Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Claudia Gray. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Claudia Gray. Pokaż wszystkie posty

27 grudnia 2011

"Powrót do Wiecznej Nocy" Claudia Gray

Biancę i Lucasa połączyła Wieczna Noc, szkoła dla wampirów, gdzie po raz pierwszy się spotkali. I miłość – silniejsza niż przeznaczenie, potężniejsza niż nienawiść, która każe łowcom takim jak Lucas zabijać nieumarłych z rasy Bianki.Wierzyli, że razem przetrwają wszystko, nawet gdy musieli uciekać z Wiecznej Nocy ścigani przez ludzi i wampiry. Lecz nic nie przygotowało ich na mroczną przemianę, jaka się w nich dokonała.
 Pchany przerażającą żądzą Lucas szuka ratunku w jedynym miejscu, w którym może go znaleźć. Bianca wraca z nim do Wiecznej Nocy. Nie przeczuwają, że ich niedawny dom stał się najbardziej niebezpiecznym miejscem na ziemi…”



„... dla mnie to nie ma znaczenia. Nie zmienia moich uczuć do ciebie.”*


Bianca i Lucas znaleźli się w całkiem nowej sytuacji i aby sobie pomóc, muszą zaakceptować to, co się z nimi dzieje. Wydarzenia ostatnich dni wycisnęły na nich piętno i nikt tego nie zmieni. Dlatego też postanawiają poprosić o pomoc i schronienie w jedynym miejscu, do którego z własnej woli prawdopodobnie nigdy by nie wrócili – w Wiecznej Nocy. Ale Akademia tylko z pozoru wydaje się taka sama, bowiem w murach szkoły czai się coś więcej, niż tylko wampirzy uczniowie. I to tu bohaterowie będą musieli podjąć trudne decyzje. Takie, które zadecydują o ich ostatecznym losie...

Po lekturze Ucieczki przyszło nam niezwykle długo czekać na ostatni tom czterotomowej serii o przygodach Bianci Olivier i Lucasa Rossa, zakochanej w sobie parze nastolatków, którzy nigdy nie powinni być razem. Dzielące ich różnice, poglądy i przede wszystkim miejsce, gdzie się wychowali powinno oddzielać ich grubą ścianą... a jednak się pokochali i dla siebie nawzajem poświęcili wszystko. Dlatego też warto było zaczekać na Powrót do Wiecznej Nocy,  bo to swoiste podsumowanie wszystkiego, co dotąd się wydarzyło i rozwiązanie tajemnic, które spiętrzyły się przed bohaterami na podobieństwo muru nie do sforsowania.

Kiedy czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, jak wydarzenia z trzeciego tomu wpłynęły na życie tej dwójki oraz ich bliskich, w zasadzie może spodziewać się wszystkiego. I tak też jest – lektura ma w sobie jakieś ukryte napięcie, które wzrasta wraz z kolejnymi rozdziałami. Czuć atmosferę grozy i czającego się niebezpieczeństwa. Widz podświadomie szuka we wszystkich wroga i stara się odkryć zagadki Akademii, jednocześnie z przerażeniem patrząc, jak bohaterowie uparcie prą przed siebie – jak można się spodziewać – w samo centrum dramatu. Klimat przypomina senny koszmar, z którego nie możemy się obudzić, a z którego tak naprawdę nawet byśmy nie chcieli, bo dopiero na końcu tego snu poznamy rozwiązanie. Akcja powieści jest jednocześnie wartka i leniwa, jakby żyła własnym, nieopisywalnym rytmem.

Claudia Gray poza wspaniałą atmosferą przypominającą gotycką powieść grozy, tworzy po raz czwarty subtelną narrację, przedstawiając wydarzenia oczami młodej dziewczyny, która w życiu doznała niejednego nieszczęścia. Przede wszystkim pokazuje emocje, jakie targają Biancą – widzimy jej niezwykle silne uczucie do chłopaka, jej oddanie i strach, że mogłaby go stracić. Czuć te emocje tak wyraźnie, jakby były namacalne – jakby wypływały z powieści, otaczając nas obezwładniającą mgiełką. Jednocześnie stara się utrzymać widza w ciągłej niepewności, nawarstwiając pytania. Jedynym minusem jednak są pojedyncze zdania zwiastujące niechybne wydarzenia w stylu: „wówczas nie wiedziałam, że już wkrótce się o tym przekonam” - choć z założenia miały przyciągać zainteresowanie, mnie irytowały, bo wolałam nie wiedzieć, czego mogę się za chwilę spodziewać.

Autorka po raz kolejny udowadnia, że potrafi kreować żywych bohaterów, nadać im nie tylko kształt cielesny, lecz także duchowy, urozmaicać ich charaktery indywidualnymi cechami i przyciągać czytelnika w ich kierunku. Dzięki temu sięgając po książkę wiedziałam, że znowu spotkam się ze starymi przyjaciółmi, że będę przeżywała ich dramaty jak swoje własne i dopingowała do ostatniej strony powieści. Jednocześnie warto podkreślić, że świat pani Gray nie dzieli się na czarne i białe – każdy bohater ma w sobie zarówno zło, jak i dobro, a przez to jest jeszcze bardziej realny, bo musi zmagać się nie tylko z otaczającym go światem, lecz także z samym sobą – swoimi uprzedzeniami, obawami i przyszłością, którą musi wybrać.

Niestety jeśli miałabym porównywać technicznie wydanie ostatniego tomu serii, muszę przyznać, że znalazłam trochę błędów, a nawet kilka dziwnie przetłumaczonych zdań. Nie zmienia to jednak faktu, że książkę czytałam z zapartym tchem, więc nie zwracałam na nie szczególnej uwagi. Natomiast oprawa dzieła – okładka – wyróżnia się na tle poprzednich i choć jeden raz jestem zadowolona, że jest inna, ma bowiem w sobie jakiś smutek, niesie ze sobą niepewność w ułożeniu ciała dziewczyny, która opuszcza głowę, jakby załamana, może zrezygnowana. Tylko kwiat - jak zwykle - nie ma z treścią zbyt wiele wspólnego.

Powieść Claudii Gray mnie zaskoczyła, choć przyznam, że w drugiej połowie książki miałam już pewne wyobrażenie o nadchodzącym finale – wiele wariantów przychodziło mi do głowy. Autorka powoli odkrywa wszystkie sekrety, które zawarła w swojej serii, jednocześnie zaspokajając głód historii, który tkwił we mnie głęboko i oczekiwał na ostateczne wyjaśnienia. Niektóre wątki są jednak tak rozwiązane, iż dają nam możliwość własnej interpretacji, jakby Claudia chciała powiedzieć: "Teraz Ty, Czytelniku, dokończ opowieść." Samo zakończenie serii o Wiecznej Nocy wywołało we mnie niezwykłe emocje – od żalu po radość, od smutku po zadumę. Myślę więc, że każdy z Was powinien zmierzyć się z nim osobiście i wyciągnąć z tej historii to, co najcenniejsze. Polecam szczerze, bo to niezwykła i nietuzinkowa opowieść (pomimo wampirzej tematyki). Śmiało daję 5+/6 i dziękuję autorce za to, że mogłam dzięki jej twórczości poznać tak niezwykłe postaci jak Bianca i Lucas. To było niezapomniane przeżycie!

Original: Afterlife
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 15.12.2011
Zapowiedź książki:

* cytat z: Claudia Gray, Powrót do Wiecznej Nocy, str. 13

04 października 2011

"Wakacje z Piekła" C. Clare, C. Gray, M. Johnson, L. Bray, S. Mlynowski

"Autorka Miasta kości, autorka Wiecznej Nocy i inne bestsellerowe pisarki zapraszają na Wakacje z piekła
 
Luksusowy statek, willa na Jamajce, francuskie miasteczko, malownicza wioska w Karpatach mogą okazać się przerażająca pułapka dla dziewczyn, które marzyły o ekscytującej wakacyjnej przygodzie. Bo podczas tych wakacji zgubiony bagaż to tylko drobna niedogodność w porównaniu z tym, co knuje zazdrosna czarownica. Poparzenie słoneczne jest bolesne, ale nie trwa tak długo jak rzucona klątwa czy ukąszenie wampira, a nudne towarzystwo nie jest tak straszne jak opowiadanie, które zmienia słuchacza w...

Lecz miłość kwitnie nawet w najbardziej upiornych okolicznościach…"


Wakacje, urlopy, ferie... Jakkolwiek tego nie nazwiemy, przekaz jest jasny - to nie tylko czas odpoczynku, ale także szansa na wspaniałą, niezapomnianą przygodę. Młodzież wręcz marzy o pasjonujących wydarzeniach, które mogą, a nawet muszą stać się ich udziałem. Dlatego też sięgnęłam po Wakacje z Piekła by przekonać się, jakie paranormalne przygody i wątki miłosne zgotowały czytelniczkom niezwykłe pisarki. Opowiadań jest pięć, a każde z nich na swój sposób inne:

Łowy - Sarah Mlynowski


Historia o dwóch koleżankach, które wybierają się w czasie wakacji na rejs statkiem. Chcą się dobrze bawić, a jedna z nich, jak by się wydawało, ma wielki plan - chce przeżyć ten pierwszy raz. Spotykają więc odpowiedniego ku temu ich zdaniem młodego mężczyznę, a główna bohaterka nie ukrywa swojego zainteresowania jego urodą. Jednak to, co wyniknie z ich spotkania, powinno zaskoczyć czytelnika, lecz także niestety mimowolnie przywieść na myśl  skojarzenie z Wieczną Nocą Claudii Gray. Opowieść sama w sobie jest ciekawa, lecz brakuje jej  oryginalności.

Dom Luster - Cassandra Clare 


Niestety po Cassie spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Oczywiście historia utrzymana w klimacie – jest wyjazd wakacyjny, zakazana miłość, magia, wątek prawie kryminalny do rozwiązania... Ale finał wydaje się przewidywalny i tym samym nudny. Pani Clare zasłynęła z Darów Anioła i wolałabym kojarzyć ją z nieco ambitniejszą lekturą. Zatem przyznam – spore rozczarowanie.

Nie lubię twojej dziewczyny - Claudia Gray


To stanowczo jeden z najciekawszych utworów w tej antologii. Dziewczyna imieniem Cecily, której matka jest czarownicą, wybiera się na wakacyjny zlot czarownic. Wie, że spotka tam swojego największego wroga – uwielbianą przez wszystkich koleżankę. Ale kiedy koło znienawidzonej dziewczyny pojawia się super przystojny chłopak, coś w Cecily pęka. Bohaterka postanawia rozgryźć tajemnicę tego związku. Zaskakujące zakończenie nawet mnie rozbawiło i przyznam – Claudia miło mnie do siebie przekonała. Warto więc tej historii poświęcić chwilę czasu.

Dekret o podejrzanych - Maureen Johnson


Ciekawie wplątana w fabułę opowieść historyczna i typowy dla wszystkich dzieł motyw paranormalny – to niewątpliwie intrygujące połączenie. Niestety wykonanie nieco gorsze,  brakowało klimatu, wyrazistych postaci, wciągającego rozpoczęcia... W skrócie: jest Francja, jest tajemnica rewolucji i dziwny chłopak między dwoma siostrami. Trójkącików ciąg dalszy...?

Nigdzie nie jest bezpiecznie - Libba Bray


Mistrzowskie opowiadanie! Stanowczo numer 1 całej antologii. Co prawda, kiedy oswajałam się z pierwszymi stronami, fabuła wydawała mi się nudna i schematyczna, ale nie mogę zaprzeczyć, że ma w sobie grozę i dreszczyk emocji. Opowieść dotyczy czwórki przyjaciół, którzy postanawiają wyjechać na tereny wschodniej Europy, do tajemniczego miasteczka, które rzekomo wiele wieków temu oddawało hołd diabłu. Zainteresowani nastolatkowie chcą przekonać się, ile jest prawdy w starych zabobonach. Historia i jej zakończenie nie wyjaśniają nam zbyt wiele, przez co mamy wrażenie, iż Libba mogłaby tę opowieść jeszcze pociągnąć, stworzyć więcej wątków, rozwinąć działania bohaterów. W dodatku jest klimat, a to niesamowity atut. Opowiastka z potencjałem i naprawdę wyrazistymi bohaterami - brawo!


Antologię oceniam na 6/10. Wszystkie przedstawione opowiadania czytało się całkiem miło – ot typowa lektura w sam raz na raz. Nie ukrywajmy jednak – niektóre z nich były napisane trochę "po łebkach", dla zaspokojenia głodu fanów. Autorki ani nie wykazały się talentem ani zbytnią pomysłowością. Gdyby nie twórczość pani Bray i pani Gray, książka byłaby całkowitą klapą. Do tego ogromny minus za okładkę – ten żałosny kwiatek nie ma zupełnie nic wspólnego z przedstawionymi fabułami! Na nieszczęście kolejne części tej serii także opatrzono podobną roślinnością...

Ujmę to tak: oryginalności za grosz, antologia bardziej pod wymogi komercyjnej sprzedaży niż wspaniała współpraca znanych autorek paranormali. Czy polecam? Jeśli słońce mocno praży, a Wam się nie chce myśleć o poważnych sprawach, książka będzie idealna. Ale wymagający czytelnicy powinni sobie darować. 

Original: Vacations from Hell
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 1.06.2010

08 sierpnia 2011

"Ucieczka" Claudia Gray

"Wieczną Noc strawiły płomienie, lecz jej nieśmiertelni uczniowie ocaleli. Bianca i Lucas znaleźli schronienie... wśród fanatycznych zabójców wampirów spod znaku Czarnego Krzyża. Bianca musi ukrywać, kim jest, inaczej grozi jej śmierć. Lecz kiedy Czarny Krzyż chwyta jej przyjaciela wampira, mroczny sekret Bianki przestaje być sekretem. Bianca i Lucas znów muszą uciekać, ścigani przez łowców i nieumarłych z Wiecznej Nocy. Bianca czuje jednak, że nie ucieknie przed swoim przeznaczeniem. I swoją przerażającą przemianą..."



Wampiry, wilkołaki, anioły… to wszystko już było. Rozumiem więc, że po kolejną lekturę traktującą o krwiopijcach nie planujecie sięgać. Kto by bowiem chciał wciąż i wciąż czytać o tym samym? Jednak niech Was nie zwiedzie tematyka  i opis – to bywa mylące. Podobnie jak ocenianie książki po okładce – sama bezwiednie to czynię, choć staram się uważać na odruch „pierwszego spojrzenia”.Na początku byłam sceptycznie nastawiona do serii pani Gray. Zaskoczenie więc było spore.

Druga część – „Mowa gwiazd” – kończy się rozpoczęciem nowego etapu w życiu Bianki i Lucasa. Z opisu „Ucieczki” wiemy, że oboje są zmuszeni przebywać wśród ludzi Lucasa i ukrywać tożsamość Bianki, by mogli przeżyć. Rodzina dziewczyny jej szuka, Akademia Wiecznej Nocy jest w ruinie, a Czarny Krzyż chce z głównej bohaterki i jej przyjaciółki Raquel uczynić zabójców wampirów. Wszystko więc idzie w nieodpowiednim kierunku. I zdaje się, że to cisza przed burzą, jakby zegar bomby właśnie odliczał czas do wybuchu, aż w końcu… bohaterowie zmuszeni są uciekać. A wówczas zaczyna się prawdziwa walka o przetrwanie.

Cała recenzja na:


Original: Hourglass
Wydawnictwo: Amber
Data wydania:30.11.2010

Ocena powieści to 10/10.

Dodaję dla Was TRAILER [link] książki ;)

10 marca 2011

"Mowa Gwiazd" Claudia Gray

"Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Do Wiecznej Nocy wracają jej nieumarli uczniowie. Szesnastoletnia Bianca niedawno zrozumiała, że jej przeznaczeniem jest być jedną z nich. 
Więc jak może kochać Lucasa - łowcę, który poprzysiągł śmierć jej rasie? 
Dla tej miłości Bianca zaryzykuje wszystko, nawet jeśli miałaby zdradzić prawdę o sobie zabójcom wampirów i narazić nieśmiertelnych uczniów Wiecznej Nocy na śmiertelne niebezpieczeństwo..."



Dziś opowiem o drugim tomie trylogii Wieczna Noc o przygodach Bianki i Lucasa. 

Jak dowiadujemy się z pierwszego tomu, Bianka jest córką dwóch wampirów, ale jest żywa, co nie zmienia faktu, że kiedyś stanie się wampirem (jak odbierze komuś życie). W pierwszej części Bianka poznaje tajemniczego i przystojnego Lucasa Rossa i zakochuje się w nim z wzajemnością. Ale okazuje się, że Lucas podstępem dostał się do Akademii Wiecznej Nocy, gdyż tak naprawdę należy do Organizacji Czarnego Krzyża, który tropi i zabija wampiry. Lucas nie wie, że Bianka sama będzie wampirem. 

Kiedy się o tym dowiaduje, jest mu ciężko. Ale jeszcze ciężej, kiedy muszą się rozstać i Lucas wraca do "swoich", a Bianka musi zostać z rodzicami.

Dziewczyna powoli zaczyna zauważać, że rodzice coś przed nią ukrywają. Do tego w szkole zaczynają się dziać dziwne rzeczy - pojawiają się zjawy, które wyraźnie mają coś Biance do zakomunikowania. Ale co? I dlaczego dyrektorka szkoły tak tępi duchy? 

Wkrótce Bianka i jej kolega wampir - Balthazar wpadną na pomysł, by udawać parę zakochanych, co pozwoliłoby im na wspólne wyjścia poza teren szkoły - dla Bianki oznaczało to możliwość spotykania się z Lucasem, dla Balthazara możliwość odnalezienia jego nieśmiertelnej siostry.  Niestety nic nie idzie po ich myśli. Bianka traci więź z Lucasem, przywiązując się do Balthazara, zaś siostra - Charity -  wpada w "złe towarzystwo". 

Finałowa scena jest bardzo dramatyczna, a podjęta przez Biankę decyzja wydaje się być absurdalna i tym samym zmienia trochę nasze nastawienie do trzeciego tomu książki. Szcezrze mówiąc nie wiem, jak pani Gray rozwiąże tę sytuację, ale mam nadzieje, że wymyśli coś naprawdę oryginalnego. 

Jeśli mam być bardzo szczera, książka raczej gorsza od pierwszej części. Jakoś Wieczną Noc czytałam z zapartym tchem, drugi tom zaś bardziej polega na rozmyślaniach bohaterki, na jej wahaniu, uwywnętrznianiu smutków i niepewności. 

Niemniej powoli zaczyna się wyjaśniać tajemnica związana ze szkołą i rodzicami Bianki. I to jest ciekawe. Książkę polecam fanom wampirów. Dla przeciętnego czytelnika będzie stanowczo nudna, dlatego daję 7/10.

"Wieczna Noc" Claudia Gray

"W nowej szkole wszystko jest dziwne i niepokojące, a nowi koledzy chłodni i wyniośli. Szesnastoletnią Biankę dręczą co noc koszmary: w każdym śnie przedziera się przez las, uciekając przed czymś strasznym. I zawsze ratuje ją ten sam tajemniczy chłopak... 
Kiedy Bianka spotyka go na jawie, wie, że znalazła pisaną jej miłość. 
Ale ich pierwszy pocałunek obudzi w niej nieznane przerażające pragnienie i ujawni mroczny sekret, który może okazać się zabójczy – również dla rodzącego się uczucia..."


No cóż. Na początek podziwiam osobę, która robiła opis tej książki. Czytanie ze zrozumieniem - pała! Po pierwsze, Bianka nie śniła o uciekaniu, a poza tym scena z tajemniczym chłopakiem była jak najbardziej realna - naprawdę go spotkała i to było ich pierwsze widzenie.  Natomiast co do tajemniczego snu - śniła o kwiecie, czerwonym jak krew, które w jej dłoniach zwiędło. Metafora trochę, być może dotycząca uczucia, którym obdarzyła owego "tajemniczego chłopaka"... I nie trzeba być filozofem - te sceny to samiuteńki początek powieści!

Bianka chciała uciec z Akademii Wiecznej Nocy, gdzie jej rodzice podjęli się nauczania. Spędziła z nimi okres wakacyjny i w pierwszym dniu szkoły miała zamiar uciec, aby zrozumieli, że chce wrócić w rodzinne strony. Ale wtedy właśnie spotkała jego - pięknego Lucasa Rossa, który zawrócił jej w głowie - może dlatego, że był tajemniczy, może dlatego, że się nią zainteresował, a może dlatego, że była młoda i naiwna. Bo ostatecznie Lucas okazał się kimś innym, niż myślała. 

Ale bohaterka też skrywa straszną tajemnicę! Tajemnicę, która zwala czytelnika z nóg, kiedy w końcu zostaje wyjaśnione, dlaczego uczniowie Wiecznej Nocy są tacy dziwni, dlaczego Bianka i jej rodzice tak uwielbiają starą muzykę, filmy i wszystko, co się kojarzy z zamierzchłym czasem... Bo Bianka nie jest zwyczajną dziewczynką, jest postacią bardzo ciekawą. Ma się wrażenie, że można by było ją polubić. A Lucas... No tak, kolejny super facet. Kolejny koleś, o którym chcemy czytać. Tylko że na szczęście nie ma już "zmierzchowego" stereotypu, że to chłopak jest ekstra, a dziewusia beznadziejna - tu Bianka dyktuje warunki poniekąd. A mino to ma się wrażenie, że Lucas stał się częścią jej osoby i on przejął kontrolę nad nią. Jakby należeli do siebie od zawsze.

Może dlatego pozostaje jakiś niesmak, kiedy szesnastoletnia dziewczyna myśli o wieczności z chłopakiem, który jest jej pierwszą miłością. Jak się ma szesnaście lat, to każda miłość wydaje się być "na zawsze". No ale to jest fikcja i możemy mieć jedynie nadzieję, że Bianka wytrwa w tym uczuciu zwłaszcza, że Lukas tak naprawdę okazał się jej śmiertelnym wrogiem pomimo łączącego ich uczucia... Jakim, przeczytajcie sami.

Nie jest to może lektura nad wyraz zajmująca, ale podobała mi się. Oczywiście sięgnę po drugi tom z trylogii (już się ukazał na rynku - Mowa Gwiazd), bo szczerze jestem ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów. Poza tym interesująca jest też koncepcja samych wampirów - są istotami bardziej ludzkimi, bardziej przystępnymi, niż wampiry stokerowskie na przykład. Przypominają nieco wampiry zmierzchowe, choć może w Zmierzchu Cullenowie byli nieco... przesłodzeni.

Książkę polecam szczerze, oceniając 8/10. Myślę, że nie jedna czytelniczka będzie podzielała moje zdanie. Tę powieść czyta się szybko i jednym tchem. Nie jest ciężka, język lekki i przystępny. Młodzieżowy. A to największe atuty, jakie teraz przychodzą mi na myśl. Jedyny minus to okładka - niestety odpycha. Ale jak wiemy - wydawnictwa polskie rzadko kiedy mogą się pochwalić dobrym wyborem okładki... A ten opis... o zgrozo, powinni zatrudnić kogoś innego do tego zadania. Kogoś, kto chociaż przeczyta książkę, nim napisze cokolwiek na okładce... Ale wiadomo, nie można mieć wszystkiego!