Czasami mam wrażenie, że na całym świecie tylko ja nie mam czasu na czytanie książek. To strasznie dołująca myśl – tak wiele wspaniałych tytułów ostatnio otrzymałam, tak wiele planów snułam, a tu klops – absorbująca praca zarobkowa + pisanie magisterki mnie wykończą! I choć wiem, że w ciągu weekendu majowego będę się przekopywała przez stosy materiałów dotyczących jednego z muzeów, o którym piszę magisterkę, to jednak gdzieś tam tli się we mnie malutka nadzieja, że może znajdę chwilkę na przeczytanie jakiejś fajnej książki. Tak więc na dziś przygotowałam Wam krótki przegląd pięciu książek, na które moim zdaniem warto spojrzeć w majówkę ;)
Jeśli jeszcze nie znacie tej historii, to szczerze ją polecam i to nie tylko fankom Colina. To bardzo pozytywna, lekka i przyjemna lektura, idealna do zabrania na przykład w podróż.
Jojo Moyes jest mistrzynią w tworzeniu przejmujących opowieści. Właśnie jestem w trakcie lektury jej nowej książki – Ostatni list od kochanka (może w majówkę uda mi się ją wreszcie dokończyć?) i uważam, że autorka ma niezwykły talent do rozkochiwania czytelników w swoich dziełach. Zanim się pojawiłeś to bardzo piękna i bardzo smutna opowieść, warto więc zaopatrzyć się w paczkę chusteczek i przeczytać tę książkę w spokoju i samotności.
Stosunkowo niewielka objętościowo książeczka sprawiła, że na długo po skończonej lekturze wciąż przebywałam myślami u boku bohaterów i przeżywałam ich niezwykłą miłosną historię. Dla fanek romantycznych opowieści będzie to tytuł idealny :)
Gdyby ktoś potrzebował odrobiny klasyki, na majówkę polecam Perswazje. I to nie tylko w wersji literackiej!
Paniom, które gustują w romansach i raczej tylko takie dzieła pragną czytać w dniach wolnych od codziennych trosk, polecam najlepszą moim zdaniem książkę Jude Deveraux. Niezwykła historia dwójki ludzi, których połączyła miłość pomimo dzielącego ich czasu (tak, pojawia się tu motyw podróży w czasie) i różnic. Bardzo poruszająca lektura!
A Wy jakie książki polecacie na majówkowy odpoczynek? :)
Jojo Moyes bardzo mnie ciekawi, słyszałam o jej książkach świetne opinie, chociaż mam nadzieję, że nie wszystkie są smutne ;). Pod "Perswazjami" też się podpisuję - bardzo przyjemna lektura!
OdpowiedzUsuńNie wszystkie :) Ale "Zanim się pojawiłeś" jest wyjątkowa, zatem naprawdę szczerze polecam. Rozrywa serce, a mimo to warto ją znać.
UsuńMam zamiar właśnie przeczytać książkę Jennifer E. Smith i jeszcze kilka innych, niekoniecznie z twojej listy ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
"Serce w chmurach" mam, ale jakoś kiedyś przerwałam lekturę i już do tej powieści nie wróciłam :) Muszę ją koniecznie doczytać :D Mam nadzieję, że uda się coś więcej poczytać w tegoroczną majówkę!
OdpowiedzUsuńMuszę również zaplanować jakieś lektury na majówkę:))))
OdpowiedzUsuńCzytam to, co zawsze, zresztą moje plany zmieniają się bardzo szybko.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Czytałam inną książkę Jennifer E. Smith, czyli "Tak wygląda szczęście" i była taka kochana i ciepła, więc jeśli "Serce w chmurach" utrzymane jest w podobnym klimacie to biorę ! :))
OdpowiedzUsuńSerce w chmurach jest o niebo lepsze, zatem szczerze polecam ;)
UsuńUwielbiam "Zanim się pojawiłeś", polecam najnowszą książkę J. Moyes "Razem będzie lepiej". "Ostatni list od kochanka" od jakiegoś czasu czka w kolejce, więc być może to będzie moja lektura na majówkę, albo inna z serii LN - "Przy mnie będziesz bezpieczna".
OdpowiedzUsuńHm, pytasz, co polecamy na majówkę. Na pewno coś mega lekkiego, a przy tym niegłupiego. Dla mnie taką książką jest genialna, tryskająca czeskim humorem, Ostatnia arystokratka. Możesz przeczytać o książce np. u mnie lub u Nai.
OdpowiedzUsuńlink do mnie: http://magdalenamisztela.blogspot.com/2015/02/gdzie-mieszka-himmler-vondrackova-miaa.html
Rzuciłam okiem na Twoją recenzję i przyznaję, Ostatnia arystokratka będzie idealną lekturą na majówkę i w ogóle na odprężenie ;) Dziękuję za polecenie.
UsuńTeż często nie mam czasu na czytanie:) A co do majówki, to pewnie akurat jak będę miała wolne, to złapie mnie przestój i odechce mi się czytać.
OdpowiedzUsuńW "zanim się pojawiłeś" włożyłam za dużo nadziei i książka trochę mnie rozczarowała. Na swoją majówkę przygotowałam tyle książek, że na sto procent się nie wyrobię ;) Nie martw się, też nie mam kiedy czytać.
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie wiem, co przeczytam.. Mam tyle książek, że chyba sobie wylosuję :D
OdpowiedzUsuńJa też na razie nie mam koncepcji. Chyba też będę losować hehe.
OdpowiedzUsuńI mnie moja magisterka zaczyna powoli stopować a to jeszcze rok do obrony! Cóż, cisną nas, cisną :D
OdpowiedzUsuńMnie aż tak nie cisną, ale do 21 maja muszę oddać choć jeden rozdział, a jestem w lesie z pisaniem - nie uporządkowałam jeszcze wszystkich materiałów, które zebrałam. A mam je tylko w postaci zdjęć. Ty jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że masz rok na ogarnięcie tematu. A mnie zostały... 3 miesiące :P
UsuńMam kilka książek, które chciałabym zacząć czytać niebawem Jeszcze nie wiem od której zacznę :)
OdpowiedzUsuńZestawienie idealne dla mnie. Chyba sobie zanotuję wszystkie te tytuły :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przypomniałaś mi o moich zaległościach dotyczących twórczości Jane Austen... MUSZĘ w końcu zabrać się za jej powieści!
OdpowiedzUsuńZatem szczerze polecam Ci Perswazje, chociaż może na początek Duma i uprzedzenie będzie lepsza ;)
UsuńO rany, ależ ja marzę, żeby "Perswazje" i jeszcze "Emma" miały swoje nowe wydanie w Angielskim Ogrodzie! :( Bo ogromnie chciałabym je przeczytać i w ogóle mieć na półce ale tylko w pięknym wydaniu Świata Książki. :D
OdpowiedzUsuńMam w planach "Serce w chmurach", ale już na wakacje. :) Jestem romantyczką do bólu kości, więc podejrzewam, że może mi się spodobać. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Ja czytam "Psy gończe" - kryminał. Nie wiem, czy jest idealny na majówkę, ale lubię te gatunek ;)
OdpowiedzUsuń