"Siedemnastoletnia Alexa wciąż nie może zapomnieć o tym, jak otarła się o śmierć. To, że przeżyła, zawdzięcza Callumowi, swojemu widmowemu chłopakowi przychodzącemu ze świata cieni. Niespodziewanie zaczyna dostawać tajemnicze groźby. I przeczuwa, że to nie koniec.
Ktoś nienawidzi jej z całego serca i zrobi wszystko, by stanąć pomiędzy nią a Callumem. A gdy znika błękitna bransoletka, która łączyła ją z ukochanym, Alexa zostaje sama. Czy teraz – bez pomocy magii – zdoła ocalić ich oboje?"
Ktoś nienawidzi jej z całego serca i zrobi wszystko, by stanąć pomiędzy nią a Callumem. A gdy znika błękitna bransoletka, która łączyła ją z ukochanym, Alexa zostaje sama. Czy teraz – bez pomocy magii – zdoła ocalić ich oboje?"
"- Tylko ty się liczysz, Callum. Tylko ty (...)" *
Alexa odnalazła swoją miłość za sprawą niepozornej bransoletki z błękitnym kamieniem. Bransoletki, która pozwoliła jej widzieć istoty zawieszone pomiędzy światem żywych i umarłych – żałobników. I zakochała się w jednym z nich. Wydawać by się więc mogło, że nie jest z nią najlepiej, lecz dziewczyna czuje się szczęśliwa, bo uparcie wierzy, że znajdzie sposób na bycie ze swoim widmowym ukochanym, Callumem. Tymczasem jednak „idyllę” przerywają tajemnicze wydarzenia, które zmieniają życie dziewczyny – najpierw pojawiają się groźby, później przyjaciele zaczynają się od niej odwracać… a apogeum następuje wówczas, gdy Alexa traci swoją bransoletkę – jedyną rzecz, która łączyła ją z Callumem i stanowiła pomost pomiędzy światami. Teraz, samotna i nieszczęśliwa, musi zadecydować, co robić, by wydostać się z patowej sytuacji. A przede wszystkim – jak odzyskać ukochanego…
Błękitna Magia to drugi tom serii opowiadającej o nastolatce zakochanej w duchu błąkającym się po ziemi. Szczerze przyznam, że tom pierwszy mnie uwiódł i z niecierpliwością oczekiwałam na dwójkę. Czy warto było czekać tyle czasu?
Akcja powieści jest dosyć leniwa, a pierwszoosobowa narracja Alex skupia się przede wszystkim na jej emocjach i miłości do Calluma. Czytelnik staje się obserwatorem, który wie więcej od bohaterki, gdyż od samego początku nie trudno się domyślić, kto stoi za wszelkimi intrygami. Fabuła momentami trzyma w napięciu, a widz niespokojnie wypatruje rozwiązania nagromadzonych problemów, które – zamiast się zmniejszać – piętrzą się przed bohaterką. Czytelnik jest świadkiem desperacji, jaka ogarnia dziewczynę, gdy ta szuka sposobu na odzyskanie miłości, obserwuje jej tragedię. I choć jest w tym coś ujmującego i rozpaczliwego, to muszę przyznać, że autorka mimo wszystko była pobłażliwa w stosunku do Alexy – stanowczo podniosłabym poprzeczkę dramaturgii, by powieść nabrała atmosfery grozy i niebezpieczeństwa.
Cała recenzja na:
Original: Small Blue Thing #2 Perfectly Reflected
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 31.01.2012
* cytat z Błękitna Magia, str. 31
Książkę również już mam za sobą i podobnie jak Tobie, mi także przypadła do gustu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Próbowałam przebrnąć przez tom pierwszy jednak bezowocnie. Gdy będę próbowała kiedyś przeczytać ją jeszcze raz i przypadnie mi do gustu to z chęcią sięgnę po tom drugi ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie dorwać pierwszy tom tej serii. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż już bym chciała przeczytać dwójkę! Na razie muszę poszukać gdzie ją zdobyć ;) Nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko zdobędę pierwszy tom, przeczytam od razu :)
OdpowiedzUsuńJak będzie w bibliotece to na pewno przeczytam. ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczna jest ta seria, chętnie przygarnęłabym książki, bo te powieści kuszą mnie niemiłosiernie :)
OdpowiedzUsuńOoo zachęciłaś mnie do przeczytania chociażby pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńMoim słabym punktem też są psiaki...W sumie to nie tylko psiaki, ale też inne zwierzuny :D Pochwal się swoim psiakiemmm ;>
Sol, no dooooobra, oto i mój piesek - przedstawiam Ci mojego Kato :D Tutaj wersja zimowa, z kulką śniegu w pysku :P
Usuńhttp://s5.ifotos.pl/img/katojpg_rxheenp.jpg
Kato jakie imie fajne, swoją drogą jak tak patrze na to urocze bydlątko to mu pasuje xD Tak patrzę na zdjęcie i sobie myśle "co też ten zwierzun ma w pysku" dopiero po chwili do mnie dotarło, że napisałaś - kulka śniegu ;p Dziękuję za ujawnienie Twojej psiny! ;)
UsuńChcę to! Ale najpierw (a konkretnie jutro, w Matrasie w katowickiej Silesii) dorwę pierwszy tom. Co zwiastun robi z ludźmi! Nabrałam takiej ochoty na tą książkę, że nawet cztery plus nie ostudzi mojego entuzjazmu. Robi się ze mnie fanka romantycznych powieści, co też blogi z recenzjami i deviantart robią z ludźmi...
OdpowiedzUsuńSowa
Nie jestem przekonana do tej serii, Nie przepadam za książkami tego wydawnictwa.:D Oczywiście zdarzają się wyjątki, więc nie wszystko stracone.:D
OdpowiedzUsuńAch te zwiastuny. Muszę wyruszyć do księgarni po pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pierwszą część mam od jakiegoś czasu w planach, zobaczymy jak wypadnie ona w moich oczach :)
OdpowiedzUsuńNa półce czeka pierwsza część, jeśli ją przeczytam to zapewne zabiorę się za drugą, choć jeśli druga jest jeszcze smutniejsza od pierwszej to nie wiem kiedy się za nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńLubię to lubię to lubię to :D A Calluma kocham :D I Ciebie Tiriś też, wiesz?! <3
OdpowiedzUsuńHmm... Nie powiem, żeby mnie to zachęciło. Nie chodzi tu o Twoją recenzję, a o to, że książka wydaje mi się nudna. Nie wiem dlaczego, ale nie przepadam za tego typu publikacjami. Potrzebuję dobrej fabuły ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chyba czytałam coś w tym stylu. Autorką była Meg Cabot, a książka mówiła o dziewczynie, która była mediatorką pomiędzy światem żywych i umarłych. O ile pamiętam, w swoim nowym domu napotkała na niezwykle przystojnego ducha i coś tam się chyba między nimi kręciło. Szkoda, że nie pamiętam, chętnie bym to przeczytała jeszcze raz. Tę zrecenzowaną przez Ciebie też, bo ostatnio przepadam za tego typu lekkimi książkami :)
OdpowiedzUsuńJeżeli kiedyś się skuszę to zacznę od tomu I. Historia brzmi bardzo ciekawie i chyba jeszcze nie miałam okazji czytać nic podobnego. I do tego ta piękna okładka :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych recenzji i coraz bardziej przekonuję się do tej serii. :)
OdpowiedzUsuńMam w planach więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę sięgnąć po pierwszą część, bo fabuła wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco. Może za jakiś czas przeczytam, bo teraz mam masę innych zobowiązań.
OdpowiedzUsuńBohaterka wydaje się trochę za bardzo "emo", więc sobie odpuszczę. Takie postacie ogromnie mnie irytują
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka i ja ogólnie lubię taką tematykę, dlatego bardzo chętnie rozejrzę się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuń