Nadszedł czas na małe podsumowanie 2013 roku :) W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na moim blogu pojawiło się 95 postów, w tym 48 recenzji książek i 4 recenzje filmów. Liczba przeczytanych książek wynosi 49 (recenzję jednego tytułu dodam w styczniu). Najpopularniejszym postem w tym roku była notka TOP10: Książki do przeczytania w 2013 roku, a najpopularniejszą recenzją była opinia o książce Antonii Michaelis – „Baśniarz” (co wiąże się z faktem, że fragment mojego tekstu pojawił się w Newsweeku). Ogólnie w tym roku ilość przeczytanych przeze mnie książek zmniejszyła się o połowę w stosunku do roku 2012 – wiąże się to z kilkoma większymi zmianami w moim życiu. Czy to jednak źle? Sądzę, że nie, bo ze względu na ograniczenie wolnego czasu, bardzo ostrożnie wybieram lektury. Może dzięki temu ostatnio trafiałam na naprawdę dobre pozycje? Czasem lepiej przeczytać mniej, ale przynajmniej dobre książki, niż czytać na akord, z czego większość później okazuje się gniotami. I z tym postanowieniem wchodzę w Nowy Rok – sięgnę po więcej klasyki i po tytuły, które od lat czekają na przeczytanie (posiadam takich książek kilkadziesiąt i czasami mam wrażenie, że będę miała na nie czas dopiero na emeryturze…).
A teraz takie króciutkie zestawienie najlepszych moim zdaniem premier tego roku. To bardzo subiektywna lista 5 najlepszych książek z listy tych, które miałam przyjemność poznać. A więc:
1. Gwiazd naszych wina – John Green [recenzja]
Stanowczo najlepsza w tym roku i jedna z najlepszych w ogóle – poruszająca, zachwycająca, wzbudzająca niesamowite emocje. Lektura obowiązkowa!
2. Angelfall – Susan Ee [recenzja]
Druga najlepsza książka tego roku – niesamowita, zachwycająca i jednocześnie szalenie przerażająca wizja świata sterroryzowanego przez... anioły!
3. Moja siostra mieszka na kominku – Annabel Pitcher
Recenzję tego tytułu zaprezentuję Wam w styczniu, ale już teraz mogę zdradzić, że to jedna z najbardziej wzruszających historii, jakie znam. I jedna z takich, która naprawdę zmusza do przemyśleń.
Recenzję tego tytułu zaprezentuję Wam w styczniu, ale już teraz mogę zdradzić, że to jedna z najbardziej wzruszających historii, jakie znam. I jedna z takich, która naprawdę zmusza do przemyśleń.
4. Czas Żniw – Samantha Shannon [recenzja]
Pełnokrwista, napisana z niezwykłym rozmachem powieść fantasy, od której trudno się oderwać.
5. Siedem minut po północy – Patrick Ness [recenzja]
Nie tylko historia zasługuje na wyróżnienie – powieść została ubrana w przepiękną oprawę, która podkreśla niesamowity klimat dzieła. Coś wspaniałego!
Zbliżając się już do końca mojego podsumowania, chciałabym z okazji nadchodzącego 2014 roku życzyć Wam samych dobrych, wzruszających i wciągających lektur ;) Szczęśliwego Nowego Roku!