Zakochani z „Błękitnej Miłości” i „Błękitnej magii”
połączeni uczuciem, za które mogą zapłacić życiem… lub
śmiercią.
„Alexa już wie, że istnieje sposób, by mogli
być razem: ona i Callum, jej piękny, widmowy ukochany, chłopak
uwięziony pomiędzy światem żywych a umarłych. Jest ktoś, kto
potrafi przywrócić go do życia. Lecz nie zamierza wyjawić
tego sekretu Alexie. Dla tego kogoś Alexa jest najgorszym wrogiem,
którego trzeba zniszczyć. Czy moc magicznej błękitnej
bransoletki okaże się potężniejsza niż nienawiść? I czy Alexa
zaryzykuje wszystko, by być z tym, kogo kocha – na zawsze?”
Kiedy
szczęście jest w zasięgu ręki, nie każdy potrafi myśleć racjonalnie.
Zwłaszcza, gdy do głosu dochodzą emocje, a walka toczy się nie tylko o
naszą przyszłość. Tak właśnie czuje się Alexa – dziewczyna zakochana w
Callumie, zawieszonym pomiędzy życiem a śmiercią Żałobniku.
Siedemnastolatka doskonale wie, kto może pomóc jej ukochanemu wrócić do
życia, lecz ma świadomość, że szanse na współpracę są niewielkie. Stara
się więc odkryć inną drogę, a jej nadzieje z każdym dniem wystawiane są
na ciężką próbę. Na domiar wszystkiego na horyzoncie pojawia się
przystojny i jak najbardziej żywy przyjaciel z dawnych lat, który
najwyraźniej nie zamierza zrezygnować z dziewczyny, pomimo iż ta
zakochana jest w innym. Czy Alexa poradzi sobie ze strachem o przyszłość
swoją i Calluma, z natrętnym przyjacielem oraz nietypową, przerażającą
prośbą Żałobników?
Błękitna nadzieja
to ostatni tom serii autorstwa S.C. Ransom i jednocześnie powieść
najbardziej ze wszystkich dynamiczna. Na ledwie dwustu pięćdziesięciu
stronach autorka postarała się rozwiązać jak najwięcej nagromadzonych
wątków, w tym wyjaśnić tajemnicę błękitnej bransoletki, a przede
wszystkim spektakularnie zakończyć opowieść o wielkiej miłości żywej
dziewczyny do widmowego chłopaka. Jaki otrzymaliśmy końcowy efekt? Czy
książka zadowala czytelnika?
źródło |
Narracja
pierwszoosobowa z punktu widzenia Alexy pozwala nam poczuć emocje
nastolatki i zrozumieć jej rozterki. Siedemnastoletnia dziewczyna staje
przed poważnym zadaniem – musi znaleźć sposób na to, by pomóc Callumowi
wrócić do świata żywych. Wie, że jeśli jej się to nie uda, straci go na
zawsze. I to właśnie ten strach jest motorem napędowym wszystkich
wydarzeń w ostatnim tomie trylogii – obserwujemy walkę Alexy z własnymi
słabościami i strachem, jej pogoń za rozwiązaniem zagadki istnienia
Żałobników oraz jej pragnienie ocalenia ukochanego. Działania
dziewczyny, choć początkowo nieśmiałe i pozornie nieprzemyślane, w
ostatecznym rozrachunku wydają się być dojrzałymi decyzjami, tworzącymi
przed czytelnikiem obraz odważnej młodej kobiety, która dla miłości
zrobi dosłownie wszystko. Myślę, że właśnie w Błękitnej nadziei
postać Alexy nabiera konkretnych kształtów, klaruje się jej charakter i
hart ducha, a przede wszystkim niezłomna wiara w szczęśliwy finał, o
którym dziewczyna, pomimo przeciwności losu, uparcie marzy.
Original: Scattering like light
Wydawca: Amber
Data wydania: 27.09.2012
Błękitna trylogia:
zacna recenzja, ale do książki szybko nie zajrzę :P
OdpowiedzUsuńczytałam wszystkie trzy, a Błękitna Nadzieja jest zdecydowanie najlepsza! ostatni rozdział + epilog wzruszyły mnie do tego stopnia, że w ciągu jakichś 15 minut płakałam jakieś cztery razy... ;)
OdpowiedzUsuńBoję się zerkać bo tom drugi dopiero doczytać muszę. Zerknęłam na ostateczną ocenię i cieszę się, że seria trzyma poziom :D
OdpowiedzUsuńOj nawet podnosi, bo dwójka była okej, ale trójka jest o wiele lepsza :))
UsuńCzytałam "Błękitną magię" i sama byłam zdziwiona, jak historia Alexy i Calluma mnie pochłonęła! Ogromnie ciekawi mnie zakończenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
No niestety... Mnie nie podeszła pierwsza część i po kontynuację raczej nie mam zamiaru sięgać :P
OdpowiedzUsuńNie znam i poznawać nie zamierzam.
OdpowiedzUsuńZapowiada się doskonale, będę miała na uwadze ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii... ale ponieważ nie ma w niej wampirów i podobnych takich (chyba nie ma?) to zwrócę na nią uwagę, bo fabuła ogólnie jest dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie ma żadnych wampirów, tylko duchy zwane Żałobnikami ;)
UsuńJakoś nie przepadam za paranormalami z Ambera. W dodatku czytałam dawno temu pierwszy tom i niestety nie powalił na kolana. W dodatku denerwują mnie te okładki, ponieważ przez nie ta seria w ogóle nie wygląda jakby miała coś ze sobą wspólnego.;/
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to jeszcze nie miałam okazji czytać żadnego tomu tej trylogii. Jednak Twoja recenzja skutecznie zachęca mnie doi tego, aby zacząć zmieniać ten stan rzeczy :D
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy spotkałam się z tą serią, ale jak na razie nie mm ochoty na romans fantasy ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej serii, ale pierwszą część niedawno zdobyłam z wymianki, więc za jakiś czas się za nią zabiorę:)
OdpowiedzUsuńEmocje nastolatki? Chyba nie zdzierżę :-D
OdpowiedzUsuńKiedy widzę słowo "Błękitna" to pierwsze skojarzenie pada mi na książkę Roberts o tytule "Błękitna Dalia". Nawet okładki są podobne. Jednak fabuła jest całkiem inna. I po tę książkę na pewno nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPoluje na tą serię już od jakiegoś czasu i mam nadzieję, ze uda mi się ją wreszcie zdobyć, gdyż bardzo jestem nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńMusiałabym zacząć od pierwszego tomu, żeby móc ocenić całość :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa :) Postaram się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDwa tomy za mną, więc muszę sięgną po trzeci:))
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo ciekawa, spodobała mi się i zachęciła mnie do przeczytania trylogii. Z chęcią sięgnę po pierwszy tom:) Gatunek nie dla mnie, ale czuję że książka przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, jednak po książkę nie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
cudowna wzruszajaca do konca trzyma w napieciu
OdpowiedzUsuń