To będzie pierwszy taki post w
historii Tirindeth's Books i jednocześnie mój pierwszy projekt stworzony
wspólnie z inną Blogerką. Serdecznie zapraszam do lektury
oraz odwiedzenia bloga, o którym dzisiaj troszkę opowiem.
My Little Reflections to blog dosyć
świeży, istnieje bowiem od trzech miesięcy. Kiedy jednak pojawiłam
się tam po raz pierwszy, miałam wrażenie, jakby było to miejsce
doskonale mi znane. W pierwszej chwili zachwycił mnie wygląd strony
– poczułam się tak, jakbym weszła do salonu w domku na
południu Anglii. Chciałabym dodać – XIX-wiecznej Anglii. Później
przeczytałam kilka postów, zapoznałam się z profilem autorki i powiedziałam: „WOW! Też bym tak chciała!”.
Tak, moi Drodzy, My Little Reflections to blog, który mnie
inspiruje. Podobnie, jak i jego właścicielka – urocza Lady
Lukrecja, dziewczyna ciepła, uczuciowa i szalenie inteligentna, a
przy tym nieprzyzwoicie zakochana w dawnych czasach. To właśnie jej
fascynacja klasyką literatury i starymi filmami sprawiła, że
postanowiłam stworzyć tę notkę. Dziś więc przedstawiam Wam Lady
Lukrecję i publikuję jej odpowiedzi na kilka pytań, które
narodziły się w mojej głowie, gdy tylko poznałam jej stronę.
1. Jak to się stało, że w ogóle
pomyślałaś o założeniu bloga? Czy było to przedsięwzięcie
przemyślane, czy raczej spontaniczne? I skąd Twój nick?
Pewnego razu, podczas wieczornych
rozmyślań stwierdziłam, że chciałabym dzielić się z innymi
tym, co mnie pasjonuje. Wpadłam więc na pomysł założenia bloga.
Jeśli chodzi o nick - imię Lukrecja
zawsze mi się podobało. Niektórym mój pseudonim
kojarzy się zapewne z Lukrecją Borgią. Jest to bardzo ciekawa
postać historyczna, jednak nie myślcie, że się z nią utożsamiam.
Aż tak okrutna (chyba) nie jestem. :)
2. Jesteś entuzjastką starych
filmów, klasycznych powieści i muzyki poważnej. Kochasz
dawne czasy. Skąd te zainteresowania? Czy stoi za tym jakiś
konkretny powód? A może wyjątkowe zdarzenie, które
obudziło w Tobie ową fascynację?
Ojej, to wszystko chyba się zaczęło
od przeczytania Dumy i Uprzedzenia.
Zauroczył mnie świat Jane Austen, tak rożny od dzisiejszych
czasów. Od zawsze miałam wrażenie, że urodziłam się nie w
tej epoce, co powinnam. [O, to tak, jak ja! - mój komentarz ;)]
3. Czy Twoja miłość do dawnych
czasów w jakiś sposób "odbija" się na
Twoim życiu prywatnym? Czy ubierasz się w stylu retro, masz
odpowiednio umeblowany pokój? Jak reaguje Twoje otoczenia na
wieść o dosyć oryginalnych zainteresowaniach?
Oczywiście, że się odbija, i to z
wielkim hukiem! Ja wręcz żyje dawnymi czasami. Moja szafa to w
większości koronkowe bluzki w pastelowych kolorach, romantyczne
sukienki, kwiatowe motywy, ale także klasyka w stylu Chanel. Nastała
moda na retro, więc w sklepach jest pełno ubrań odpowiadających
moim upodobaniom. Lubię także buszować na pchlich targach i w
second-handach. Tam znajduję nie tylko oryginalne ciuszki, ale także
ozdoby do domu. Uwielbiam wszelkiego rodzaju bibeloty w dawnym stylu.
Bez nich czułabym się nieswojo.
Maria Antonina namalowana przez Lady Lukrecję |
Moje otoczenie reaguje różnie.
Najbliżsi, szczególnie mama popierają moje pasje. Oglądamy
razem filmy kostiumowe, słuchamy podobnej muzyki. Jeśli chodzi o
znajomych – jedni uważają, że fajne jest to, co robię, drudzy
pukają się w czoło. Chociaż większość ludzi, których
znam i tak nie wie, czym się interesuję.
4. Na łamach swojego bloga
opowiedziałaś już o kilku ulubionych filmach i książkach. Czy
masz jakieś szczególnie ulubione powieści bądź filmy,
które poleciłabyś laikowi?
Jeśli chodzi o kino i literaturę –
nie ograniczam się do jednego gatunku. Do moich ukochanych filmów
należy z pewnością cała trylogia Ojca Chrzestnego,
czy Dracula w
reżyserii Francisa Forda Copolli. Niesamowita jest także twórczość
jego córki – Sofii. Jestem pod ogromnym wrażeniem Marii
Antoniny, czy Między
Słowami. Jej dzieła bardzo
mnie poruszają. Kocham także filmy z Colinem Fithem. Wojna
Domowa, nieśmiertelna Duma
i Uprzedzenie, Dziennik
Bridget Jones – jest to typowo
babskie kino, ale jakże przeze mnie uwielbiane. I jeszcze
Dziewczyna z perłą, rzecz
jasna! Ostatnio
zachwycił mnie także film wyreżyserowany przez Madonnę pt. W.E
- jest to historia miłości
króla Edwarda VIII i Wallis Simpson. Po prostu wizualne i
muzyczne cudo! Polecam każdemu obejrzeć, laikom czy nie-laikom. :)
Jeśli
zaś chodzi o książki, za istne arcydzieło uważam Dziwne
Losy Jane Eyre Charlotte Brontë.
Jest to moja pozycja numer jeden. Pochłonęłam wręcz także
Portret Doriana Graya.
Jestem dozgonnie wdzięczna Oscarowi Wilde'owi za tę kopalnię
cytatów. Uwielbiam również kontrowersyjną,
aczkolwiek magiczną Lolitę Nabokova.
Osobom dopiero zaczynającym przygodę z ambitniejszą literaturą,
kochającym dawne czasy, poleciłabym Przeminęło
z Wiatrem lub coś z
powieści Jane Austen.
5. Na koniec opowiedz mi co nieco
o swojej ulubionej postaci historycznej bądź fikcyjnej, która
Cię inspiruje. Dlaczego właśnie ona?
Taką postacią jest dla mnie Maria
Antonina. Nie była dobrą władczynią, ani kobietą specjalnie
mądrą czy piękną, ale miała w sobie pewien rodzaj ciepła.
Została bardzo okrutnie potraktowana przez los, dużo musiała
wycierpieć. Jej życie, sposób bycia, ubierania się
inspirują mnie już od wielu lat.
Lady Lukrecjo, dziękuję za to niesamowite spotkanie! <3
Rozmowę ze mną możecie oczywiście przeczytać na blogu Lady Lukrecji. Na koniec chciałabym też podkreślić, że pomysłodawczynią wywiadów na blogach jest Jarka z JarkoweBazgroły. Dzięki, dziewczyno kochana, za udostępnienie mi Twojego pomysłu! :)