"Dawn po tragicznej śmierci rodziców wychowuje się u bogatego wujka. Ma wszystko oprócz miłości. Ta zaś zaczyna kiełkować w jej sercu od pierwszego spojrzenia, jakim obdarzył ją Julien. Młoda dziewczyna nigdy w życiu nie sądziłaby, że jej uczucie mogłoby być odwzajemnione. On jest nowym uczniem w liceum, niesamowicie pięknym ale i niestety nieosiągalnym. W Julienie tkwi mroczna tajemnica, która prowadzi Dawn do świata wampirów, a jej upragniony sen o miłości staje się..."
Jak zawsze w takich sytuacjach dochodzi do niekontrolowanego porównywania powieści, które już zostały wydane z tymi, które dopiero się pojawiają. I tym razem, kiedy sięgnęłam po „Pocałunek Demona”, słyszałam przeróżne opinie. Podobny do Zmierzchu? Nieoryginalny? Irracjonalnie przewidywalny?
Dziś mam zamiar zabrać Was w podróż. Podróż do świata Dawn i Juliena…
Dawn Warden jest sierotą. Jej zmarli tragicznie rodzice pozostawiają ją samą, kiedy była jeszcze niemowlęciem, a zatem opiekę przejmuje wuj, brat przyrodni matki. Dawn wychowuje się w bogactwie i przepychu, ma dla siebie wszystko, czego tylko dusza zapragnie, z wyjątkiem rodzicielskiego uczucia. Te nie są najwyraźniej znane jej wujowi Samuelowi, choć mężczyzna zdaje się przejmować losem Dawn tłumacząc, że nie chciałby stracić jej, tak jak swej zmarłej siostry. Dziewczynie jednak brakuje czegoś do szczęścia, ale nie potrafi określić, czego.
Od kilku tygodni w szkole, do której uczęszcza nasza bohaterka, przebywa tajemniczy chłopak, który wydaje się być nie tylko wrednym dupkiem i zadufanym arogantem, ale także typem, który za główne zajęcie obiera sobie łamanie kobiecych serc. Jego „dziewczyny” są z nim w związku nie dłużej, niż kilka dni, a później, porzucane, muszą ratować swoje zszargane nerwy i złamane serca. Dawn przygląda się temu jakby nieco z boku i ani jej w głowie, żeby spojrzeć na tajemniczego chłopaka o nieciekawej reputacji.
Cała recenzja na:
Dla mnie ocena dla książki to 8/10.
Książkę otrzymałam od ParanormalBooks oraz Oficyny Wydawniczej Foka, za co serdecznie dziękuję!
chyba dopiszę "Pocałunek demona" do swojej listy "must read" xD. Narobiłaś mi strasznej ochoty właśnie na nią.
OdpowiedzUsuńNo no, recenzja popisowa :D Muszę sięgnąć po tę książkę!
OdpowiedzUsuńNa razie nie sięgnę, ale do planów dopisuję:)
OdpowiedzUsuńTak na marginesie: jak Ci się udało nawiązać współpracę z ParanormalBooks? Jeśli nie jest to jakaś tajemnica, oczywiście ;)