„Słynny autor romansów ginie w wypadku samochodowym. Po latach rysy na jego nieskazitelnym wizerunku odkrywa Hannibal Smoke. Dziennikarz - wizjoner nabiera podejrzeń, że śmierć pisarza poprzedziły niejasne kontakty ze światem przestępczym i utrzymywany w głębokiej tajemnicy nieformalny związek. Ślad prowadzi do rezydencji ekscentrycznego miliardera i jego pięknej żony. W młodości jej narzeczony został zamordowany w zagadkowych okolicznościach...
Znany z sensacyjnego TUSCULUM Hannibal Smoke tym razem podejmuje wędrówkę po mrocznych zakamarkach rodzinnych sekretów i własnych nieodpartych fascynacji. EMPLARIUM to labirynt fałszywych tropów i pułapek zmierzających do zaskakującej puenty. Także intrygujący pamiętnik zakazanej potajemnej miłości.”
Kryminał to prawdopodobnie jeden z najbardziej rozchwytywanych gatunków literackich, przyciągający zarówno młodych jak i starszych czytelników, spragnionych historii z tajemniczymi wydarzeniami, zbrodni nie do wyjaśnienia, sekretów owianych mrokiem i niebezpieczeństwem. Najbardziej popularny jest kryminał detektywistyczny, gdzie czytelnik wraz z bohaterami stara się rozwiązać zagadkę, a poszlaki często potrafią wyprowadzić na manowce. Czy jednak istnieje coś takiego, jak recepta na naprawdę dobry kryminał?
Hannibal Smoke, dziennikarz, który poza talentem do pisania, ma też talent do odkrywania tajemnic kryminalnych, właśnie się rozwiódł. Teraz, będąc wolnym i jednocześnie nieco zmęczonym życiem, postanawia odpocząć, może podjąć jakąś pracę, może poznać kogoś, może gdzieś wyjechać – co by było możliwe, gdyby nie lenistwo... Zamiast tego powraca wspomnieniami do twórczości swojego zmarłego ojca, pisarza romansów. I wtedy, niespodziewanie stwierdza, że coś jest nie tak – zbieg kilku dziwnych wydarzeń wzbudza w nim podejrzliwość i mężczyzna powoli zaczyna przypuszczać, że jego zmarły rodzic był wplątany w jakieś mroczne sprawy, a może nawet prowadził podwójne życie. Postanawia więc odkryć prawdę o ojcu, który nagle okazał się obcym człowiekiem...
Emplarium trafiło do mnie przez przypadek i przyznam szczerze, że tytuł przykuł moją uwagę równie mocno jak oprawa książki. Chociaż nie jestem entuzjastką powieści kryminalnych i po prostu nie czytuję tego rodzaju literatury, postanowiłam dać Hannibalowi szansę. Jaki jest tego wynik?
Pierwsza i najważniejsza rzecz – autor jest jednocześnie narratorem, który opowiada historię dziennikarza wizjonera. Postać Hannibala Smoke została wykreowana przez polskiego pisarza Andrzeja Rąkowskiego, który przyjął pseudonim po stworzonym przez siebie bohaterze. Postać Hannibala jest jednak dość nietypowa – to cyniczny, nieco zdystansowany do ludzi mężczyzna, który w bardzo obrazowy sposób opisuje otaczający go świat. Widzi w ludziach rzeczy nie zawsze pozytywne, ba! – często uświadamia czytelnikowi paradoksy rządzące społeczeństwem, ukazuje małostkowość i niekonsekwencje działań współczesnego człowieka. Narracja pierwszoosobowa dodatkowo potęguje wrażenie, jakby Hannibal pisał pamiętnik, w którym zniesmaczony opowiada o teraźniejszości.
Język i styl, którym posługuje się pisarz, jest dojrzały i oryginalny, a jednocześnie ma w sobie jakąś drapieżność, która zmusza czytelnika do pełnej koncentracji podczas zaznajamiania się z lekturą. Nie otrzymujemy oczywistych odpowiedzi na pytania. Dialogi często mają ukryte znaczenie, które odwzorowują osobowość głównego bohatera – jego nietypowe działania i determinację w dążeniu do wytyczonego celu. Powieść nie jest specjalnie obszerna – raptem trochę ponad trzysta stron, lecz zawiera w sobie masę informacji, przemyśleń i tajemnic, które czytelnik musi rozwiązać razem z pisarzem.
Niestety nie mogę powiedzieć, żebym polubiła bohatera wykreowanego przez polskiego pisarza. Hannibal jest nie tylko cyniczny – jest typowym gburem, z którym ciężko byłoby wybrać się na kawę i porozmawiać o przyziemnych sprawach. Wydaje się być człowiekiem, który pragnie pokazać innym ich durnowatość, który z lubością uświadamia każdemu, że jest lepszy, mądrzejszy, nietykalny i wyjątkowy. I już samo to sprawia, że powieść czyta się z pewną trudnością, bowiem w momencie, kiedy nie polubimy głównego bohatera – w dodatku narratora – ciężko jest wczuć się w fabułę.
Watek kryminalny – bo on tu decyduje o atrakcyjności powieści – jest interesujący, ale przyznam z odrobiną niedowierzania, że jak na osobę, która nie czytuje kryminałów, nie miałam problemów z odgadnięciem: kto, gdzie i kiedy był wplątany w intrygę. Oczywiście wielu na pewno zaskoczy ostateczne rozwiązanie historii, lecz nie poczułam tu żadnych większych emocji – prawdopodobnie wynika to z faktu, iż nie przepadam za głównym bohaterem i jego działania nie wywołały we mnie żadnych głębszych uczuć.
Ciężko jest ocenić książkę, której tematyka niespecjalnie łączy się z zainteresowaniami. Dlatego powiem tak – powieść może spodobać się fanom kryminałów i polskiego, cenionego pisarza. Nie polecam natomiast osobom niezdecydowanym, bądź takim, jak ja – które swoje zamiłowania czytelnicze ulokowali w zupełnie innych gatunkach literackich. Emplarium oceniam jako dostatecznie dobre, by móc się nad nim pochylić, lecz nie na tyle dobre, by mogło mnie zachwycić. Daję 3+/6.
Original: Emplarium
Wydawnictwo: FOKA
Data wydania: 12/2011
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Oficynie Foka!
Książka zapowiada się ciekawie, szczególnie, że lubię kryminały :)
OdpowiedzUsuńJa kryminały zawsze chętnie czytam, więc mimo niskiej oceny nie zrażam się i w dalszym ciągu mam chęć poznać bliżej tę książkę.
OdpowiedzUsuńJestem niezdecydowana po Twojej recenzji :(( może w przyszłości; nie wykluczam, bo kryminały lubię.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, jednak sama nie sięgnę po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńNie ma nic gorszego jak przewidywalne zakończenie, myślę że sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńJa zaliczam się do osób, które lubią inny gatunek literacki, więc ją sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńPodobnie, jak i ty nie przepadam za kryminałami, a średnie kryminały całkowicie sobie odpuszczam. Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe, ale będę się trzymała od książki z daleka.
OdpowiedzUsuńTrochę nie moja działka, choć może kiedyś zajrzę
OdpowiedzUsuńto podobnie, jak ja, odstawiam na później
UsuńChyba się nie skuszę, skoro historia jest przewidywalna :(
OdpowiedzUsuńnigdy o niej nie słyszałam, ale widzę, że będę musiała nadrobić braki. uwielbiam kryminały więc zapowiada się ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, mimo iż ostatnio skupiłam się na innych gatunkach. Twoja recenzja mimo iż nie bardzo zachęcająca mnie zaintrygowała i chętnie obejrzę się za tą pozycją.
OdpowiedzUsuńGdzieś już widziałem tę jakże profesjonalnie napisaną recenzję fragmentarycznie w kilku miejscach...niemniej zaciekawiony treścią opisu sięgnę niezwłocznie po książkę, bo fanem kryminałów jestem, więc myślę, że poruszy mną bardzo dogłębnie i równie mocno wstrząśnie, jak i sama recenzyja.
OdpowiedzUsuń