06 sierpnia 2012

"Żelazny Książę" Meljean Brook

"Kuszący przygodą, niebezpieczny, surowy steampunkowy świat Żelaznych Mórz, w którym nanotechnologia łączy się z wiktoriańską uczuciowością i… maszyną parową.

Gdy Rhys Trahaearn, zwany Żelaznym Księciem, uwolnił Anglię od Ordy, został narodowym bohaterem. W wolnej ojczyźnie zbudował handlowe imperium oparte na legendzie swojego imienia i… strachu. Kiedy w pełen niebezpieczeństw świat Rhysa wkracza inspektor Mina Wentworth, która prowadzi śledztwo w sprawie ciała porzuconego na progu jego domu, Żelazny Książę postanawia, że Mina będzie jego kolejną zdobyczą.
Jednak Mina nie może ulec urokowi Rhysa. W jej żyłach płynie krew Ordy i mimo nanotechnologii ulepszającej jej ciało, żyjąc w nieprzyjaźnie nastawionym londyńskim społeczeństwie, ledwo wiąże koniec z końcem. Ten romans zrujnowałby jej karierę i rodzinę, ale prowadząc śledztwo, nie może Żelaznego Księcia unikać… a jego upór w dążeniu do celu sprawia, że trudno mu się oprzeć.
Kiedy Minie udaje się ustalić tożsamość ofiary, odkrywa spisek, który zagraża całej Anglii. Żeby uratować swój kraj, Mina i Rhys muszą przemierzyć ziemie, na których roi się od zombi, oraz zdradzieckie wody oceanów. Ale niebezpieczeństwo zagraża nie tylko jej rodakom, gdy Mina poczuje pokusę zrezygnowania ze wszystkiego dla Żelaznego Księcia…"


Rhys Trahaearn, zwany Żelaznym Księciem, uwolnił Anglię od Ordy, mongolskiego najeźdźcy, który zniewolił europejski świat. Teraz, obleczony w legendę, która przyniosła mu nie tylko bogactwa i tytuł, ale także szacunek ludu, zostaje wciągnięty w podejrzaną sytuację – na progu jego domu ląduje trup. Co więcej, nikt nie wie, kim jest nieboszczyk, a na miejsce zdarzenia przyjeżdża pani inspektor ze swoim podwładnym i zamierza dokładnie zbadać sprawę. Rhys nie jest tą sytuacją zachwycony, ale młoda kobieta zamiast niechęci, wzbudza w nim zgoła odmienne uczucia – dotychczas niewzruszony i gardzący bliskością drugiej osoby mężczyzna nagle pragnie mieć ją tylko dla siebie. Rhys zdaje sobie sprawę, że nie cofnie się przed niczym, by zdobyć nieosiągalną Minę Wentworth, lecz pani inspektor wie, że nie może mu ulec. Nawet, jeśli jest osławionym Żelaznym Księciem…

Po dzieło Meljean Brook sięgnęłam z obawą, że powieść nie sprosta moim oczekiwaniom. Bałam się rozczarowania, bowiem tak wiele powieści jest reklamowanych pod szyldem steampunku, a najczęściej niewiele mają wspólnego z tym nurtem. Nad wyraz długi i zawiły opis z okładki także nie napawał optymizmem, a oprawa z kobietą w koronkowej sukni i koła zębate nie przyciągały spojrzenia na dłuższą chwilę. Mimo to zaryzykowałam i okazuje się, że popełniłabym ogromny błąd, gdybym po tę książkę nie sięgnęła!

Na początek warto podkreślić, że powieść nie należy do łatwych, bowiem zmusza czytelnika do pełnej koncentracji i szybkiego kojarzenia faktów. Autorka od pierwszej strony bombarduje odbiorcę masą informacji o przeszłości bohaterów, walki o wyzwolenie i powolnej próbie odbudowy cywilizacji. Świat nie jest już ten sam – po pokonaniu Ordy Anglia odzyskuje siły, lecz Europa chyli się ku upadkowi. Wiele krajów zamieszkują zombie, po świecie grasują zmutowane przez technologię zwierzęta, a w morzach czają się opancerzone, rządne krwi stwory. Ludzie walczą o każdy grosz, dzieląc się na czystych i zainfekowanych nanocząsteczkami, a posiadanie tytułu szlacheckiego wcale nie gwarantuje zbytku i luksusów. Najgorsze jednak jest to, że pamięć o najeźdźcy przetrwała w umysłach ludzi i każdy, kto choć trochę przypomina mongolskiego dyktatora, jest opluwany i szykanowany. I właśnie tu należy wspomnieć o głównej bohaterce.


„ – Jeśli spróbuje pan czegoś, strzelę do pana nabojem z opium w dawce wystarczającej do uśpienia wołu.
- Obudzi mnie pani, gdy dotrzemy do Chatham?
- Zostawię pana w rynsztoku obok stacji.
- W takim razie zaczekam, aż wsiądziemy do pociągu. – Uśmiechnął się. – Zawsze wynajmuję oddzielny wagon.
- A ja zawsze mam przy sobie broń.” *

Cała recenzja na:

 www.paranormalbooks.pl/2012/08/06/recenzja-zelazny-ksiaze

Original: The Iron Seas Series; The Iron Duke
Wydawnictwo: Dwójka bez sternika
Data wydania: 20.07.2012
* cytat str. 97.
ocena: 5/6 <3
 Za książkę gorąco dziękuję ParanormalBookS :)  

Okładki do innych części tej serii są równie ładne, jak do Iron Duke :) Dodam tylko, że powstała część o dalszych losach Miny, aczkolwiek nazywa się ją epilogue novella, zatem chyba można to potraktować jak dodatek, a nie jako pełną powieść. Kolejne części to Heart of Steel i Riveted, oraz antologie. Więcej info na stronie autorki - TU :) I jeszcze fragment dla zainteresowanych - TU ;)

30 komentarzy:

  1. Steampunk? Powieść przygodowa? Kryminał? Romans historyczny? Coś dla mnie! :) Postaram się tylko nie zwracać uwagi na złe tłumaczenie...

    OdpowiedzUsuń
  2. całkiem interesująco się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. książka leży na półce i czeka na swoją kolej, po tej recenzji chyba przeczytam ją poza kolejnością :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Lektura Twojej recenzji wreszcie dała mi jasność na całą książkę i teraz czuję się naprawdę zachęcona do jej przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ulalalala :D W takim razie muszę przeczytac:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz! Nieładnie. :P Recenzja świetna i zamierzam sięgnąć. :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę mieć tę książkę. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Liczę, że kiedyś wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowida się naprawdę ciekawie,więc z ogromną chęcią zapoznam się z tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh tak! Odkąd tylko zobaczyłam zapowiedź i opis stwierdziłam, że książkę muszę mieć! ;D Po Twojej recenzji muszę podwójnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Już do mnie mknie gołębiem pocztowym!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm, zapowiada się interesująco! Może kiedyś uda mi się do tego dotrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej się nie skuszę...;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Strasznie podoba mi się okładka, do książki nadal podchodzę sceptycznie ale myślę, ze dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku jak ja chcę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie ta powieść duży plus dostaje za opis tamtego świata - były też momenty, gdzie bardziej zachwycały mnie te przygody relacjonowane niż te, które bohaterzy przeżywali obecnie (np. ta w labiryncie na wyspie).
    Cieszę się, że spodobała się Tobie ta powieść. Troszkę innych bohaterów ujrzałbym potem jako narratorów, ale jestem równie ciekawa dalszych losów np. kogoś, kto został w Wenecji ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. I tak się trochę jej boję, ale coś czuję, że się skuszę ;>

    OdpowiedzUsuń
  18. Sięgnę po nią, bo kusiła mnie od dawna, mam nadzieję, że nie zawiodę się tak jak na ''Żelaznym cierniu''.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmm, brzmi co najmniej ciekawie;) Aleś mi smaka narobiła:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ze steampunkiem do tej pory nie miałam do czynienia i chciałabym to zmienić zaczynając od tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kusisz .. ^^

    http://echo-ksiazek.blogspot.com/

    Wchodźcie ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Raczej daruję sobie tę książkę :) Nie sądzę, że trafi w mój gust XD

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam tę książkę na liście priorytetowej, koniecznie muszę ją przeczytać! Twoja recenzja jedynie wzmogła mój apetyt. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Brzmi świetnie, z wielką chęcią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Coś ciekawego się zapowiada, a okładki polskie gorsze od tych zagranicznych. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. aj, no kusisz mnie na początku nie byłam do niej przekonana, ale teraz z chęcią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fabuła wydaje się strasznie zawiła, ale mimo wszystko skoro tak zachwalasz... Zastanowię się ;)

    OdpowiedzUsuń

Ten blog tworzę dla Was i każdy Wasz komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania. Dziękuję, że jesteście tu ze mną! :)