KONTYNUACJA UKOCHANEGO NIEŚMIERTELNEGO!
Nastasya wygląda jak każda inna siedemnastolatka, ale żyje od wieków – bez sensu, bez celu, bez radości.
Zmęczona swoim wiecznym życiem wypełnionym imprezowaniem, zaszywa się w miejscu przeznaczonym dla takich jak ona nieśmiertelnych, którzy chcą coś zmienić. Tu uczy się panować nad swoją magią. Znajduje spokój. I miłość do seksownego i tajemniczego Reyna. Ale dawne życie upomina się o Nastasyę i wciąga w mrok gęstniejący w jej nieśmiertelnej duszy. Mrok, który może pochłonąć ją i Reyna…”
Nastasya Crowe od dwóch miesięcy przebywa w River's Edge, ośrodku dla takich jak ona – nieśmiertelnych, którzy zagubili się w życiu i potrzebują natchnienia oraz siły, by odnaleźć sens istnienia. Jednak od chwili, gdy Nasty poznała prawdziwą tożsamość Reyna i siłę jego emocji, nic nie jest takie samo. Dziewczyna licząca sobie czterysta pięćdziesiąt lat nie wie, jak się zachować, co więcej, nie wie nawet, którą drogą podążać. Kiedy nagle wokół niej zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a w snach nawiedza ją dawny przyjaciel, od którego uciekła, życie Nasty niebezpiecznie przypomina koszmar. Czy to ciemność upomniała się o nieśmiertelną duszę bohaterki? Czy Nastasya będzie umiała stawić czoła mrocznej magii i przeszłości, która niewątpliwie odbija się cieniem na teraźniejszości?

"Jeżeli nie jesteś w stanie zmierzyć się ze swoimi uczuciami, wszystkim, nigdy nie staniesz się na tyle silna, żeby uwolnić się od przeszłości." *
Może tym razem zacznę od minusów. Na pewno na niekorzyść powieści wpływa polska oprawa, która jest zupełnie niekompatybilna z oprawą tomu pierwszego! W dodatku modelka (tak, po raz kolejny wykorzystano zdjęcie Elizabeth May, jakby innych możliwości nie było!) w żadnym stopniu nie przypomina głównej bohaterki, a ujęcie nie przywodzi na myśl żadnej sceny z książki. Przyznaję, że już bardziej podobała mi się poprzednia propozycja okładki, która z nieznanych mi przyczyn została zastąpiona obecną wersją – poprzednia miała w sobie urok, była lżejsza, bardziej przyjazna. I dziewczyna z okładki, przemierzająca żwawym krokiem łąkę, mogła być Nastasyą.

I tu nadchodzi moment, gdy muszę przyznać, że pomimo niedociągnięć i nudnego, rozlazłego początku, nareszcie nadeszła chwila, gdy bezwiednie wciągnęłam się w narrację Nasty i z sercem na dłoni obserwowałam pełne ekspresji wydarzenia, których bohaterka była uczestnikiem. Nie przypadkowo wspomniałam, że Ukochany Nieśmiertelny to bardzo dojrzała powieść w dorobku Cate – naprawdę tak jest. Nie musimy bowiem uczestniczyć w szkolnym życiu nastoletnich bohaterek i patrzeć, jak się zakochują bez pamięci w przystojnych, tajemniczych facetach, którzy u boku ukochanej zamieniają się w ciepłe kluchy. Nie, tu mamy dorosłych ludzi, poważne decyzje i sytuacje, które wymagają myślenia. Pojawia się także stały element w książkach Cate – magyia, o której dowiadujemy się kilku ciekawych rzeczy – nie jest jednak dominującym wątkiem, lecz stanowi dodatek, tło dla wydarzeń rozgrywających się w powieści.

Original: Immortal Beloved #2: Darkness Falls
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 10.01.2012
* cytat str. 68
* cytat str. 68
Immortal Beloved Trilogy:
Immortal Beloved - Ukochany Nieśmiertelny
Darkness Falls - Porwana w mrok
Immortal Light
Znalazłam trailer do pierwszej części:
Immortal Beloved - Ukochany Nieśmiertelny
Darkness Falls - Porwana w mrok
Immortal Light
Znalazłam trailer do pierwszej części:
Może kiedyś zabiorę się za tę serie, lecz na razie mam dużo innych ciekawych pozycji do czytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mimo że nie wiedziałaś jak ocenić, recenzja bardzo dobra :) Chętnie zacznę trylogię, do tej pory myślałam, że Ukochany Nieśmiertelny to nic ciekawego
OdpowiedzUsuńPierwszego tomu nie czytałam (jeszcze:D), ale jeżeli mi się spodoba, to z pewnością sięgnę po kontynuację. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo mi się podoba, ale do serii nadal nie jestem do końca przekonana. Nie chce się rozczarować, tym bardziej, że to książka z gatunku, za którym zbytnio nie przepadam.
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przełamać do książki. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńKlimatyczna okładka :) Ale trylogia ta raczej nie jest dla mnie...
OdpowiedzUsuńpierwszy tom przede mną, więc wiadomo, pass ;]
OdpowiedzUsuńale wygląda i tak zachęcająco :)
Z chęcią ją przeczytam, ponieważ uwielbiam takie historie ^_^
OdpowiedzUsuńNie dla mnie - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam ją kilka dni temu - ciągle mnie wyprzedzasz! :)
OdpowiedzUsuńNienawidzę kiedy wydawnictwa tworzą serię, których oprawy graficzne gryzą się ze sobą. Jestem stuprocentowym wzrokowcem i podobne działanie mnie wręcz boli!
OdpowiedzUsuńTrochę zraża mnie fakt, że druga część trylogii jest gorsza od pierwszej, ale może i tak się skuszę ;)
Podoba mi się ta ostatnia okładka, a co do książki może sięgnę.
OdpowiedzUsuńFajna recenzja. :D Z chęcią rozejrzę się za 1 tomem.
OdpowiedzUsuńja raczej spasuję :-)
OdpowiedzUsuńNajpierw należałoby przeczytać pierwszy tom tego cyklu, a czy to nastąpi, trudno mi to powiedzieć. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu tego cyklu i raczej nie mam na to ochoty ;)
OdpowiedzUsuńPo "Ukochanego nieśmiertelnego" nie sięgnęłam, bo chyba wszyscy się zgodzą, że tytuł brzmi wyjątkowo dennie.
OdpowiedzUsuńMimo to, skoro polecam to zobaczę co kryje pierwsza część.
Okładka podobała mi się do czasu, gdy nie przeczytałam, że jest zupełnie nie spójna z treścią książki. O samej historii nie wiem co myśleć, wydaje mi się trochę bez polotu :) Zastanowię się jeszcze nad tą serią.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jakoś ostatnio odpoczywam od tej tematyki, ale może kiedyś.
OdpowiedzUsuńZnam tę autorkę z Płonącego stosu, który bardzo mi się podobał (wiem, że Tobie nie :)), więc na pewno prędzej czy później sięgnę po tę serię.
OdpowiedzUsuń