Szczerze mówiąc nie planowałam relacji z tegorocznego
III Salonu Ciekawej Książki – miałam opublikować recenzję książki Spotkajmy
się w kawiarni. Jednak zmieniłam zdanie, ha! Opinia o powieści Jenny Colgan będzie za chwilę, a dziś słów kilka o tym, jak oceniam tegoroczne targi.
W zasadzie nie oceniam ich wcale, bo nie ma co
oceniać! Wydarzenie odbyło się w Centralnym Muzeum Włókiennictwa, co niesie ze sobą plusy i
minusy – plusem niewątpliwie była możliwość zwiedzenia muzealnych ekspozycji na
podstawie posiadanej wejściówki z targów, minusy natomiast to małe przestrzenie
na piętrach, mała liczba wystawców (nie było ani Olesiejuka, ani Egmontu, ani Prószyńskiego! Zgroza!) i straszna, niewyobrażalna duchota (nikt nie
wpadł na to, żeby otworzyć okna)...
Na targach pojawiłam się dwa razy – najpierw w
piątek, gdzie spędziłam na nich całe 20 minut (z zegarkiem w ręku), po czym
wyszłam zdegustowana słysząc o takich oto promocjach:
- Media Rodzina udzielała rabatu [UWAGA] 10% na
cały asortyment! Serio? Na dzień dobry w Matrasie mamy -25%
- na jednym ze stoisk antykwarycznych chciałam
zakupić książkę, której cena okładkowa wynosi 15 zł, a sprzedawca wystawił ją
za 25 zł. Hmm...
Moje drugie podejście do targów miało miejsce w
sobotę i było związane ze spotkaniem z blogerami. I chwała Bogu za to
spotkanie, bo w przeciwnym razie znowu wyszłabym stamtąd po 20 minutach :P Ale
tym razem towarzyszyła mi Dzosefinn,
a później dołączyła Awiola,
Emil, Madame K. i Mida. I wtedy zaczęła się ta
miła część targów – spotkanie cudowne, dużo humoru, pozytywnej energii i...
zakupy na stoisku Naszej Księgarni, która – nie da się ukryć – jako jedyna
miała naprawdę dobrą promocję (książki po 10 zł i w dodatku nie byle jakie tytuły!). Efekt? Wyszłam z 4 kupionymi książkami –
wszystkie od NK! W poście o grudniowym stosiku pokażę Wam moje
nabytki :)
A poniżej dwie foteczki z naszego blogerskiego spotkania – pierwsze
zdjęcie moje, drugie od Emila – dziękuję! :)
Cała nasza ekipa <3
Ale żałuje, że nie mogłam tam z wami być!!! Ja byłam w piątek (szkoda, że nie wiedziałam, że będziesz również i w ten dzień, to nawet we dwie w przelocie byśmy się spotkały). I też szczerze napiszę, że wyszłam po 35 minutach, bo nie było nic ciekawego :(
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie jeszcze okazja na spotkanie! :)
UsuńMam nadzieję...
Usuń<3<3 To spotkanie "uratowało" Salon przed totalną kichą :P Kupiłaś 4? Ja 3 :P Ale to było the best of... ;D Darmowa promocja WNK ;). Żałuję, że nie mieli już "Zostań" A. Larkin :( Spotkanie? Jak najbardziej! Tylko niech się wykuruję! W końcu :)
OdpowiedzUsuńTak, wyszły w końcu 4, bo jak zobaczyłam książkę, którą kupił Emil, to postanowiłam także zaryzykować i wziąć ten tytuł ;) Tym bardziej, że też był za dyszkę. W stosiku pochwalę się wszystkimi tytułami moich zdobyczy :)
UsuńZdrowiej! :D
Czekam w takim razie na stosik. :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o Salonie Ciekawej Książki :D
OdpowiedzUsuńAwiolę nie trudno poznać :D Charakterystyczna blogerka :) W pozytywnym znaczeniu oczywiście :)
Jak dla mnie było cudownie! Dziękuję wam za spotkanie, za poznanie tylu ciekawych i fajnych osób oraz za rozmowę o książkach i nie tylko:) Wszyscy jesteście genialni! Pozdrawiam i czekam na powtórkę :)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję i oczywiście do niedalekiego zobaczenia ;)
UsuńJa nie byłam, ale Wam zazdrościłam i mentalnie byłam z Wami. Tzn - smsami do Emila ;D Dobrze, że chociasz NK miało fajną promocje i mogłaś z czymś ciekawym wyjść z targów. Za rok może do Was dołączę ;)
OdpowiedzUsuńSpotkania z blogerami potrafią poprawić humor nawet po nieudanych targach. Miło Was zobaczyć na zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńPiękne spotkanie i oczywiście najpiękniejsze towarzystwo :) Gdyby nie wy drogie panie, to te targi wyglądały by jak kolejne wyjście do sklepu :) Jeszcze raz dziękuje za spędzony czas i mam nadzieje, że częściej będziemy się spotykać w tym gronie (albo nawet i szerszym, kto wie :P) :)
OdpowiedzUsuńByło cudownie, dzięki za wspólną wycieczkę nie tylko po targach, ale i po muzeum :) I do zobaczenia! :)
UsuńI za zdjęcia dziękujemy! :D
UsuńTo spotkanie uratowało targi. Mam nadzieję, że niebawem znowu się spotkamy. Miło było poznać wszystkich na żywo.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej czas mile został spędzony, a z drugiego podejścia wróciłaś z 4 książkami - zawsze coś. :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA KONKURS! DO WYGRANIA DWIE CIEKAWE KSIĄŻKI!
http://faaantasyworld.blogspot.com/2013/12/konkurs-poroczny.html
Super są takie spotkania i imprezy.
OdpowiedzUsuń