"Odkąd Vanessa Sands odkryła, kto zamordował jej siostrę, a wszystko, co wiedziała o swojej rodzinie, okazało się kłamstwem, jej świat runął. Osobiste problemy bohaterki przestają jednak mieć znaczenie w obliczu powrotu żądnych zemsty istot z Winter Harbor. Teraz Vanessa musi zmierzyć się z przeszłością i zaakceptować fakt, że jest dokładnie taka sama jak one - równie kusząca i równie niebezpieczna..."
Od chwili, gdy nastoletnia Vanessa w wyniku niefortunnego wypadku straciła starszą siostrę, a później odkryła swoją prawdziwą tożsamość, jej życie uległo znacznej zmianie. Teraz, chcąc poznać wszystkie sekrety z przeszłości oraz rozwiązać problemy – nie tylko te rodzinne, ale także targające jej sercem – może liczyć tylko na przyjaciółkę – Paige. Kiedy dziewczęta wracają po wakacjach do szkoły, wokół Vanessy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a to dopiero początek przeciwności, z którymi przyjdzie się zmierzyć głównej bohaterce...
Głębia to drugi tom cyklu Syrena, niezwykle udanej powieści autorstwa Tricii Rayburn. Po lekturze tomu pierwszego byłam po prostu zachwycona wizją, którą autorka zawarła w swoim dziele – wizją mitologicznych, niebezpiecznych stworzeń, które wabią mężczyzn swoim wdziękiem, po czym brutalnie zabijają. Jako mała dziewczynka uwielbiałam opowieści o tajemniczych, morskich pół kobietach – pół rybach, lecz były to opowieści z rodzaju disneyowskiej Małej Syrenki. Dzieło Tricii otworzyło przede mną bramy do zupełnie innego, mrocznego świata, w którym piękno przeplata się z brzydotą, a delikatna pieśń potrafi omamić i pozbawić wszelkich zmysłów. Dlatego też do lektury Głębi zasiadłam z wielką nadzieją, która niestety z każdą kolejną stroną powieści słabła...
"Najstraszniejsze potwory wcale nie czają się w mroku, czekając, aż do nich przyjdziesz. Jeśli zechcą, same po ciebie przyjdą."
Ponownie narratorką wydarzeń jest główna bohaterka – siedemnastoletnia Vanessa. Dziewczyna właśnie idzie do ostatniej klasy szkoły średniej i ma świadomość, że najbliższe miesiące powinny być wypełnione podaniami na wyższą uczelnię oraz rozmyślaniem o przyszłości. Ale Vanessa nie myśli o przyszłości, bo od chwili, gdy dowiedziała się o swoim pochodzeniu, jej życie wywróciło się do góry nogami. Teraz, próbując poskładać wszystkie elementy układanki, walczy z własnymi słabościami i strachem, że wróg powróci, by ją zniszczyć. Im dłużej jednak obserwujemy jej poczynania, tym bardziej zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że w pierwszej kolejności Vanessa niszczy samą siebie. Jej nieprzemyślane, impulsywne zachowania i notorycznie popełniane błędy niechybnie mogą doprowadzić czytelnika do białej gorączki i jednocześnie skutecznie ochłodzić uczucia względem powieści.
W zasadzie ponad połowa książki to wydarzenia, które można by było zmieścić w kilku rozdziałach, niewyobrażalnie rozwleczone i wciąż podejmujące ten sam problem – niepewności Vanessy i jej walki z sobą samą. Autorka najważniejsze wydarzenia i dynamiczną akcję zostawiła na sam koniec, przez co czytelnik, nim w ogóle do tego momentu dotrze, jest już poważnie znudzony i zniesmaczony. Finał na szczęście rekompensuje niedogodności, choć miałam nieodparte wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko (zaczęłam się nawet zastanawiać, czy w mojej książce nie brakuje przypadkiem kilku stron!), a chwilami pokrętna narracja nie do końca oddała klimat sytuacji. Choć język jest prosty i nastawiony na odbiorcę w każdym wieku, nie raz zdarzało mi się czytać poszczególne fragmenty po kilka razy, gdyż nie byłam do końca pewna, co bohaterka może mieć na myśli.
Podsumowując przyznam, że nie wiem, jak ocenić sequel Syreny. Z jednej strony czytelnik odnajdzie w tej części odpowiedzi na kilka pytań, a z drugiej będzie obserwował, jak Vanessa na własne życzenie wiele spraw skomplikuje. Finał zaś zrodzi kolejne pytania, co też niewątpliwie zmusi widza do niecierpliwego wyczekiwania na kontynuację trylogii. Czasu przy tej lekturze nie mogę nazwać straconym, ale nie ukrywam, że Głębia wyjątkowo mnie rozczarowała, a zachowanie Vanessy, którą szczerze lubiłam, teraz całkowicie zmieniło moje podejście nie tylko do bohaterki, ale też do historii. Po ostatni tom (Dark Water) sięgnę na pewno i mam nadzieję, że będzie bardziej spektakularny, niż część druga. Z sympatii do autorki i sentymentu do Syreny, daję Głębi ocenę 4-/6, a książkę polecam fanom Tricii.
Pod TYM LINKIEM można przeczytać fragment książki :) A TU moja recenzja Syreny :)
Original: Undercurrent
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 25.01.2012
* cytaty z książki
* cytaty z książki
Trailer do serii:
I muzyka, która według mnie idealnie pasuje do tej książki i która towarzyszyła mi zarówno przy lekturze Syreny, jak i Głębi :)
Zarówno "Syrenę" jak i "Głębię" mam w swojej biblioteczce, więc wkrótce przeczytam;)
OdpowiedzUsuńPo części mamy podobne wrażenia, chociaż moje chyba są mniej 'drastyczne' ;) Również zdecydowanie zabrakło mi czegoś w tej części. Jednak chyba dlatego, że tak bardzo spodobała mi się pierwsza część nawet nudnawe momenty nie były mi straszne. Wiele wydarzeń mi się nie podobało. Podobnie jak Ty odniosłam wrażenie, że to co istotne rozegrało się zbyt szybko a niektóre nieznaczące rzeczy ciągnęły się i ciągnęły. Mimo wielu niedociągnięć nie byłam zawiedziona i dobrze mi się ją czytało. Ciekawe ile trzeba będzie czekać na "Dark water"...
OdpowiedzUsuń"Syrena" już do mnie płynie z wymiany, więc pewnie niedługo wezmę się do czytania. :3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją opinią ;) Niestety Głębia nie dorównuje doskonałością swojej poprzedniczce. Też dałam jej nawet podobną ocenę, tyle, że bez minusa.... Ech, a tak bardzo byłam nastawiona, że ta część będzie równie dobra. Niestety się rozczarowałam jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńA mi się Głębia bardzo spodobała :D No, ale fakt faktem, że pierwsza część lepsza :P
OdpowiedzUsuńprzede mną póki co poprzednia część, więc muszę się wstrzymać z wydawaniem osądu o książce :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nawet tomu I, ale myślę że za jakiś czas się wezmę za niego ^^
OdpowiedzUsuńJa się też trochę zawiodłam na drugiej części. Spodziewałam się czegoś znacznie lepszego :(
OdpowiedzUsuńJeszcze przede mną:)
OdpowiedzUsuńZawiodłam się trochę na tej książce. Oczekiwałam więcej.
OdpowiedzUsuńGdy przeczytałam opis od razu skojarzyła mi się ostatnia część Piratów z Karaibów, gdzie wątek zabijających syren również był rozwinięty. Piszesz, że ta część słaba. Nie będę ryzykować. Wezmę się za coś innego.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę zapoznać się najpierw z "Syreną", a dopiero później z "Głębią". Wydaje mi się, że książki mogą mi się podobać :)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na pierwszą część.
OdpowiedzUsuńNa "Syrenę" mam przeogromną ochotę, zobaczymy co będzie potem...
OdpowiedzUsuńObie części trylogii, które zostały do tej pory wydane, już od dłuższego czasu goszczą na mojej półce. Problem w tym, że nie bardzo umiem się do nich przekonać na tyle, aby zabrać się za ich czytanie. Poczekam chyba na ostatni tom i wtedy przeczytam całość :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do serii :)
OdpowiedzUsuńCo jakiś czas natrafiam na tą książkę jak i na "Syrenę" i jakoś nie potrafię zdobyć do niej przekonania...
OdpowiedzUsuńNie zaczęłam jeszcze tej trylogii, ale wkrótce zamierzam to zmienić. Już nie mogę się doczekać:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Myślałam ostatnio czy nie kupić dwóch cześci tej serii, ale jakoś zwątpiłam..
OdpowiedzUsuńMam w planie :)
OdpowiedzUsuńInteresują mnie właśnie takie historie, gdzie bohaterowie nie są mili, słodcy i nie chodzą wiecznie do liceum. Tzn. czasami warto sobie coś takiego poczytać o wampirach jedzących sarenki, ale to właśnie powieści o sukubach, aniołach, morderczych syrenach przyciągają moją uwagę XD Chociaż "Syreny" jeszcze nie czytałam, to od jakiegoś czasu znajduje się na mojej liście do przeczytania na lubimyczytac.
OdpowiedzUsuńZapraszam: writtten-by-bird.blogspot.com
Na Syrenę mam wielka ochotę, nie wiem co z tego wyjdzie, ale będę próbować zdobyć książkę, jak tom mi się spodoba to dopiero pomyślę co dalej z tym fantem zrobić :)
OdpowiedzUsuń"Syrenę" i "Głębię" mam w planach. Co prawda odległych, ale zawsze ;)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, raczej nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po "Syrenie" i mimo wszystko nie mogę się doczekać przeczytania "Głębi":)
OdpowiedzUsuńSerie mam j€z oczywiście w planach.
OdpowiedzUsuńStrasznie podobają mi się zagraniczne okładki tych serii. Są przepiękne;)
Po twojej ocenie stwierdzam, że nic się nie stanie jak nie poznam akurat tej serii:)
OdpowiedzUsuńOkładki są zacne, jednak przede mną dopiero pierwsza część. :3 Drugie zazwyczaj niestety bywają słabsze. :<
OdpowiedzUsuńSama historia wydaje mi się ciekawa, ale naczytałam się sporo negatywnych opinii o pierwszej części - że nudna, nic się nie dzieje i przewidywalna. Kontynuacja też mnie odstrasza tym, że tak nierówno autorka rozłożyła akcję - rozwlekle na początku i bardzo szybko na końcu.
OdpowiedzUsuńJeszcze przede mną, ale nie wiem, czy długo ten stan nie pozostanie...
OdpowiedzUsuń