten
rok ;)
9. Żony i córki & Północ
i Południe
Elizabeth Gaskell
– obie książki mam w swoich zbiorach od dawna, ale
nie mogę się zebrać, żeby je ogarnąć (nie da się ukryć – cieniutkie nie są). To stanowczo kolejny priorytet na
mojej liście lektur do przeczytania w tym roku!
10. Trzy metry nad niebem & Tylko ciebie chcę
Federico Moccia
– zarówno Trzy metry nad niebem, jak i Tylko ciebie chcę mam
już na półce. Ale to nie koniec moich planów –
zamierzam zdobyć także inne serie tego autora – słyszałam o owych książkach tyle dobrego (z w pełni wiarygodnego źródła), że
mogę te lektury kupować w ciemno. Mam nadzieję, że w tym roku
zabiorę się w końcu za wszystkie dzieła
Mocci.
***
Oczywiście top 10 to i tak za mało,
by wypisać wszystkie książki, które mam w planach, ale te
powyższe na pewno należą do priorytetowych :) Choć nie ukrywam, że większość moich planów pozostaje w sferze marzeń, bo po prostu czekam na wydanie kontynuacji, o których na razie ni widu ni słychu :( Np. Otchłań Gordona Smitcha – wspaniała, mocna lektura. I co? Nie będzie kontynuacji. Albo Przyrzeczeni – także musimy się obejść smakiem. Można oszaleć!
A Wy jakie macie plany? Przeczytaliście już którąś z wymienionych przeze mnie książek? A może mi podpowiecie, co jeszcze powinnam przeczytać w tym roku? :)
Na koniec malutkie info – w najbliższych dniach pojawi się w końcu recenzja książki Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu – właśnie pracuję nad tym tekstem :) W sumie to będzie pierwsza recenzja napisana od dwóch tygodni... Stanowczo muszę się ogarnąć, bo stos książek do przeczytania ciągle się powiększa! xD
No i standardowo piosenka :)
Wyczekuję recenzji "Angelfall", ponieważ książka zapowiada się świetnie :)
OdpowiedzUsuńOj, musisz szybko nadrobić Złodziejkę książek <3. Jest cudowna, zakochałam się w niej i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zasili szeregi mojej biblioteczki. :) Zazdroszczę Ci jej, wiesz o ym, prawda? :> :)
OdpowiedzUsuńangielki <-- zjadłaś "s" ;) Angelfall sama muszę przeczytać ;) Rankingu nie robię, bo mam zbyt wiele takich książek, które muszę przeczytać :P
OdpowiedzUsuńDzięki za czujność! <3
UsuńJak widać - wyszłam z wprawy, skoro już takie błędy popełniam -.- jest źle ze mną, oj źle.
10 - musisz przeczytać, nie ma innej opcji, ja te dwie książki wychwalam na prawo i lewo, moim zdaniem świetne :))
OdpowiedzUsuń6 i 8 - też chcę w odległym "kiedyś" przeczytać
7 - też nie mogłam się długo przybrać, ale naprawdę warto znać :)
Złodziejkę książek obowiązkowo Tirin :D W co do pozostałych to mam to samo - bardzo chcę je przeczytać. Trzymam kciuki żeby Ci się udało! ^^
OdpowiedzUsuńO, Agelfall też muszę przeczytać. Z niecierpliwością wyczekuję Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńWiększość sama chętnie przeczytam:)) Także czas zacząć poszukiwania;D
OdpowiedzUsuńCzytałam "Trzy metry nad niebem", "Tylko ciebie chcę" i "Złodziejkę książek" (koniecznie zabierz się za nią, jak najszybciej! ;)). A sama ciekawa jestem "Lewej strony życia" ;)
OdpowiedzUsuńPowieści Gaskell są cudowne. Bardzo Ci je polecam. :)
OdpowiedzUsuń"Trzy metry nad niebem" to świetna książka. Uwielbiam tego autora :)
OdpowiedzUsuńoo te dwie książki Gaskell też mam w planach:)
OdpowiedzUsuńOoo... widzę, że ty także zabierasz się za "Rok 1984" :P
OdpowiedzUsuń"Angelfall" mam w planach. :3 Żadnej z książek nie czytałam,a nadzieja umiera ostatnia, więc sobie sialalala czekam na kontynuację "Żelaznego Dworu". :<
OdpowiedzUsuń"Złodziejkę książek" zacznij choćby zaraz - przeczytasz migiem i będziesz żałować, że tak szybko się skończyła.
OdpowiedzUsuńO, pod "Złodziejką książek" mogę spokojnie się podpisać, nie tracę nadziei, że i mnie będzie dane przeczytać ją w tym roku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Widzę kilka książek z twojej listy, które sama koniecznie muszę przeczytać. Czekam z niecierpliwością na kontynuację "Róży z Wolskich" oraz "W otchłani". Planuję również sięgnąć po tytuły z listy BBC i bardziej zapoznać się z polską fantastyką:)
OdpowiedzUsuńO, Nabokova widzę! :) Ja teraz sobie "Adę Albo Żar" słucham w formie audiobooków. Książka wymaga koncentracji, ale język, emocje... wspaniałe. :>
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś apetytu na Angelfall! Jeszcze bardziej pragnę tą ksiażkę przeczytać;) No i Żelazna córa też jeszcze przede mną... Mam nadzieję, że niebawem uda mi się zapoznać z tą serią, bo zachwalana. Mnie też irytuje fakt, że serie są niedokańczane. Albo nawet kontynuacje są niewydawane. Demi monde mi też Amber raczej nie wyda kontynuacji, a książka była niesamowicie zaskakująca i bardzo wciągając. Jestem osobą dość spokojną, a jak mi przerywano czytanie Demi monde naprawdę ostro się irytowałam!
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnych planów. Będę czytać, co los przyniesie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Nabokova, ale tej książki jeszcze nie czytałam. "Idiotów" mam w planach, to jeden z moich ulubionych pisarzy.
Dzieła pani Gaskell oraz Moccia również chcę przeczytać!
Polecam "Złodziejkę książek". Na pewno się nie zawiedziesz ;)
OdpowiedzUsuńLisę Genovę sama mam w planach, "Złodziejkę książek" chcę przeczytać nie pamiętam już od kiedy, a i ostatni punkt mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńMnie powoli przeraża ilość książek, które wrzucam na listę CHCĘ PRZECZYTAĆ. Na półce czeka kilka nowiutkich lektur, które wielu wychwala w recenzjach, a ja odkładam je na „lepsze czasy”… Ale na pewno chciałbym przeczytać w tym roku „Baśniarza”, „Złomiarza”, „Ruth” i na dokładkę coś o podróżach np. „ Przez pustynie na ośnieżone szczyty”.
OdpowiedzUsuńŻyczę, aby udało Ci się zrealizować te plany!
OdpowiedzUsuńRównież chętnie sięgnęłabym po Złodziejkę Książek:)
OdpowiedzUsuńIdiotę i 1984 polecam!
"Złodziejka książek" to wspaniała powieść, którą zapamiętam do końca życia. Życzę Ci, żebyś mogła ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tylko książki Julie Kagawa :) I sama chcę je przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie książką "Angelfall"! Panią Gaskell też mam w planach :)
OdpowiedzUsuńnr.6 jak najbardziej popieram ,ale z numerem 10 mam złe wspomnienia... Styl Mocci jakoś do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Trzy metry nad niebem", muszę mieć "Angelfall" <3
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci realizacji książkowych planów:) Ja przerwałam 1984 i muszę do niego wrócić.
OdpowiedzUsuńZ mojej ogromnej listy trudno byłoby wybrać chociaż dwadzieścia najpilniejszych, a co dopiero dziesięć.
OdpowiedzUsuńSama mam ochotę na kontynuację "Żelaznego dworu", więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak sięgnąć po anglojęzyczną wersję.
Z tej dziesiątki czytałam Orwella - zostawia ślady na psychice :) Sama czekam na kolejną częśc "Pieśni Lodu i Ognia" którą autor podobno pisze. Może uda mu się skończyć w tym roku? Fajnie by było :)
OdpowiedzUsuńO tak na lewą stronę życia czekam! Muszę ją sobie zamówić:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w czytaniu ;)
OdpowiedzUsuń