Wczoraj postanowiłam zrobić generalne porządki w moich pudłach z książkami (nie wszystkie mieszczą się na regałach i część musiała zostać schowana do kilku pudeł) i odkryłam coś zaskakującego - znalazłam całą masę książek, o których zupełnie zapomniałam! Książek, które dziś zalicza się do klasyki literatury.
Dlatego też postanowiłam pokazać Wam cały mój zbiór wyżej wymienionych książek - zarówno te tytuły, które zdobią najwyższe półki moich regałów (czyli honorowe miejsce), jak i te znalezione wczoraj podczas porządków. Duża część powieści XIX-wiecznych to wydania serii Love&Story (z brązowymi okładkami), które niegdyś sprzedawane były w kioskach. Do tej pory większość z nich była zapakowana w oryginalne, foliowe opakowania, gdyż nie miałam okazji ich jeszcze przeczytać. W sumie wszystkie te książki zbierane były przez wiele lat i może dlatego o niektórych zapomniałam ;)
Zdjęcie nie jest może najlepszej jakości, więc postaram się szybciutko streścić, co mam. A zacznę od lewej strony (pod niektórymi tytułami - tymi w kolorze różu - są podlinkowane recenzje): Edith Wharton - Wiek niewinności; Aleksander Dumas - Dama kameliowa; Thomas Hardy - Tessa d'Urberville; Lew Tołstoj - Anna Karenina; Jane Austen: Rozważna i romantyczna, Duma i Uprzedzenie, Mansfield Park, Perswazje, Opactwo Northanger; G.G. Casanova - Pamiętniki; E.M. Foster - Pokój z widokiem; W.M. Thackeray - Targowisko próżności; Gustaw Flaubert - Pani Bovary; D.H. Lawrence - Kochanek Lady Chatterley.
Część środkowa: Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata; Vladimir Nabokov - Lolita; Oscar Wilde - Portret Doriana Graya; D.A.F. de Sade - Justyna; Edgar A. Poe - Opowieści niesamowite; Henry James: W kleszczach lęku, Dom na placu Waszyngtona, Portret damy; Elizabeth Gaskell: Północ i Południe, Żony i córki; George Orwell: Folwark zwierzęcy, Brak tchu, Rok 1984; Dante Alighieri - Boska komedia.
Część z prawej strony: Wiktor Hugo - Nędznicy (4 tomy, wersja pełna); Mario Puzo - Ojciec chrzestny; F. Scott Fitzgerald - Wielki Gatsby; Émile Zola - Nana; W.M. Thackeray - Pierścień i Róża; F.H. Burnett: Tajemniczy ogród, Mały lord, Mała księżniczka; Charles Dickens - Opowieść wigilijna; L.M. Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza; Emily Brontë - Wichrowe wzgórza; Charlotte Brontë: Dziwne losy Jane Eyre, Villette; Anne Brontë: Agnes Grey, Lokatorka Wildfell Hall.
Marzy mi się posiadanie jeszcze kilku książek z klasyki, w tym Władcy much od Williama Goldinga, Ruth od Elizabeth Gaskell czy Shirley od Charlotte Brontë. Mam nadzieję, że kiedyś i tymi książkami będę mogła się pochwalić :)
A Wy macie w swoich zbiorach dzieła wspomnianych przeze mnie pisarzy? A może macie jakieś inne tytuły, które możecie polecić?
Na koniec dodam tylko, że w górnej części przeglądarki - nad blogiem - znajduje się program, dzięki któremu można posłuchać kilku utworów ze ścieżek dźwiękowych, które bardzo lubię - m.in. znajdziecie tam nutkę z filmu Jane Eyre czy Modigliani, a także wiele innych. Gadżet nie odpala się automatycznie, więc jeśli ktoś nie lubi podkładu dźwiękowego na blogach, nie musi się obawiać, że muzyka się "sama" załączy :)
sporo z nich czytałam i sporo mam w planach. ale niestety nigdzie nie widzę tutaj (może przegapiłam, ale chyba nie) mojego ukochanego "Przeminęło z wiatrem" :(
OdpowiedzUsuńPiękne zbiory! Sama chciałabym zebrać całą kolekcję dzieł sióstr Brontë. :)
OdpowiedzUsuńPs. Co do muzyki, znakomity pomysł. Czasem zdarza mi się wchodzić na blogi, które narzucają mi jakąś melodię i wtedy z irytacją je opuszczam. A u Ciebie mam wybór. Super! ;)
Dlatego właśnie nie ustawiałam muzyki na automatyczne odtwarzanie, bo mnie też czasami coś takiego irytuje - zwłaszcza, gdy akurat danego utworu nie lubię. A że gadżet sam w sobie jest fajny, to go zainstalowałam - tym bardziej, że sama podczas pisania notki czy przeglądania innych blogów, włączam swoją ścieżkę i słucham :)
UsuńO rany, ile perełek! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w klimacie panującym na Twoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńAch! Piękny widok!
OdpowiedzUsuńSzczerzę Ci zazdroszczę Północ Południ Gaskell oraz obu książek Anne Bronte, a także pełnej wersji Nędzników, i jeszcze paru innych książeczek.
Ale moja kolekcja jest równie miła oku, zapraszam do zdjęć (nieco już tylko nieaktualnych ;D)
http://bachaworld.blogspot.com/2013/07/uczta-dla-oka-przynajmniej-dla.html
Na zdjęciu na pewno brak Cheri Colette, Zbioru Komedii Fredry, wielkiego stosu z Kraszewskim, dwóch tomów opowiadań Henry'ego Jamesa, Nany oraz Germinala Zoli... ... ech, chyba trzeba nowe fotki porobić ;) Jakby co reszta też na blogu, ale w stosach :D
Cóż mogę powiedzieć, masz piękne zbiory... A widzę że i szatę graficzną bloga zmieniłaś - jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńPadłam, jak tylko zobaczyłam czerwoną serię (też chcę tyle, ja mam tylko cztery), a co tu dopiero mówić o reszcie - Bronte, Gaskell, Orwell, Bułhakow... i jak tu nie kochać klasyki? :))
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze nie czytałaś "Pani Bovary", to nie czytaj tej wersji, którą posiadasz, błagam. :D Niektóre książki z tej serii - w tym właśnie Flaubert - są straszliwie przetłumaczone.
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam jeszcze Pani Bovary :D Dziękuję za informację, mogłam się w sumie spodziewać, że tłumaczenie książek z tej serii może być co najmniej słabe - czeka mnie więc zakup normalnych wersji. A wiesz może, jakie jeszcze książki z tej serii należałoby omijać?
UsuńNie pamiętam, najbardziej zapadła mi w pamięć "Pani Bovary", bo uwielbiam tę książkę. Zawsze jest napisane, kto tłumaczył, jeśli ta sama osoba, co np. wydanie PIW-u (zwykle można ufać temu wydawnictwu), to w porządku, a jeśli jakiś tłumacz o nieznanym nazwisku, to tłumaczenie może być złe. Chociaż może generalizuję na podstawie Flauberta, bardzo zraziłam się do tej serii.
UsuńOoo, przepiękne zbiory!:)
OdpowiedzUsuńOjej, tych "Nędzników" chętnie bym ci podkradła...
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!
Cudowne zbiory tych klasyków!
OdpowiedzUsuńHaha, Twoje pytanie na koniec mnie powaliło, ponieważ niestety nie posiadam żadnej z książek, ale wiele z nich mam w planach.
Na pewno przeczytałabym Annę Kareninę, Opowieści niesamowite i coś od sióstr Bronte. :)
łał potężne zbiory ! ;D chętnie przeczytałabym nędzników. Czy te książki są poowijane ? ;d
OdpowiedzUsuńTak, każda książka jest zawinięta w okładkę foliową (z folii do kwiatów) - dzięki temu książki się tak bardzo nie niszczą :D
UsuńNie czytałem żadnej z tych książek ani jakoś wcześniej o nie nie zabiegałem, ale po reakcjach innych komentujących muszę to szybko zmienić. :)
OdpowiedzUsuńWow! Ale cuda! Mam kilka książek z Twoich zbiorów (ta brązowa seria) ale generalnie... marzy mi się taki zbiór jak u Ciebie, z kompletną Austen, z książkami Bronte i Gaskell :)
OdpowiedzUsuńJejuu, teraz przez tą muzykę nie będę wychodzić z Twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że sama się nie włącza - strasznie mnie to irytuje;) Wiele pozycji znam i cenię toteż po trosze zazdroszczę posiadania tychże tytułów;)
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja!
OdpowiedzUsuńFajnie tak znaleźć po latach zapomniane książki. Super!
OdpowiedzUsuńWszystko prezentuje się nadzwyczaj pięknie:) Zazdroszczę znaleziska, bo naprawdę jest czego! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystko bym ci zabrała:) Cuda:)
OdpowiedzUsuńAchh, pozazdrościć kolekcji! Może też kiedyś się może nie takiej samej, ale podobnej dorobię :D
OdpowiedzUsuńMam chyba wszystko co ty dzięki mamie ;D Ale cała kolekcja Austen i Bronte to moja zasługa ^^ Strasznie zazdroszczę ci posiadania "Lolity", bo próbuję się do niej dorwać, ale mi za drogo :/ Polecić ci mogę wszystko Jane Austen, bo uwielbiam <3 Plus, ostatnio dorwałam "Niebezpieczne związki" Pierre Choderlos de Laclos, jeśli nie masz nic przeciwko romansom, zdradzie i skandalom i "Zabić drozda", bo to przyjemna i poruszająca lektura. Dodałabym też "W drodze" Kerouac'a, ale to nie każdym się podoba ;)
OdpowiedzUsuńO, a wiesz, że chyba gdzieś miałam Niebezpieczne związki! nawet okładkę kojarzę! Kurde, czyli wychodzi na to, że nie wszystkie książki znalazłam :P Zabić drozda natomiast mam w planach :D
UsuńHahah możesz mieć jako część tej serii z lewego stosika, bo ja właśnie taką mam ;) W razie czego, życzę powodzenia w poszukiwaniach ;D
UsuńŁadny stosik :) Teraz tylko znaleźć czas na czytanie!
OdpowiedzUsuńNiezły stos ;) Raczej żadnej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zamknęłabym się w pokoju z tym stosem i czytałabym :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Zawsze się ślinię na taki widok ;D Piękny zbiór :)
OdpowiedzUsuńTeż mam sporo książek z tego czerwonego stosu, ale większość już się rozpadła, niestety (złamane grzbiety, niekiedy wypadające kartki itp.).
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz już trochę książek Brontë - ja już zaczęłam je zbierać (a wszystko przez te wznowienia!). :)
I bardzo fajnie, że muzyka nie odpala się automatycznie - chyba nikt tego nie lubi, ja zwykle słucham swoich ulubionych artystów, przeglądając blogi; kilka razy natomiast prawie padłam na zawał, kiedy niespodziewanie rozlegały się jakieś dźwięki po wejściu na bloga. ;)
O raaaaany, mega :D Portret Doriana Greya uwielbiam! :D W ogóle tyle ładnych książek z duszą *_*
OdpowiedzUsuńSame klasyki ! <3 zazdroszczę tego zbioru.
OdpowiedzUsuńSame perełki ! Zazdroszczę ! ;)
OdpowiedzUsuńZbiory masz wspaniałe - niektóre też mam, nawet w podobnych wydaniach.
OdpowiedzUsuńA może, skoro zamierzasz je przeczytać, dołączysz do nas tutaj: http://klasykaliteraturypopularnej.blogspot.com/
Masz prześliczny szablon :)). A odkrycia gratuluję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam klasyki, dlatego ogromnie cię podziwiam i równocześnie zazdroszczę tak bogatej ich kolekcji! Bronte, E.A. Poe, Austen, Fostera, Dickensa i kilku innych mam także u siebie, jednak stale wzbogacam swoje zasoby :) Obecnie choruję na to, by mieć wszystkie książki sióstr Bronte :)
OdpowiedzUsuńAj, aj, aj! Portret Doriana Graya, Nędznicy, Anna Karenina, Północ i południe... <3 Jejciu, jak ja Ci tego zazdroszczę. :D Ja w swoich zbiorach (a raczej rodzice :P) mam Chrabiego Monte Christo - który chodzi za mną od pewnego czasu, Trzej muszkieterowie (to samo :P). Mmmm ;)
OdpowiedzUsuń