Na pewno każdy z Was ma książki, które od dawna zalegają na półkach i wypadałoby w końcu po nie sięgnąć, prawda? Niektórzy biorą udział w rozmaitych wyzwaniach czytelniczych, by choć trochę zmotywować się do czytania starych, odłożonych na później lub zapomnianych lektur. Ja się w wyzwania nie zamierzam bawić, ale to nie zmienia faktu, że zrobiłam sobie malutki rachunek sumienia i wybrałam 10 książek, które muszę, albo przynajmniej powinnam przeczytać w 2016 roku. Co znalazło się na liście?
Złodziejka książek – obiecuję sobie od lat, że przeczytam powieść Zusaka i jakoś nigdy mi nie po drodze. W tym roku to się musi zmienić!
Północ i Południe – to straszne, ale dostałam tę książkę do recenzji rok temu. Aż dziw, że mnie wydawca jeszcze nie spalił na stosie. Przeczytam, obiecuję!
Portret Damy – kilka lat temu dostałam tę książkę w prezencie i wciąż nie mogę się za nią zabrać. Ostatnio moja koleżanka z pracy pożyczyła ode mnie powieść Jamesa i była zachwycona – to chyba znak, że i ja muszę się zmobilizować ;)
Wielki Gatsby – muszę przeczytać, aby móc później obejrzeć film z Leonardem DiCaprio ;)
Ptaki ciernistych krzewów – w sumie przeczytałam już 1/3 tej książki i utknęłam. Lektura leży odłożona od kilku miesięcy i nie wiem, czemu nie jestem w stanie ruszyć dalej. W tym roku muszę doczytać tę powieść!
Metro 2034 – wszyscy cieszą się, że wyszło Metro 2035, a ja jakoś tak średnio w tych zachwytach biorę udział, bo nie znam jeszcze części drugiej. Czas nadrobić zaległości i móc sięgnąć w końcu po trzeci tom!
Motyl – dostałam w prezencie gwiazdkowym chyba dwa lub trzy lata temu i wciąż się za ten tytuł nie zabrałam. W tym roku sobie Motyla nie odpuszczę ;)
Nostalgia anioła – film widziałam i bardzo mnie poruszył, więc i książkę w końcu muszę poznać.
Wichrowe wzgórza – wstyd, że nie znam tej książki. Klasyka wśród klasyki, w końcu muszę poznać książkowego Heathcliffa!
Harry Potter and the Philosopher’s Stone – to jedyna książka z tej listy w języku angielskim, którą obiecałam sobie, że przeczytam. Znam wersję po polsku, więc jest szansa, że podołam oryginałowi. I przy okazji podszkolę swój język.
* * *
W sumie mój stos książek do przeczytania zdominowała klasyka. To chyba dobra wiadomość, niektóre książki warto znać. Mam nadzieję, że napisanie tego posta mnie zmotywuje i sięgnę po wszystkie tytuły z listy. A jeśli nie, za rok ponownie pojawią się w zestawieniu :D
A Wy co ze swoich domowych zbiorów planujecie przeczytać w 2016 roku? Może macie coś szczególnego do polecenia? :)
Super pomysł na post :3 Zamierzam sama u siebie niedługo zrobić podobny ,, motywator" czytelniczy.Myślę,że parę książek z mojej listy powinno Ci przypaść do gustu :3 Będę trzymać kciuki,aby udało Ci się je wszystkie przeczytać♥
OdpowiedzUsuńMoże nie będę się wypowiadać o książkach, które zalegają na moich półkach, jest ich ogromna ilość. Tobie, za to, życzę powodzenia i czekam na recenzję. Sama muszę w końcu przeczytać "Złodziejkę książek" oraz "Wichrowe wzgórza". :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich książek mogę gorąco polecić "Nostalgię anioła" (serio, książka dużo lepsza niż film, a film był niesamowity), "Wichrowe Wzgórza" i "Motyla". Natomiast także moim wyrzutem sumienia jest "Złodziejka książek", może w tym roku się uda... Najbardziej marzą mi się jednak "Królowie przeklęci", "Zgroza w Dunwich" i reportaże Jagielskiego oraz Tochmana, zobaczymy, co z tego wyniknie... ;)
OdpowiedzUsuń"Wichrowe wzgórza", ojej, to przecież cudo nad cudy!♥ Przeczytaj koniecznie, gorąco polecam. Czytałam też Zusaka, powieść czyta się szybko i lekko, więc jak przeczytasz pierwsze rozdziały, to potem samo jakoś pójdzie, zobaczysz zresztą. ^^ "Wielki Gatsby" również za mną i powiem tak - spodziewałam się wiele, a dostałam dobrą powieść, która szybko uleciała mi z głowy. Ale zdecydowanie warto przeczytać! Harry'ego czytałam tylko w polskiej wersji i nie odważyłabym się czytać po angielsku (język ten u mnie słabo trochę idzie...), więc podziwiam. :) Chętnie za to sięgnęłabym po "Motyla", bo słyszałam tyyyle pozytywnych opinii...
OdpowiedzUsuńzaczarrowana
To tylko życzyć miłego czytania. Ja przeczytałam "Metro 2033" Chciałam sięgnąć po 2 część i doszłam do 100 strony i ją rzuciłam, jakoś nie dałam radę. "Złodziejka książek" już o niej tyle dobrych słów słyszałam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://kochamczytack.blogspot.com
Och zlodziejke i wichrowe wzgórza czytaj koniecznie . dwie moje absolutnie ukochane ksiazki <33 a jesli chodzi o ptaki ciernistych krzewów to czytalam jednak tez pamietam ze po jakichs stu-ilus stronach zacielam sie i nie moglam ruszyc dalej jednak jakos sie zmobilizowalam i ksiazka w ogolnym rozrachunku okazala sie naprawde dobra ;) wielkiego Gatsbiego planuje sobie odswiezyc bo niewiele pamietam i rowniez od razu obejrzec ekranizacje :D powodzenia w czytaniu i zycze ci zebys uporala sie z tymi ksiazkami w tym roku co by nie odkladac ich na kolejny ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Ja znowu pójdę w klasykę. Lista tytułów z zeszłego roku bardzo mnie zmotywowała. Nie wiem jeszcze co sobie wybiorę w tym roku, ale teraz, kiedy przeczytałam Twój post, aż mam ochotę od razu lecieć i przeglądać półki (uwielbiam takie planowanie!). :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy większość była właśnie na mojej ubiegłorocznej, ale nie wszystko zdążyłam. Bardzo wbiła mi się jednak w pamięć "Nostalgia aniola" sprzed kilku lat, którą wspominam jako jedną z najnudniejszych i najgłupszych książek ever. :P
Chciałabym przeczytać "Północ i Południe" :). Z książek, które wymieniłaś czytałam "Wichrowe wzgórza".
OdpowiedzUsuńJa nawet nie mówię sobie, że przeczytam te zaległe książki z mojej biblioteczki, bo wiem, że tego nie zrobię...
OdpowiedzUsuńCzytałam Motyla i zrobił na mnie wielkie wrażenie, więc gorąco zachećam ;)
Ja również już bardzo długo planuję, że przeczytam w końcu "Złodziejkę książek, mam nadzieję, że w końcu w tym roku to zrobię :) "Motyla", a także "Wichrowe wzgórza" i "Północ i południe" również mam w planach :)
OdpowiedzUsuńNie czytałaś jeszcze "Złodziejki książek"? oooo nieładnie. Taka świetna powieść <3 Na metro też się czaję ;) Sprezentowałam lubemu dwa lata temu i będę mu musiała podebrać :D
OdpowiedzUsuń,,Złodziejka książek" jest niesamowitą lekturą! Ja mam to szczęście, że jestem w miarę na bieżąco z moimi książkami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&serials&films
Złodziejka książek!! Magiczna książka,polecam się za nią zabrać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.oczytane.blog.pl
Uwielbiam "Złodziejkę książek"! :3 A za Gatsbiego sama się muszę zabrać. ;)
OdpowiedzUsuń"Złodziejka książek" to trafny wybór :)
OdpowiedzUsuńTeż się musiałam zmotywować by przeczytać "Złodziejkę książek" - tyle osób polecało, a ja jeszcze jej nie znałam. Lektura ważna, choć nie taka, którą wymieniałabym w gronie ulubionych :) "Wichrowe wzgórza" czytałam... tak około 2008 roku. Znam też "Wielkiego Gatsby" bo miałam na literaturze amerykańskiej :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobrze robić sobie takie postanowienia :) Bardziej motywują ;) Ja mam listę nieprzeczytanych książek (wszystkich, które mam w domu) i nieustannie ją uzupełniam :)
Koniecznie sięgnij po "Złodziejkę książek". Istnieje spora możliwość, że po przeczytaniu będziesz żałowała, że tak długo zwlekałaś. U mnie książka ta czekała pół roku, zanim się za nią zabrałam i po przeczytaniu żałowałam, że tak świetna historia przeleżała tyle czasu nietknięta. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też "Złodziejka książek" :) "Nostalgia anioła"- bardzo poruszająca książka. Robi niesamowite wrażenie, chociaż jest bardzo smutna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie przybijam Ci piątkę co to Metro, tylko w moim przypadku to 2033 ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe plany, ja z Twojego zestawienia planuję sięgnąć po "Wichrowe wzgórza"
OdpowiedzUsuń"Ptaki ciernistych krzewów" mam również w planach. Ufam, że uda Ci się wszystkie te książki przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa tam idę na żywioł ;). Ważne, bym coś przeczytała ze swojej biblioteczki ;). No i życzę powodzenia, aby udało Ci się przeczytać te książki, które sobie zamierzyłaś ;) - "Nostalgię..." czytałam, zdecydowanie lepsza od filmu, "Złodziejkę..." - także, rewelka, śmierć jest chyba z niej najlepsza, a reszta przede mną :) Ten wydawca, to ma do Ciebie anielską cierpliwość ;D
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty nie biorę udziału w żadnym wyzwaniu, ale zamierzam przeczytać chociaż części książkowych zaległości :) Nie wyznaczyłam sobie konkretnych tytułów, ale na początku miesiąca wybieram sobie jedną książkę, którą na pewno przeczytam. Jednak mam nadzieję, że będę czytać więcej niż jedną książkową zaległość miesięcznie :)
OdpowiedzUsuńI także chciałabym przeczytać "Złodziejkę książek", tyle dobrego o niej słyszałam!
"Złodziejkę książek" polecam z całego serduszka - to najcudowniejsza książka, jaką kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. No i "Wichrowe wzgórza" - również jedna z moich ulubionych książek, a do tego akcja rozgrywa się w Anglii :D
OdpowiedzUsuńBuziaki, Luntyczka
Za "Nostalgią anioła" nie przepadam, książka nie wywarła na mnie dobrego wrażenia, za to "Złodziejka książek" jest jedną z lepszych pozycji, które miałam okazję przeczytać. Polecam!
OdpowiedzUsuńMnie Złodziejka książek na kolana nie powaliła. Z kolei chętnie sięgnę po Północ i południe :) W tym roku również mam swoje czytelnicze plany i mam nadzieję, że uda mi się wszystko przeczytać :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Jejku, skąd wszyscy biorą te nieprzeczytane książki na swoich półkach? Ja zawsze mam jedną nieprzeczytaną, tę, którą właśnie kupiłam (+ cztery, pięć przyniesionych z biblioteki, ale one i tak nie leżą długo na półkach, czytam - lub odkładam, jeśli nie wciąga - każdą po kolei i oddaję). ;)
OdpowiedzUsuńA ten Gatsby to w czyim tłumaczeniu? Najlepiej się czyta obie wersje i porównuje. ;)
Harry'ego też czytałam po angielsku, zaczynałam jeszcze w podstawówce. Potwierdzam: pomaga w nauce angielskiego i nawet poziom odpowiednio wzrasta z każdym kolejnym tomem. ;)
Uściski!
Moje wydanie Gatsby'ego przeł. Ariadna Demkowska-Bohdziewicz :)
UsuńJa przez lata gromadziłam książki, a ich nie czytałam i taki jest efekt, że sporo się nazbierało tych zaległości :)
Jest jeszcze przekład Jacka Dehnela, warto się z nim zapoznać. :)
UsuńMusisz koniecznie przeczytać "Złodziejkę książek"...Koniecznie!!! I w moich planach "Nostalgia anioła"... i jeszcze "Zaklęci w czasie"- w końcu udało mi się dorwać tą książkę. Co cieszy mnie tym bardziej, że bardzo długo była niedostępna... a teraz za całe 6 zł... nowiutka :) "Wichrowe...", "Północ..." - mam w planach. "Ptaki ciernistych krzewów" czytałam dwa lata temu i podobała mi się, choć główna bohaterka momentami mnie irytowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS. No i ten "Motyl"... ja dorwałam w Tesco za 1,99 i od tego czasu tak leży i czeka... -_-
Polecam "Złodziejkę...", "Nostalgię...", "Motyla" i "Wichrowe...". Z pozostałych chętnie przeczytałabym "Metro", ale część pierwszą.
OdpowiedzUsuńNic nie czytałam z twojego stosiku, a wszystkie bym chciała :( ksiazkowa-przystan.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco Złodziejkę książek i Metro, a także HP po angielsku! Złodziejka skradła moje serduszko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki, Amelie (girls-in-a-books-world.blogspot.com).
Powrót do klasyki to świetny pomysł! Ja z całej tej listy najbardziej lubię Wichrowe wzgórza :)
OdpowiedzUsuńO rany, bardzo serdecznie zachęcam do przeczytania "Złodziejki książek". Ona jest absolutnie fenomenalna. Płakałam przy niej jak dziecko. :(
OdpowiedzUsuńZ "Północą i Południem" będziemy się widzę mierzyć obydwie i obydwu nam życze, by książa okazała się cudowna. :) To będzie moje pierwsze spotkanie z Gaskell, także trzymam kciuki, by okazała się dla mnie równie wspaniała jak Austen czy siostrzyczki Bronte.
"Wielkiego Gatsby'ego" czytałam w zeszłym roku i o ile klasykę kocham, muszę przyznać, że ta książka mnie nie rozkochała w sobie. Właściwie to jestem zawiedziona. Widzę jakie myśli z niej płyną, ale nie wydają mi się jakieś wybitne. :( A szkoda. Ale mam nadzieję, że ty będziesz zachwycona!
A ja właśnie nie widziałam ani filmu ani nie czytałam książki "Nostalgia anioła" także mam co nadrabiać. :)
Koniecznie! "Wichrowe wzgórza" to piękno samo w sobie. Wierzę, że cię zachwyci. Z całego serca. :)
I życzę wspaniałej lektury "Harry'ego" w oryginale! Sama marzę o własnej brytyjskiej edycji i może jeszcze hiszpańskiej, także trzymam kciuki, by czytanie po angielsku było dla ciebie dobrą zabawą. :)
Miłego czytania!
Pozdrawiam,
Sherry
,,Wielkiego Gatsby;ego" i ,,Złodziejkę książek" bardzo polecam !:))
OdpowiedzUsuń